Zacząłem pracę wcześniej i nic nie zapowiadało nawału chorych. Tak chciałbym wszystkim pomóc, ale nie starcza sił i możliwości, ale doba jest za krótka, ponieważ wzywają też na wizyty domowe...

   Dzisiaj dzień przebiegał pod znakiem niepełnosprawnych. Pierwszy pacjent, młody człowiek nie pamiętał daty urodzenia. Przesuną się pacjenci: niewidomy, mający ciężką dychawicę, przestraszeni…

   Wszystko skończyłem wołaniem do Pana Jezusa o zmiłowanie i popłakałem się, a na Mszy św. wieczorne usiadłem skulony i wołałem: „Przyjdź Panie Jezu świat na Ciebie czeka”. Właśnie trwa wojna w rejonie Palestyny, a w Afganistanie lekarz rozkłada ręce. Przepłyną różne zdarzenia w czasu mojego życia (każdy ma takie):

- bezradność Piotra Jaroszewicza, bo nie znaleziono morderców jego rodziców

- ogłoszenia o zaginionych, których poszukują rodziny

- bezradność wdów z dzisiejszego dnia pracy w przychodni: jednej syn się powiesił, a druga nie ma środków na życie, ponieważ mąż nie pracował

- dziewczynka porzucona przez matkę, która trafiła do domu dziecka

- kapłani bez powołania

-konflikt etyczny, bo prawo zezwala lekarzom na zabijanie dzieci nienarodzonych, a istnieje klauzula sumienia

- ofiary pożaru wieżowca

- wyrzucani bezkarnie z pracy.

  Na ten czas w Ew (Mt 8, 5-11) setnik w Kafarnaum poprosił Pana Jezusa: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”. (…) Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary”.

   Trafi się poród w karetce z kłopotem, ale najwięcej kłopotu sprawi wypisanie aktu urodzenia, bo druk z pogotowia nie jest odpowiednio ostemplowany! Przyjdzie też pacjentka po moim badaniu na kierowcę ze złą datą urodzenia.

    Trafię też na dziadka z niedokrwieniem kończyn dolnychbabcię po udarze i pacjentka z odleżynami. W telewizji pokażą kobietę bez rąk, a dzisiaj (25.12.2020), gdy to przepisuję urodzoną bez nóg, szczęśliwą żonę i matkę.

   Ogarnij cały świat ciężko chorych, głuchoniemych, umierających w opuszczeniu, nie mających na chleb, przegonionych z siedziby...nie wspominam o ofiarach wojny.

                                                                                                                              APeeL