Przykro, bo budzą mnie sny typu eksterioryzacji. Po wstanie przepłynęły różne obrazy wskazujące na działanie sił ciemności: atak na WTC, wojna w ojczyźnie Zbawiciela, Afganistan z Kabulem w połowie pozbawionym świata, a teraz, gdy to opracowuję (stycznie 2021 r.) ciemności opanowały cały Pakistan.
Trwa święta wojna ogłoszona przez Islam, terror Talibów, zamachy bombowe z niewinnymi ofiarami...z powrotem generała Wojciecha Jaruzelskiego do telewizji.
Wyszedłem w ciemność, a serce zalała radość. Trafiłem na ciemny kościół i spóźnioną Mszę św. Bóg pokazał mi kontrast, bo gong sprawił zapalenie światła...także światłości duchowej.
Popłynie wyznanie proroka Daniela wrzuconego do jaskini lwów, a Pan przestrzega przed nadejściem czasów ostatecznych. W tym stanie zawołałem do Boga, bo pogaństwo jest straszne (niszczy się Betlejem). W ręku mam dodatek do pisma „Dom” z tytułem: ”Rozjaśnić mroki nocy”.
Nie wiedziałem jeszcze, że w przychodni czeka mnie ciężki dzień pracy, który będzie trwał w pośpiechu, złości i złym zachowaniu od 7.30 - 15.30. Jakże wszystko jest jasne po odczytaniu intencji:
- przypominał się wyjazd z ciemnego garażu z otarciem samochodu (rysa)
- przybrany tatuś molestuje swoją „córkę”
- ze względu na mgłę prezio Kwaśniewski nie mógł lecieć do Czech
- na koniec przyjęć trafiłem do raczącego się denaturatem...na „prośbę” urzędników i sąsiadów oraz do pacjentki, która wpadła do otwartej piwnicy...w ciemność.
W telewizji popłynie:
- informacja o dzieciach uciekających z domów
- rozmowa z byłym narkomanem
- relacja z procesu płatnego mordercy
- obrazy wojny.
Po obejrzeniu filmu o patologicznym mordercy w ciemności kładłem się spać, a zaświeciła się obwoluta breloczka z wizerunkiem s. Faustynki. Jakże Pan zadziwia każdego dnia!
APeeL