Wybiegłem w deszczu do garażu, aby zdążyć na poranną Mszę św. Postanowiłem, że wrócę na wieczorną, a nie wiedziałem, że będzie w intencji naszej ojczyzny. Po podjęciu tej decyzji znad Ołtarza św. „spojrzał” wizerunek Ducha Świętego.

    Ludzkość obchodzi takie rocznice w sposób świecki; wspomina się bohaterów, składa wieńce, a nawet daje odznaczenia (jestem przeciwnikiem), płyną przemówienia, itd. W tym czasie wszyscy mogliby paść na kolana i wołać do naszego Miłosiernego Boga Ojca, bo wiele dusz tych ofiar potrzebuje wsparcia w Czyśćcu.

    Zważ, że w Prawosławiu negują jego istnienie, a mają wielki kult Matki Bożej. Dla nich nasze modlitwy za dusze czyśćcowe to herezja...natomiast wierzą w uwalnianie dusz z Piekła, co jest śmieszne.

   Miłosierdzie Boga Ojca trwa do ostatniego tchnienia; jest to pokazane na Złym i Dobrym Łotrze. Późniejszy wyrok jest sprawiedliwy, a przez to okrutny i nieodwracalny. Tam nie ma znajomości i naszych sądów niezawisłych, ale od sprawiedliwości.

   Ludzkość jest ślepa bez wiary i propaguje zło; wcześniej był to bolszewizm, który miał sprawić raj na ziemi.  Ogarnij wszystkich przywódców tego świata. Oni nie wiedzą, że działa przez nich Książę Kłamstwa...

    W dzisiejszej Ew. (Łk4, 31-37) Pan Jezus uwolnił człowieka od ducha nieczystego, który nawet ujawniał Jego misję („Wiem, kto jesteś: Święty Boga”). Zbawiciel rozkazał mu surowo: <<Milcz i wyjdź z niego!>> Opętany został rzucony na środek świątyni...bez szkody.

   Po Eucharystii słodycz zalała usta, a Ciało Pana Jezusa układało się w płatki kwiatu z zamianą w „mannę z nieba”. Z serca wyrwał się krzyk; „Boże! Boże! Jakże cierpisz widząc to, co wyprawiają ludzie! Ostatnia wojna była ostrzeżeniem. Ty wiesz, co dzieje się w sercach władców tego świata. Nie poradzimy sobie bez Ciebie, a wiara upada.”

   W tym stanie uciekłem do domu, bo nasze ciała nie wytrzymują wielkich przeżyć duchowych (słabną). Po wypoczynku padłem na kolana z wołaniem;

 „Boże! Ojcze Przedwieczny dziękuję za wszystko.

 Panie Jezu spraw, abym przyjmował Twoje cierpienia.

 Duchu Święty pomóż w zapisie dnia wczorajszego i obecnego.

 Matko Boża zapraszam Cię z Aniołami.

 Św. Michale Archaniele chroń mnie”.

    Czas szybko płynie i już jestem na Mszy św. o 18.00 (cztery intencje, w tym za ojczyznę). Przykrość, bo łącznie było ok. 25 osób (większość z rodzin zmarłych).  Bogu Ojcu przekazałem w tej intencji moje cierpienia oraz to nabożeństwo.

   Teraz pocieszyły mnie słowa św. Pawła (1Kor2, 10b-16): „my nie otrzymaliśmy ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga (…) Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje, co jest z Bożego Ducha”.

   Chodzi o to, że naszym rozumem nie można ujrzeć cudu stworzenia, a nawet obdarowania. Nie dziękuje się za ojczyznę, która jest obecnie wybrana przez Boga. Dlatego trwa atak Bestii; propagowana jest ideologia szerząca wolność seksualną i żądająca akceptacji grzeszności.

   Jej pasterzem jest chłopaczkowaty Margot, który czuje się niewiastą. To szkolony do prowokacji wysłannik tej formacji...z zadaniem ataku na naszą wiarę.

   Eucharystia tym razem ułożyła się w łódź, a łzy zalały oczy, gdy śpiewano: „Święty Boże, Święty mocny, Święty, a nieśmiertelny zmiłuj się nad nami”.

    Po Mszy św. przez 1.5 godziny wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia, a przepływał cały świat; ofiary Hiroszimy, Stalingrad, zatapiane torpedami statki, mordowani w obozach, rozstrzeliwani na całym świecie...w tym w Katyniu z późniejszymi przesiedleniami.

    Te cierpienia trwają dalej w sercach żyjących, a dusze ofiar wciąż czekają na wsparcie (ofiarowanie cierpień, Msze św. i modlitwy wstawiennicze). W tym czasie kruszy się formacja wyznawców jedynie prawdziwej wiary katolickiej...

                                                                                                                           APeeL