Męczeństwo św. Jana Chrzciciela

    Na Mszy św. Przeciwnik Boga przeszkadzał w skupieniu się, zalewał mnie rozmyślaniami, a nad nimi krążyło zwątpienie...jego straszna broń. W moim przypadku dotyczyło sensu dawanie świadectwa wiary. Siostra Faustyna po takim ataku zniszczyła część zapisków swojego dzienniczka.

   Ktoś, kto przyjdzie na Mszę św. i nie przystąpi do Eucharystii dodatkowo zwątpi, bo będzie miał myśli od Przeciwnika Boga. Ja w takich wypadkach „zaglądam do głowy” i wiem, że Szatan - pod pozorem zatroskania o mnie -podsuwa problemy, które nie wymagają rozgrzebywania w Domu Boga. W końcu można stwierdzić, że z 30 minut Mszy św. pozostał czas po Eucharystii, bo wówczas szatan ucieka ode mnie.

   Eucharystia sprawiła moją przemianę, chciałbym tutaj zostać, ale z zakrystii płynęły głośne dysputy z głuchym kapłanem i musiałem wyjść. Zobacz jak była podana intencja modlitewna i to tuż po powrocie do domu;

1. będzie mowa o Tomaszu Komendzie, który niesłusznie siedział 18 lat w więzieniu za gwałt i brutalne morderstwo

2. żona pokazała mi art. o złodzieju, który trafił na 8 lat do szpitala psychiatrycznego. Czy Izba Lekarska nie powinna zająć się tymi lekarzami, specjalistami od psychuszki? W tym czasie koledzy samorządowcy udają, że służą; ukarali lekarza, który wyraził swoją opinię o obowiązkowych szczepieniach, a na mnie napadli za obronę wiary i krzyża...

3. z Super Stacji popłynie program; „Tajemnice Przeszłości” o okupacji hitlerowskiej we Lwowie (razem z Ukraińcami). Spotykane zbrodnie opisał w dzienniku 14-letni chłopiec...

4. ścięcie Jana Chrzciciela...dla kaprysu Herodiady, kochanki Heroda.

5. w programie TVP 3 Warszawa o 9.00 popłynie reportaż o bestialstwach władzy ludowej podczas strajku w Gdańsku (1981 r.) „Moja Solidarność cz. 1. Nasze nadzieje”. To film dokumentalny na podstawie życiorysu Andrzeja Michałowskiego, współorganizatora strajków w Porcie Gdańskim. Tam pokazano wszystkie metody „władzy ludowej”…

   Wymieniłem tylko garstkę ludzkiego bestialstwa z dwóch godzin, ale ogarnij swoje otoczenie i cały świat. Przed wieczorem krążyłem przez 1.5 godziny wołając do Boga w tej intencji.

                                                                                                                        APeeL

 

Aktualnie przepisane…

20.01.2006(pt) ZA CZYNIĄCYCH POZORY DOBRA

    To był czas mojej wiary w moc pisanych listów...dzisiaj nikt nie traci na to czasu, bo bezpieka stojąca na straży praworządności wrzuca takie do kosza. Chodziło o „Super express” (Warszawa 00-938 Jubilerska 10), który okresowo jest „religijny”, ale szczególnie w piątki szerzył zgorszenie propagując wyuzdany seks („miłość”).

    <<Od początku istnienia Waszego pisma byłem z Wami...nawet telefonicznie dziękowałem za poruszanie różnych świństw i zdrad czynionych przez spadkobierców czerwonego okupanta mojej umiłowanej ojczyzny. Tak też było z szachrajstwami prezia Aleksandra Kwaśniewskiego. Prosiłem o nazwanie tego, co było; mafia w rządzie. Piszę to, a z oczu płyną łzy. Przypomniały sie fakty chwytające za serce;

1. gdy ojczyznę opuścił ostatni żołnierz sowiecki...trzeba przyznać, że to stało się za Lecha Wałęsy

2. moment spotkania przedwyborczego z Lechem Kaczyńskim w mojej rodzinnej miejscowości. Kandydat wchodził na salę, grała orkiestra, a ja mając łzy w oczach wiedziałem, że wygra.

    Tam spotkałem Michała Kamińskiego, obecnego senatora RP (2020), który okazał się „skoczkiem” partyjnym i teraz pluje na demokratycznie wybranego prezydenta i rząd RP.

   Jak służycie obecnie tej wyzwolonej ojczyźnie? Przykro stwierdzić, ale uczestniczycie w sianiu zamętu, a 4/5 waszych doniesień to „patriotyzm” Michnika i Rokity, a także senatora Stefana Niesiołowskiego. Lubiłem go, nie „puszczali”, a teraz stał się gwiazdą. Wszystko jest dalej czerwone lub różowe (nie było lustracji) z wolnością typu szatańskiego („róbta, co chceta”).

    Nie ma w Waszym piśmie żadnej świętości. Współuczestniczycie z telewizją w dawaniu zbrodniczych filmów i komedii w piątki. Przeanalizujmy tylko jeden (20.06.2006);

- niby żart; „Kaczyński zaniża poziom (…) koalicja strachu”

- czytelnicy doceniają prezia Olka; „znowu się czepiacie pana Kwaśniewskiego i porównujecie Sejm RP do cyrku”

- strony o cnocie i tendencyjny wywiad Wojciecha Wierzejskiego

- intymności ...z wcześniejszym ekspertem Lwem Starowiczem

- dalej „rozrywka” i „postęp”, nie ma już nagiej pani jest tylko Piotrek Weekendowy.

    Pismo zakończę Słowami Pana Jezusa z „Poematu Boga-Człowieka” Marii Valtorty o rodzinie z którą walczycie; „lepiej byłoby, gdyby nie było już więcej małżeństw (…) rodzin zjednoczonych mniej niż szczepy małp, rodzin nie będących szkołą cnoty, pracy, miłości, religii, lecz chaosu (…)”.

    Odwróćcie się od pozorów dobra oraz kasy z dużego nakładu tego brukowca...

                                                                                                                       APeeL

 

25.01.2006(ś) ZA POZBAWIONYCH NADZIEI

    Rano popłakałem się, ponieważ napłynęła postać o. M. M. Kolbe i jego śmierć w Oświęcimiu. Wiedział, że nadeszła pora oddania życia za innego człowieka. Działanie Boga Ojca sprawiło, że nie zabito obu. W obozie śmierć nic nie oznaczała, a tu w głodzie dobrowolna śmierć głodowa. Napłynęła jego cichość i dobroć.

   Dzisiaj, gdy to przepisuję w TVP Polsat Interwencje pokazują starego człowieka z demencją, którego ratownicy odwieźli ze szpitala do altany, bo pod adresem u kolegi drzwi były zamknięte. Wzięli podpis i wrócili do bazy. Jak mogli tak postąpić z całkowicie bezradnym starcem...na wózku inwalidzkim? Kiedyś Bóg im to pokaże.

   Zobacz dwie strony działania; opieka społeczna (komunistki siedzą przy biurkach), regularnie im płacą, bo to praca „państwowa”, a często są tam osoby bezduszne. Nie ma konkursów na te stanowiska.

   Przecież premier, posłowi i senatorowie opcji rządzącej mają ważniejsze sprawy. Ile nieraz czasu marnowałem, aby cokolwiek załatwić pacjentowi. Czy to była moja funkcja? 

    Wówczas o 6.30 wołałem do; „Jezu! Boże! Tato! Tatusiu! Jakże jesteśmy zaślepieni!” Oto Maryla Rodowicz żyje wg kabały! Dalej pewni swego są sługusy bolszewików dla których mordowanie przeciwników to normalność.

   Właśnie w Federacji Rosyjskiej poczęstowali na lotnisku herbatką opozycjonistę Nawalnego. Na ten czas napłynęła osoba Szawła, okrutnego prześladowcy chrześcijan. Piszę to, a ze zdjęcia patrzy dwóch chłopców w kanale ciepłowniczym (mróz i śnieg).

    Ja w tym czasie mam nawał chorych, piszę pisma broniące chorych przed bezdusznymi kolegami z komisji lekarskich. Jeden raz zapoznałbyś się z tymi krasnymi lekarzami i wszystko byś zrozumiał. 1/3 rent była lipna, dla swoich, a innym musieli szkodzić. Jak tam oznaczają takich „wybrańców ludu”? Nawet w Sądzie Pracy króluje bezprawie...to nie są lekarze, ale komisarze!

    Z telewizji popłyną obrazy biednych i bezdomnych, oszukiwanych...dzieci zabierane matkom lub babciom po śmierci rodziców. Ogarnij całe zastępy niewiast maltretowanych przez alkoholików. Jeszcze płacząca matka anorektyczki, która wie, że ona umrze i ofiary wypadków, sprawca ważniak nie przyznaje się i rób, co chcesz.

   Także nasza bezsilność (zaginięcie syna). Nawet nie chciano rozmawiać, a odpowiadał jego telefon, który można byłoby zlokalizować. To bezsilność tych, którzy utracili dzieci jak pułkownik Ryszard Kukliński.

    Piszę to, a podają wiadomość, że w Katowicach zawaliła się hala targów gołębi...500 osób jest pod zawaloną konstrukcją. Tak jest też z całymi narodami...w wyniku dywersji Gruzja jest pozbawiona gazu i prądu. Wyobraź obie, że to dotyczy twojego domu, Jeszcze tolerowana fala w więzieniach i w wojsku. „Nasi” znęcają się nad normalnymi rodakami. „Boże zmiłuj się nad tym światem”…

                                                                                                                          APeeL

 

28.01.2006(s) ZA OFIARY KATASTROF

    Po Eucharystii na Mszy św. o g. 6.30 popłakałem się i nie mogłem wyjść z kościoła. Zjednany z Ciałem Duchowym Pana Jezusa pragniesz być z Nim w ciszy, intymności, wówczas nie jest potrzebna modlitwa.

    To musisz sam przeżyć, bo doznania duchowe nie mają odpowiednika w naszym języku. Grzeszną namiastką tego stanu jest euforia po narkotykach, alkoholu, a także po paleniu tytoniu. Stany uniesienia pojawiają się także po dobrym jedzeniu, wypoczynku lub ulubionej muzyce, ale one dotyczą doznań w mózgu.

    Jako lekarz miałem kłopot w kościele, bo musiałem kluczyć i uciekać przed podbiegającymi pacjentami oraz kłaniającymi się! Nawet w czasie przejazdu samochodem pragnę milczenia i ciszy, a to zawsze budzi zdziwienie żony. 

    Później podczas spaceru modlitewnego w ręku znalazła się gałąź cierniowa z 80-100 kolami. Podawano wciąż zwiększająca się ilość ofiar pod zawaloną halą w Katowicach (wystawa gołębi). W tym czasie w ich intencji wołałem (oprócz modlitwy); „Tato! Tatusiu...łamiemy rygorystyczne przepisy, oszczędzamy i zabijamy innych”.

   Gołębie są znakiem pokoju, a tu takie nieszczęście...także tych ptaków, nie wiedzących o co chodzi. Dzisiaj, gdy to przepisuję (28.08.2020) wzrok zatrzymał długi samochód z klatkami gołębi. Wówczas w ręku znalazł się art. z lokalnego „Ave” z tytułem; "Gołąb/Gołębica". Ten ptak w naszej religii stał się symbolem Ducha Świętego.

   Bardzo często mam zatrzymywany wzrok, bo znajduje się nad Ołtarzem św. naszego kościoła. Po wielu latach będę korzystał z natchnień, prosił o pomoc w zapisach, bo sam z siebie nic nie mogę uczynić. Wówczas mam pokazywane różne fakty, które potwierdzają odczyt intencji.

     Nawet katolicy nie proszę o Jego natchnienia, a dla pogan są to głupstwa. Zawsze bliskość Taty sprawiała radość, a dzisiaj jest to straszliwy ból rozrywający serce. To współcierpienie z tysiącami bliskich ofiar katastrofy...zginął syn, a ojciec się uratował. Wszyscy hodowcy się znają...

   Dodatkowo przepływają katastrofy; statku kosmicznego, samolotu, gdzie zginęła Anna Jantar, wywrócenie pociągu, zatonięcie Titanica.

    Z TV Planeta popłyną obrazy;

1. w Paryżu pociąg bez hamulców wpada na stojący zestaw

2. samolot ląduje bez mocy silników na niewłaściwym pasie lotniska, urywa się jego tył, wszystko płonie...

    Teraz, gdy to przepisuję (28.08.2020) największa katastrofą jest wybuch olbrzymiego składowiska saletry amonowej w Bejrucie. Miasto wygląda jak po uderzeniu bomby atomowej, Popłakał się jego prezydent.

    Trudno sobie wyobrazić cierpienia mieszkańców (pandemia wirusowa, zniszczone szpitale, nawał śmiertelnie zranionych) z brakiem wszystkiego. Ile w naszej ojczyźnie stoi wolnych mieszkań. Pchają nam młodych i zdrowych islamistów, którzy udają imigrantów, a w swoich krajach są zwabiani przez mafię z obiecankami wyjazdu raju na ziemi...

                                                                                                                            APeeL