„To plemię jest plemieniem przewrotnym” (Łk 11,29-32)...
Wczoraj przeoczyłem oglądanie reportażu „Taśmy prawdy” o kościółku Amber Gold pobłogosławionym przez Donalda Mniejszego, który udaje frajera, a uczestniczył w mafii w rządzie (przestępcy „łapią” sami siebie). W programach dano informację 21:00 „Film dokumentalny”. Zobacz precyzję w manipulacjach.
Teraz zamienił się w nauczyciela w pisaniu uwag o demokratycznie wybranej władzy. Nadal ma mrzonki o powrocie tutaj. Choroba władzy jest nieuleczalna. Te zachowania zostawili nam okupanci, bo "kto nie z nami, ten przeciw nam".
Sieć została zbudowana szybko, aby jej nie ujawnić: zniewalali donoszeniem i obdarowywali tym, co się normalnie należało (stanowiska i posady szczególnie państwowe...od sprzątaczki do ministra). Trwało i trwa pierwszeństwo w dostępie do różnych dóbr (obecnie szczepionek przeciwko żółtej zarazie).
Widzący to był zabijany lub wtrącany do psychuszki. Nie wolno wymieniać tego słowa. Nie trafia tam groźny dla otoczenia, ale „wróg ludu”. Piszę to, a płynie film „Zabójstwo” o gangsterach (każdy pamięta wmawianie nam istnienia „mafii pruszkowskiej”, itd.). Kto mógł działać w ten sposób w czasie totalitaryzmu? Bolszewicy sprzyjali takim, bo w ich cieniu, a nawet przy ich udziale mogli mordować prawdziwych Polaków.
Towarzysze ukrywali wszystko i dalej udają niewinnych...wzorem jest czerwony dinozaur Kim, który niedługo wpadnie do Czeluści. Przywita go smród i ogień palący oraz szydercze krzyki podobnych; „Och! Ty też tutaj, witaj!” Wyobraź sobie zaskoczenie takiego, bo umarł, a jest i co najgorsze; wie już, że czeka go taka wieczność…
Czy nie można ujawnić tej sieci zbudowanej przez komunistów z Grupą Trzymającą Władzę ze szczekaczkami pogańskimi. Dzisiaj płacze się nad prezydentem Adamowiczem, zbrodnia jest zbrodnią, ale działanie tego Polaka było ohydne.
W tym czasie szwabsko-kacapska TVN chciała się sfajdać podczas głoszenia prób naprawy tej bolszewickiej zgnilizny. Jak może istnieć formacja całkowicie bezbożna w kraju katolickim? To dalej trwa w sercach opętanych, ale tacy należą do jaśnie oświeconych w przeciwieństwo do mnie...
Nie pojmiesz tej piramidy zbrodni bez ujrzenia wszystkiego od Boga Ojca i Przeciwnika, Belzebuba (przywódcy demonów). Jednak żadna władza nie była i nie jest w stanie pokonać mocy Samego Boga, który działał i nadal działa w Misterium Kościoła.
Wielu może dziwić moja agresja skierowana przeciwko grzeszącym, a właściwie świadomie trwającym w grzechach, promowanych ze względu na takie postępowanie, przeciwko bluźniercom, kłamcom w mass-mediach, „cwaniaczkom” na stanowiskach zaprzedanym poganom, a także meneli politycznej. Tak postępują niewierni, którzy nie wiedzą, że mamy dusze (wracamy do życia prawdziwego)…fiknie taki jutro i będzie miał bardzo piękny pogrzeb!
Właśnie pasują tutaj słowa z opracowywanego świadectwa (14.11.2001), gdzie padnie ostrzeżenie dla władzy (Mdr 6,1-11): „Nakłońcie ucha, wy, co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi. (…) Najmniejszy znajdzie litościwe przebaczenie, ale mocnych czeka mocna kara”.
Dodam jeszcze słowa Pana Jezusa z innej (14.07.2002), gdzie powie (Mt 10, 24-33): „Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. (...) Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”.
Ten zapis - jako wynik zainteresowania teologią polityki i apologetyką - prowadził mnie do błędnej intencji: za udających frajerów (w sensie udawania kogoś i to niewinnego), a przykładem jest budowniczy polskich dróg (wpisz: Jak Sławomir Nowak na Ukrainie drogi budował?)...
Wówczas moja modlitwa "nie idzie" i nie mogę prawidłowo poświęcić tego dnia mojego życia z Mszą św. i Eucharystią. Prawidłowa napłynie na zakończenie zjednania z Panem Jezusem: w „żartach” proboszcza (odpowiedziach dzieci dotyczących naszej wiary):
1. Ja nie zerwałbym jabłka jak Ewa, tylko gruszkę!
Zważ, że jest to początek sprzeciwu (buntu) upadłego Archanioła w Królestwie Bożym z następstwami. Z tego powodu jesteśmy na zesłaniu (dołączeni do śmiertelnego ciała)...
2. Mojżesz prowadził naród wybrany przez 40 lat, bo...tutaj padło brzydkie określenie.
Na ten czas św. Paweł mówił od Boga (Hbr 3,7-14): „nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie (…) na pustyni, gdzie kusili Mię ojcowie wasi przez wystawianie na próbę, chociaż widzieli dzieła moje przez czterdzieści lat”. Natomiast psalmista będzie wołał od Boga Ojca (Ps 95,6-11): „Przez lat czterdzieści to pokolenie wstręt we Mnie budziło”.
Przypomniał się także nasz sprzeciw. Na początku pracy w oddziale dziecięcym zmarła nam roczna córeczka. Zlekceważono jej chorobę sądząc, że jako lekarz jestem przewrażliwiony. Odeszliśmy całkowicie od wiary. Teraz zaginął nam syn. Nie szukano go, a mogli ustalić miejsce telefonu, który się odzywał, ale to nie zachwiało naszej wiary, ale ją umocniło. Zobacz próby...
Ten zapis zakończę zdarzeniem. Kiedyś żona - przed naszymi oknami - znalazła zjedzonego przez koty gołąbka (pocztowego) po którym została tylko jedna nóżka z obrączką. Nie doleciał do celu! Tak właśnie jest ze sprzeciwiającymi się Bogu Ojcu...nie wejdą do Krainy Spoczynku!
APeeL
Aktualnie przepisane...
14.07.2001(s) ZA UMĘCZONYCH
Dzisiaj będę na dwóch nabożeństwach, bo jutro mam dyżur w pogotowiu. „Ten, który nie śpi” natychmiast podsunął mi w pierwszej osobie, abym nie rozpoznał kuszenia: „odpocznę, poleżę”. Nie dałem się nabrać i z radością szedłem do garażu, gdzie ktoś zgubił pocztówkę: „Bazylika w Licheniu”.
To wyjaśni później odczytana intencja, bo taka budowa niesie ze sobą wielkie koszty. Jak to uczyniono? Teraz, gdy to opracowuję (06.09.2011) pokazują ofiary trąby powietrznej, która zniszczyła 80 domów. Grad wielkości pieści podziurawił samochody, dachy, także na kościele. Bębniło jak w czasie bombardowania. Ból sprawia dodatkowo inwigilacja, a także moja chęć zaproszenia wszystkich do kościoła.
Msza św. zaczęła się od pieśni: ”Kiedy ranne wstają zorze (...) bądź pochwalon Boże wielki”. Popłakałem się podczas Komunii św. Zły wiedział, że czekają mnie takie przeżycia i dlatego odciągał od tego nabożeństwa.
Ten dyżur w przychodni (do 13.00) zaczął się od zgłoszenia dwóch zgonów. Pan odwołał mojego 90-latka i wyzwolił babcię po udarze mózgu ze straszliwymi odleżynami. Udało się załatwić: jedną wizytę przed pracą, a drugą na końcu.
Ile umęczenia niesie to życie, a później starość z pragnieniem zdrowia i życia u większości oraz strachu przed śmiercią. Większość szykuje się do odpoczynku podczas spokojnej starości...zapominają o zużyciu się ciała (jak samochodu) i czekającym nas umęczeniu. To jeszcze nie koniec, bo dalej istniejemy i możemy mieć wielkie cierpienia typu duchowego.
Teraz, gdy to edytuję (14.01.2021) trwa proceder przejmowania kamienic, które wcześniej „upaństwowiono”, a teraz „właściciele” ponownie przejętych posesji („wasze są ulice, a nasze kamienice”) w majestacie bezprawia usuwają starszych ludzi robiąc „remonty” (rozwalanie ścian, zamykanie dopływu gazu i prądu). Tak czynią ludzkie bestie...jak dzikie zwierzęta, ale ono idą za głosem swojej natury (instynktu). To zbiry gorsze od Niemców w obozie koncentracyjnym.
Dam tylko przykłady: pójdziesz z komputerem skopiują jego zawartość, trafisz do mechanika obleją silnik, aby go reperować, dr G. zostawił specjalnie wacik w sercu operowanego, psychiatra wiarę określi chorobą, przewodniczący komisji lekarskiej „zbada cię, ale bez zainteresowanego", pełnomocnik do spaw zdrowia na umówionej wizycie odmówi badania, bo on jest od monitorowania choroby, a później napisze artykuł jak bardzo pomaga chorym.
Wyobraź sobie zlicytowanych za niesłuszne długi, nabranie się na okazję (kupił w przetargu mieszkanie zajęte przez czerwoniaczka i płaci za niego czynsz), babcię nabrano „na policjantów” i zabrano jej złoto ze skrytki bankowej wartości 1.2 miliona złotych.
W przychodni było dużo ludzi, dzieci oraz załatwianie różnych spraw (w tym rentowych, bo w komisjach 1/5 rent jest „lewa”, dla „samych swoich”). Trafił się nawet kierowca z Holandii, gdzie tańczą w kościołach, bo nie ma wiernych!
Po podlaniu kwiatów na krzyżu i odczycie modlitwy popłynie wołanie do Boga Ojca, a w tym czasie wróci poczucie umęczenia, krzątanina żony, upał, obarczenie ludzi dziećmi, budowy, itd.
Dalej będę kontynuował modlitwę w drodze na Mszę św. wieczorną, ale nie powtórzą się poranne doznania duchowe, bo trafię na bałagan i z trudem opuszczę kościół z omijaniem wiernych oraz ludzi na ulicy…
APeeL
15.10.2001(p) ZA PRAGNĄCYCH NIEBIAŃSKIEGO CHLEBA
Musisz raz na zawsze zrozumieć, że wszystko jest wielkim cudem stworzenia przez Boga Ojca (myślą). Nawet Pan Jezus dziwił się, że jest to zakryte przed mądrymi. Ciało wymaga chleba lub ryżu, które nigdy się nie znudzą, a takim chlebem dla naszego prawdziwego ciała jest Komunia św.
Ta nazwa jest słuszna, ponieważ Ciało Duchowe Pana Jezusa łączy się z naszą duszą. Mówiąc krótko: chleb ziemski jest od ludzi, a Chleb Niebieski to dar Boga.
Tłumaczyłem to koledze obcokrajowcowi, że każdy ma wybór (wolną wolę), ale ludzie pragną zdrowia ciała fizycznego. W tym czasie odrzucają dar Eucharystii, Cudu Ostatniego, Chleba Życia dla duszy. W tym czasie płynął film o dyskryminacji Murzynów w USA (w czasie największych podziałów).
Czy mam dzisiaj wołać za odrzucających Twoje Dary Ojcze? Jakże pragnę chodzić drogami Pana. Tato! Tatusiu! Jakże ważne jest wsłuchiwanie się w natchnienia, a także analizowanie danej sytuacji w drobnych prawach. Niektórzy mają pociąg do samotności i ukrycia się, a są powołani do poświęcenia swego życia dla świata.
Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Zacząłem „Anioł Pański”, a w Domu Pana odmówiłem pokutę z ostatniej spowiedzi („Litanię loretańską”). Dodatkowo książeczka otworzyła się na litanii do Najśw. Sakramentu, a to okaże się nieprzypadkowe, bo tam były piękne zawołania: „Potrawo Niebieska...Darze nad wszystkie dary”.
Zarazem napłynęła bliskość Pana Jezusa, a łzy zalały oczy. W takim momencie duszę może ukoić tylko Msza św. z Eucharystią. Po wejściu do Domu Pana pocałowałem Zbawiciela na krzyżu kościelnym. Jakże czuję się obdarowanym! Napłynęła bliskość św. Rodziny, której wizerunek jest na witrażu. Poprosiłem o łaskę uzdrowienia duchowo - cielesnego dla córki oraz o zdrowie dla żony.
Od Ołtarza św. popłynie Słowo:
1. Św. Paweł stwierdzi językiem mistyka (Rz 1,1-7), że został powołany do głoszenia zapowiadanej Ewangelii Bożej. Wśród nich jesteście i wy powołani (powiedział to o mnie, bo ten proces będzie trwał aż do Paruzji).
2. Psalmista głosił chwałę Boga naszego (Ps 98, 1-4) za uczynione cuda. „Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie”.
Wystawienie Monstrancji...Stwórca daje nam zbyt wiele bez naszej wdzięczności. My nie zdajemy sobie sprawy z naszego obdarowania. Uważamy jak małe dzieci, że wszystko nam się należy. Podobnie zachowują się politycy i rożni „nieszczęśnicy”: jedni zabijają dzieci (aborcja), bo ich nie chcą, inni są za In vitro, bo pragną mieć dzieci i przy okazji zabijają ich niezliczoną ilość. Na końcu mamy zwolenników eutanazji...
Po powrocie do domu bardzo smakował chleb nasz powszedni, a w sercu popłyną słowa pieśni: "Panie Dobry jak chleb”! Jutro jest Dzień Chleba - będą rozdawać chleb (różne terminy), a w naszej wierze patronem piekarzy, kelnerów i cukierników jest św. Klemens Hofbaner (święto wypada 15 marca).
99.99% ludzkości pragnie chleba dającego przemijające życie, ale nie dającego życie wieczne...Ciała Duchowego Pana Jezusa (Eucharystii). Nie przyjdą tutaj i nie podziękują Bogu Ojcu, Stwórcy ich duszy, którego wstydzą się! Szatan podtrzymuje ten stan i każde niezadowolenie ludzkie kieruje przeciw Bogu, bo "gdyby był, to nie pozwoliłby na" (tutaj jest wyliczanka). Zapominają, że jesteśmy w Bożym Poprawczaku...
APeeL
14.11.2001(ś) ZA DZIĘKUJĄCYCH ZA UZDROWIENIE
To był dzień ciężkiej pracy (7.15 - 15.45). Po powrocie do domu zasnąłem w fotelu i tak dotrwałem do Mszy św. Z umęczenia niemożliwa była modlitwa. Przysypiałem też na nabożeństwie. Ponadto niepokoiło mnie zaburzenie rytmu serca (mam poreumatyczną niedomykalność zastawki dwudzielnej)., a w tym czasie piłem wódkę i grałem całe noce w karty z udawaniem zdrowego.
Wówczas w zawołaniu (1 Tes 5, 18) padnie zalecenie: „Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie”. Po dwudziestu latach czynię tak...
W tamtejszej Ew (Łk 17,11-19) Pan Jezus natknął się „na dziesięciu trędowatych". Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami”. Zostali oczyszczeni, ale z podziękowaniem wrócił tylko „jeden z nich (…) chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu”.
Dziwne, bo dzisiaj, gdy to edytuje (14.01.2021) przed Ewangelią popłynie śpiew (Mt 4,23): Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu. Natomiast w Ew (Mk 1,40-45) Uzdrowi trędowatego, który padł przed Nim na kolana i prosił o oczyszczenie. Pan uczynił to, a on „zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło”.
Dziwne, bo z kościoła wziąłem pozostawioną książeczkę: „Radość uzdrawiania braci”, którą czytałem zadziwiony, bo już wcześniej pytałem Pana o ten dar. Wówczas napłynęła odpowiedź, że uzdrawiam d u c h o w o.
To potwierdza o. Emilien Tardif, misjonarz Serca Jezusowego, bo uzdrawianie jest jednym ze znaków ewangelizacji. Ta posługa rodzi się także podczas Eucharystii, bo wszystkie sakramenty są źródłem łask Boga.
Wskazuje też na to, co wiem, że uzdrowienie jest duchowe (wyzwolenie od złych wpływów) oraz psycho-fizyczne. Wielu kapłanów nie chce słyszeć o uzdrawianiu, bo od tego jest szpital, ale to dotyczy tylko ciała.
Jako lekarz, mistyk świecki zalecam wszystkim, aby prosili o zdrowie duchowe (nawrócenie, zjednanie z Panem Jezusem Dobrym Lekarzem), za tym stoi zdrowie psychiczne i na końcu fizyczne.
Dopiero rano podziękowałem Bogu za ustąpienie zaburzeń rytmu serca. Po późniejszych modlitwach Pan Jezus zaprowadzi mnie do kardiolog, która z Jego natchnienia zapisze mi dobry lek (Con-Cor). Dzięki temu możesz czytać ten zapis (edytowany 14.01.2021 r.)...
APeeL