Dzisiaj mam jechać na kurs akupunktury w Warszawie, ale nie wiem czy własnym samochodem. W odpowiedzi napłynęło: „dałem ci samochód!” Przed snem, w wielkiej radości płynęła - przeze mnie - piękna modlitwa, której nie mogłem zapisać lub nagrać (brak intymności).
„Boże Ojcze Prawdziwy, Sprawiedliwy i Mądry.
Najbardziej Dobry
Wszystko mam od Ciebie
Ty wszystko o mnie wiesz”…
Tak chyba powstawały Psalmy i modlitwy świętych. Przytaczam tylko te słowa jako bladą namiastkę. Dodatkowo wróciły słowa popa z cerkwi podczas namaszczenia batiuszki (kapłana) w jego posłudze: „Godzien...Godzien...Godzien” z moim płaczem. „Panie Jezu wspomóż wszystkich kapłanów udręczonych w sowietach”.
Po dobiciu na miejsce zakwaterowania poczułem się obco (jak wygnaniec). Zrobiłem kawę, a do ręki wziąłem Biblię i pomyślałem; „Pan jest ze mną, kogo mi trzeba”. Tam trafiłem na słowa: „Wzorem Jezusa, dzięki dobru Ojca musisz żyć nowym życiem”. Po tym moje serce zalała radość i ufność, a w tym czasie zaświeciło słońce...zarazem ustąpił lęk. Zobacz jak na początku byłem szkolony...
Wykład zaczął się od typowej awarii...rzutnika. „Gdy jestem z Tobą nie cieszy mnie ziemia!" - czytam słowa o Jezusie św. Johna Henry’ego Newmana. Pragniesz życia nadprzyrodzonego - musisz żyć Bogiem już tutaj! „Naucz mnie tego Boże!”
Ten pastor porzucił w końcu kościół anglikański, wycofał się z czynnego życia religijnego, a następnie został wyświęcony na kapłana katolickiego. Zobacz powikłane drogi dojrzewania duchowego.
Czas wolny, zgiełk uliczny w środku Warszawy: „Panie Jezus! Jak mam Ciebie odnaleźć w zgiełku? Z kim mam rozmawiać i mówić o Tobie?” Nagła miłość powaliła mnie w ciele, usiadłem i zacząłem pisać:
„Uwielbiam Cię mój Jezu. Uwielbiam Cię, Ojcze Prawdziwy! Jezu! Daj ludziom ulgi i to czego pragną, bo każdy z nas cierpi: gruby i mały, dziewczyna z czerwoną twarzą oraz dwóch pijanych”. Idę i modlę się za napotykanych i nieznanych mi ludzi.
W Kościele św. Krzyża przy Plac Zbawiciela trafiłem na ciszę z obrazem Ostatniej Wieczerzy oraz z figurą Pana Jezusa z otwartymi ramionami: „chodź”. Jeszcze Matka Boska z pięknymi promieniami.…
APeeL