Nie ma Boga oprócz Jahwe…

    Dla zrozumienia pytania: „czym jest Eucharystia?” - zadanego przez kapłana podczas dzisiejszego kazania - musisz zapoznać się z pojęciem mistyki, a szczególnie mistyki eucharystycznej. Zarazem nie przebrniesz przez ten problem bez łaski wiary.

   W Wikipedii nie dowiesz się tego, co szukasz, bo tam są rozważania typu: „Nie ma powszechnie akceptowanego rozumienia terminu mistyka (...) definicją mistyki jest świadomość obecności Boga (…) doświadczanie szczególnych stanów (wizji, ekstaz, lewitacji, prywatnych objawień)...również filozofowie (…)”...szkoda ich cytować!

    Z drugiej strony świadectwo wiary nie jest dla niemowlaka duchowego, który jeszcze nie prosił o taką łaskę i nie prosi, a nawet nie pomyślał o tym! https://www.carmelodisicilia.it/mistyka-eucharystii/

   Świadectwa tej łaski przekazywane są przeze mnie: „tu i teraz”. To nie są opisy książkowe, ale własne doznania wynikające z otrzymanej od Boga łaski...bez żadnej mojej zasługi! Nie wolno mi tego daru zakopać. Wejdź: https://tadeuszczernik.wordpress.com/2020/12/21/wola-boga-ojca/ Tam jest cytowany zapis z mojej strony przydatny dla przedzierających się z buszu duchowego do Autostrady Słońca.

   Przez racjonalistów, w tym psychiatrów jest to choroba psychiczna (psychoza), a ekstaza po Komunii św. to: „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć!” Wejdź: https://tadeuszczernik.wordpress.com/2011/04/01/swiety-mistyk-czy-wariat-ks-jacek-prusak/

   Wróćmy na ziemię, bo dla Ciebie wszystko wyrażę w kilku zdaniach. Mistyka jest nadprzyrodzoną łącznością z Bogiem Ojcem, którego natchnień słucham od rana do wieczora. Przed tym zapisem pocałowałem wizerunek Boga Ojca z wizji s. Ravasio, Pana Jezusa na tle krzyża trzymającego w dłoniach Eucharystię oraz Ducha Świętego z napisem „Przyjdź Duchu Święty”.

   Niewiernych i chrześcijan oderwanych od następcy św. Piotra (nie mają Eucharystii) oraz wyznawców Allaha zdziwi całowanie wizerunków, a nie dziwi ich całowanie zdjęć najbliższych w tęsknej rozłące.

   Te najważniejsze religie (ateizm też jest wiarą, ale w nicość oraz w ludzi-bożków) nie uznają też figur i obrazów. Cytują przykazanie, które miało uchronić Żydów przed pogańskimi kultami i czczeniem bałwanów (np. złotym cielcem). To samo czynią wyznawcy Mahometa niszcząc figury Matki Bożej, która ukazuje się w Objawieniach.

   Na początek musisz ujrzeć cud stworzenia wszystkiego, którego nie widzą ludzie normalni. Nie będę wymieniał: wody, pary i lodu, ziemi wirującej wg własnej osi oraz obiegającej słońce, a także poczwarki z której wylatuje motyl („śmierć ciała” wyzwalająca duszę). Wg ludzi „normalnych” to wszystko powstało samo z siebie!

   Jako lekarz nie będę robił traktatu o cudzie budowy ciała fizycznego. Pomyśl teraz o naszej duszy, która przenika ściany, przenosi się błyskawicznie i rozmawia przy pomocy myśli.

   Piszę to, aby na szczycie tej piramidy wskazać na Cud Ostatni, którym jest Duchowe Ciało Pana Jezusa. Dla ciała fizycznego (psyche i soma) mamy codzienny chleb (też cud), który nigdy się nie znudzi. Takim chlebem dla duszy jest Eucharystia. Idę do kościoła jako ciało z małą dusza, a wracam jako dusza z małym ciałem...

    Tylko namaszczony kapłan katolicki może dokonać - po wymówieniu ustalonej formuły - cud przemiany chleba w Ciało Duchowe Pana Jezusa oraz wina w Jego św. Krew. Kiedyś na zdjęciu za kapłanem pojawił się krzyż ze Zbawicielem z którego ran płynęła krew do kielicha z winem.

    W dzisiejszych czytaniach będzie mowa o przygotowywani się narodu wybranego do wyjścia z Egiptu (Wj 12,1-8.11-14). Psalmista wołał ode mnie w Ps 116 „Czym się Panu odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył?” Św. Paweł przypomniał Ostatnią Wieczerzę (1 Kor 11,23-26), a Pan Jezus w Ew (J13, 1-15) obmył nogi Swoim uczniom.

   Kapłan w kazaniu mówił, że Chrystus jest wśród nas, ale nie dodał, że szczególnie w Eucharystii...Żywym Sakramencie Jego Ciała i Jego Krwi. Nic nie trafi do tych, którzy Najświętszy Sakrament traktują jako obrzęd nie mając najmniejszych doznań duchowych.

    Wróćmy na ziemię. My musimy wszystko widzieć i dotknąć, bo inaczej nie uwierzymy. Chleb dla ciała (różne formy, w obozach były jego okruszyny, a u nas jest to opłatek) dzięki słowom namaszczonego kapłana staje się Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Rozpoznam kapłana przebranego lub tego, który nie wypowie formuł konsekracji...poda mi wówczas opłatek wigilijny.

   Nie „jedz” tego Ciała jak chleb ze sklepu. To nie jest ciało w naszym języku. Bóg nie ukazuje wszystkiego, bo wówczas szatan zarzuciłby, że uczestniczymy w tym misterium, a on traci dusze.

   Na dzisiejszym nabożeństwie po przyjęciu Ciała Pana Jezusa padłem na kolana, a duszę zalała ekstaza (uniesienie duchowe) z płaczem podczas powtarzanej pieśni: „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym, na zawsze, na zawsze, na zawsze w sercu mym”. Ta przemiana nastąpiła w jednym błysku.

    Wszystkich pragnących żyć już tutaj w Królestwie Bożym zapraszam na codzienną Msze św. gdzie za darmo rozdawany jest chleb dla duszy. Podziękuj za to zaproszenie od naszego Prawdziwego Ojca…

                                                                                                             APeeL