Matki Bożej Fatimskiej...
Wówczas jeszcze nie wiedziałem (przepisuję to 02.03.2021), że w dniach świąt Matki Bożej szatan atakuje z furią. Właśnie dał mi książeczkę kolegi dyżurnego (jeden pokój) traktującą o bezprawiu bezpieki i partii...za Bieruta!
Dzisiaj wiem, że ten system wciąż trwa, bo „panowie tego świata czynią, co chcą”. Zważ, że szatan wie czego nam trzeba, aby odwrócić uwagę od duchowości i miłości. Najgorszy jest atak, gdy kierujesz się ku duszy!
Teraz w środku nocy pędzimy z młodą dziewczyną, która tuż po wyjściu na zabawę doznała ciężkiego urazu czaszki. Wszystko to spada na biedne matki. Wieś rozświetlona, pijana młodzież i głośne śpiewy. „Matko, to tak czci się Twoje Święto?”
Wracamy, zimno i wiatr...z litości zabieramy dwie dziewczyny palące papierosy. W tym czasie w domach czekają ich matki! Czego one szukają po nocach (3.30)? Skarżą się na zimno, a ja mam coś im powiedzieć! Szukam w myślach, a one już wysiadają: „Czy wiecie, że dzisiaj jest święto Matki Boskiej Fatimskiej...chyba nie, bo widzę, że niesiecie krzyż diabła!
Teraz jestem w wiejskiej chacie u kobiety, która po porodzie ma zastój pokarmu. Pacjentka bez najmniejszego wstydu obnaża swoje napełnione piersi (chodziło o młodego sanitariusza)...czynią tak tylko kobiety karmiące (brak wstydu), a zarazem ich widok nie wywołuje niezdrowych myśli. Jak wielka jest Mądrość Stworzenia wszystkiego przez Boga Ojca.
Porada udzielona, wracamy, ale jestem w rozterce, bo jej matka wcisnęła mi podczas badania „na piwo”. Powinienem oddać z życzeniem, aby dzieciątko chowało się zdrowo i „zostańcie z Bogiem”.
W środku ulewy wpadłem do drewnianego domku, gdzie w dwóch izbach było pełno obrazów z wielką Matką Bożą. Podczas uderzeń piorunów był strach przed pożarem, a dobra energia zalewała moje serce! Szybko pomogłem młodemu człowiekowi z zapaleniem płuc i opłucnej, a na odchodne powiedziałem: tutaj piorun nigdy nie uderzy, a pana żona wie dlaczego!
W dawnych czasach chaty oddane Opatrzności Bożej były specjalnie oznakowane i nie ratowano ich po uderzeniu pioruna! Zobacz jaka była ufność i pogodzenie się z Wolą Boga.
Teraz pędzimy z porodem, a pacjentka między bólami mówi, że ma do mnie szczęście...to już czwarty poród i ja wiozę ją za każdym razem!
- Proszę wolno w myślach odmawiać „Zdrowaś Maryjo”...wszystko będzie dobrze. Po chwili sam zacząłem odmawiać tę modlitwę i „zobaczyłem” maleńką córeczkę po porodzie, a do niej powiedziałem, że sama musi stać się malutką dziewczynką, a wówczas wejdzie do nieba.
Spałem 3 godziny, a na koniec dyżuru trafił się autentyczny pastuszek! Teraz ma już 42 lata, ale pracę zaczął w piątym roku życia. Zważ jaki znak daje mi Matka Boża, bo ten człowiek nie ma domu, marna płaca, wikt od ludzi, brak ubezpieczenia.
W drodze do kościoła przypomniała się modlitwa do MB Fatimskiej. Msza św. zaczęła się od odnowienia Sakramentu Chrztu...na mnie spadło kilka kropli wody święconej, a dusza krzyknęła „Panie”! Tylko to jedno...obecny krzyk, był podobny i trwał około 3-5 minut.
Podczas tacy posłuchałem natchnienia („oddaj wczorajsze pieniądze w intencji zdrowia dzieciątka”): wrzuciłem oprócz moich na tacę: „niech będą przeznaczone na prawdziwy cel kościoła i w intencji zdrowia tego dziecka. Pani opiekuj się nim! Najświętsza Maryjo Panno Fatimska proszę o światło dla córki i syna oraz podobnych dzieci...w odzyskaniu pełnej wiary”.
Po Komunii św. poszedłem na sam koniec kościoła. W stanie ekstazy nie mogłem myśleć i mówić, ale serce zalała wielka moc. Przez kilka minut krzyczałem: „Jezu, Jezu, Jezu!” Wstałem i zauważyłem, że mam zwolniony oddech z 16/min do sześciu.
Stąd moja siła po zjednaniu ze Zbawicielem! Staję się wówczas synem Bożym! Z kościoła biegłem jak mały chłopczyk, a mam 46 lat i wadę serca. Nic nie obchodził mnie cały świat...
APeeL