Większość, szczególnie wrogowie duchowości katolickiej pragnie oddzielenia Kościoła Świętego od Państwa, ale z obchodami swoich uroczystości władza przytula się do nas. Dzisiaj, gdy to przepisuję (04.09.2020) problem zmarniał, bo wiara upada.

   Panoszą się zwolennicy Jurka Owsiaka („róbta, co chceta”)modna jest bezbożnośća zarazę czerwoną zastąpiła kolorowa (obsceniczne Parady Grzeszności z całowaniem się chłopów). Jest to wynik trwającej już Apokalipsy...

   Szatan wciąga ludzkość w krach...to dla niego wielkie zwycięstwo, bo 99% dusz ludzkich wpadnie w jego łapy. W tym czasie garstka wierzy, że Przeciwnik Boga istnieje, a Objawienia Matki Bożej Pokoju w Medziugorie czekają na akceptację Watykanu.

   My z żoną pościliśmy przez całe lata w środy i piątki (nawet na dyżur w pogotowiu nic nie brałem), a hierarchia czeka...chyba na koniec świata. Jaka jest trudność w odróżnieniu tego, co demoniczne od tego, co jest przekazywane przez Matkę ludzkości?

   Wówczas był problem postawienia pomnika ofiar AK z zaznaczeniem dwóch nazwisk...na placu kościelnym. Ja nie zgadzam się, aby na świętym skrawku ziemi stawiano cywilne pomniki!  Duszom nie są potrzebne takie hołdy, ale modlitwy i Msze św.!

   W tym czasie figura Matki Bożej trzymająca koronę cierniową sczerniała i została zasłonięta przez krzaki, a jej ogrodzenie uległo dewastacji. Władza zmienia się...tak było z pomnikiem „utrwalaczy” przy naszej policji, który sprawiał problem (zmieniono tablicę).

   To samo było po zamachu w Smoleńsku z późniejszym kultem Lecha Kaczyńskiego. On po tamtej stronie wie, że cześć mamy oddawać tylko Bogu Ojcu. On wie też, że leciał do imperium zła, zabrał ze sobą polityków prawicy - i bez Mszy Św. oraz wołania do św. Michała Archanioła i Boga Samego o Opatrzność - wsiadł do ruskiego samolotu...

                                                                                                                     APeeL