Dzień Judaizmu
Siedziałem do 3.30 i nie mogłem zasnąć, ponieważ na blogu prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl) ktoś podszywał się pod mój nick. Wpisy małpujące miały wskazywać, że jestem stuknięty.
Przebudzony z głębokiego snu posłuchałem natchnienia, aby być na Mszy św. o 7.00. Gdybym został i chciał pospać demon przeszkodziłby w tym, bo wiedział jakie dobro duchowe powstanie. Jakże ważne jest przełamania ciała fizycznego, bo całkiem inny byłby przebieg tego dnia...
Zdziwiłem się, że dzisiaj jest Dzień Judaizmu i natychmiast poznałem dzisiejszą intencję modlitewną. Zarazem wyjaśniła się dwudniowa udręka związana z dawaniem tam komentarzy:
- za głupiejących bez Boga (15.01.2021)
- za potrzebujących uzdrowienia duchowego (16.01.2021).
Od Ołtarza świętego popłynęło słowo (1 Sm 3,3b-10.19) i tutaj pasuje obecny komentarz na blogu profesora (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne)...
Panie Profesorze!
Dzisiaj w wierze katolickiej jest Dzień Judaizmu. Na Mszy św. o 7.00 natchnienie sprawiło, że to nabożeństwo i modlitwy mam poświęcić za braci starszych w wierze, a w tym szczególnie za Pana Profesora...jako guru dużej piramidy także moich rodaków.
Naprawdę ciągnie mnie do takich jak Pan Profesor, bo kiedyś w duchowości byłem podobnym "Szawłem". Serce zalało pragnienie wskazania, że imię Jan (heb. Johohanan) oznacza „Bóg jest łaskawy”.
Uśmiechnąłem się podczas czytania z Pierwszej Księgi Samuela, który trzy razy był zrywany ze snu przez Pana i trzy razy biegł z przybytku, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Nie znał jeszcze Głosu Pana i Heli zalecił, aby odpowiedział: „Mów, Panie, bo sługa Twój słucha"...
Podstawiłem imię Pana Profesora...tak trzy razy został Pan wezwany. Proszę patrzeć na znaki, bo uzdrowionym duchowo może być także niewierzący. Kiedyś sądziłem, że uzdrowiona osoba musi w to wierzyć, co jest błędem. Tak właśnie było ze mną…
Przy okazji proszę Pana Administratora, aby nie pozwalał podszywać się pod mój trzeci nick (drBylejaki, po Teiście i apologecie), bo jest to przestępstwo...
Na ten czas psalmista wołał (Ps 40): „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę (…) W zwoju księgi jest o mnie napisane: Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje prawo mieszka w moim sercu”. Jakże jest to piękne, a zarazem mój charyzmat (odczytywanie Woli Boga Ojca).
Natomiast św. Paweł mówił o naszym ciele, nośniku duszy (1 Kor 6) z zaleceniem, aby nie grzeszyć rozpustą, bo jest to Świątynia Ducha...ja powiem, że duszy ludzkiej, cząstki Boga Samego.
Ciało fizyczne jest także cudem stworzenia, a piszę to jako lekarz, który widzi człowieka poprzez jego członki...nie mówiąc o duszy, która ma być święta, bo inaczej nie trafi do Królestwa Bożego (Wiecznego Odpoczynku).
Właśnie dzisiaj Jan (J 1,41.17b) wskazał na przechodzącego Jezusa i rzekł: „Oto Baranek Boży”. Dwaj uczniowie usłyszeli to i poszli za Zbawicielem (Piotr i Andrzej).
W kazaniu kapłan mówił o naszym ciele, ale nie podkreślił, że u ludzi normalnych jest to konflikt, bo ciało fizyczne ciągnie ziemia, a dusza pragnienie powrotu do Boga.
Eucharystia ułożyła się – po przewijaniu do przodu – w formę kwiatu jako podziękowanie za mój nocny wysiłek i walkę z kłopotami, bo na forum www.polityka.pl nie lubią świadectw o naszej duchowości. Pokój i słodycz zalewały duszę i ciało (w tym usta) przez cały czas zapisywania intencji...
APeeL