Do 5.00 pracowałem na Poletku Pana Boga i pragnąłem Mszy św. o 7.15, ale byłem niezdolny do wstania. Poprosiłem Anioła Stróża o przebudzenie i tak się stało o 6.45. Przypomniała się informacja z roku 1990, że po takiej prośbie: „zegar powie ci prawdę”.

   Siostra zaśpiewała pieśń-psalm podnoszący na duszy, ale nagle stała ciemność (zgasły wszystkie światła oprócz poświęconych świec przy Ołtarzu św.) i cisza (przestały grać organy).

    Tak błyskawicznie miałem podaną intencję modlitewną. Wróciły rozważania jasnowidza o trwającej już wojnie informacyjnej, energetycznej, biologicznej (aktualna pandemia z coraz gorszymi odmianami wirusa), itd.

    Ja uczestniczę w wojnie duchowej, a właśnie zaczyna się bezpardonowe napadanie na naszą wiarę...przez czerwoną i kolorową zarazę z cichym przyzwoleniem islamistów dla których jesteśmy śmiertelnymi wrogami.

   Facebook „zatrzymał” w USA przepis na kotleta, którego nazwa obrażała „pedałujących”...w tym czasie w RP bp Niemiec odprawiał mszę z koncelebransem (durszlak na głowie), zamiast Monstrancji w procesji była niesiona „boska wagina”, farbą można malować drzwi kościoła i utrącać ręce figurze Matki Bożej.  Takie czyny może podsuwać tylko upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji.

   Ciekawe czy „spółkujący inaczej” mają swojego patrona. Bardzo ładnym byłby złotousty rodak o. Robert Biedroń...okropnie gnębiony przez obecny reżim (kupa kasy w Unii Europejskiej, gdzie zbija bąki i propaguje ohydę spustoszenia)!

    Odpowiednikiem ciemności realnej jest ciemność duchowa. Zważ, że dla braci islamistów Pan Jezus jest prorokiem mniejszym od Mahometa, bo późniejszym. Nie uznają Go za Syna Bożego, bo Bóg nie ma żony.

    Zobacz co oznacza prorok (łac. prophetam):

1. To człowiek wezwany i powołany przez Boga Ojca...nie jest kimś, kto z własnej woli wybrał taką drogę. W moim wypadku dziwi fakt, że jestem wykształcony (lekarz), a przy tym byłem grzesznikiem (drinker i pokerzysta). Natomiast Amos był pasterzem trzody nacinającym sykomory. Każdy powołany otrzymuje misję, sam niczego nie wybiera: «Idź, prorokuj do narodu mego»

2. Drugą cechą charakteryzującą proroka są natchnienia. Słowa, które wypowiada prorok, nie są jego przemyśleniami. Prorok nie jest filozofem ani myślicielem, to ktoś, kto otrzymuje natchnienia z wysoka.

   Koledzy psychiatrzy traktują natchnienia jako objaw choroby, bo nie ma czegoś takiego. Prof. Marek Jarema b. konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii: „tylko myśli”. To zarazem wyklucza istnienie Boga i Przeciwnika. 

3. Trzecią cechą proroka jest posłuszeństwo Bogu Ojcu („bądź Wola Twoja”), a nie wszelkiej maści bożkom...w tym ludzkim. Dlatego narażamy się czego jestem przykładem: kolega psychiatra, który powalił krzyż jest zdrowy i pracuje, a ja jako obrońca mam zalecenie leczenia się...u jego kolegów!

   Moje serce znalazło się w czasach ostatecznych, bo Apokalipsa już trwa (poczytaj o tym). Niektórzy ludzie „gotowi na wszystko” (prepersi) przygotowują się przetrwania fizycznego, a w tym czasie nie nawracają się. 

    Jako lekarz znam strach ludzi przed chorobami i śmiercią...także „dojrzałych do spadania” staruszków, których szatan zalewa miłością do tego świata z jednoczesnym chwaleniem śmierci nagłej. Często są to katolicy, którzy w tym wypadku grzeszą podwójnie.

   Podczas odmawiania mojej modlitwy ujrzałem ofiary nagłych ciemności w świecie realnym: była to ostatnia tragedia Texasu, a niżej jest wszystko oparte na elektryczności (windy, schody ruchome, otwieranie drzwi, odkurzanie, a nawet strzyżenie). Właśnie wzrok zatrzymały samochody, które nie mogły otworzyć automatycznej bramy na osiedlu…

                                                                                                                                    APeeL