Dzisiaj zostałem obudzony na Mszę św. o 7.15, ale już przez mojego Anioła Stróża. Wówczas wiesz, że jest to od Boga, bo w sercu masz pewność i pokój, a zarazem dziękujesz. Od wczoraj trwa bliskość Boga Ojca do którego wołam jak dzieciątko, serce wówczas „kruszy się”, a w oczach pojawiają się łzy prawdy.

   To wszystko jest nieprzekazywalne, a dla niewiernych objawem „braku krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Uważaj bracie podczas rozmów o swojej miłości do matki, żony, a nawet dziecka. Na pewno głupie są babcie opowiadające o zachowaniu swoich maleńkich wnuczków.

   W serce trwa rozterka, bo wziąłem skierowanie na chirurgię (sprawdzenie przepukliny po operacji), ale nie mam żadnych objawów. Z drugiej strony chirurg w przychodni nie „siedzi w przepuklinach” reperowanych nowoczesnymi metodami.

   Podziękowałem za wszystko, a teraz dodatkowo za samochód, bo pada deszcz. Pod kościołem zacząłem wołać: „Kocham Cię Boże w śpiewie ptaków, drzewach, które rosną stojąc, wietrze we włosach, a najbardziej w Chlebie Życia (Eucharystii)”...

   Tak chciałbym głosić Chwałę Boga Ojca, wykrzyczeć ją na cały świat. Na ten czas od Ołtarza św. padną słowa: „Kto ten chleb spożywa, będzie żył na wieki”. Natomiast w (Dz 8) Anioł Pański posłał Filipa do dworzanina etiopskiego zarządzającego całym majątkiem królowej Kandaki, który poszukiwał Boga Objawionego...tak jak ja kiedyś.

   Właśnie czytał w swoim wozie proroka Izajasza...nic nie rozumiejąc. Apostoł Filip przekazał mu o Dobrej Nowinie i ochrzcił go w pobliskiej wodzie, a później został porwany przez Ducha Pańskiego.

    Teraz popłyną moje słowa wypowiadane przez psalmistę w Ps. 66(65): „Niech cała ziemia chwali swego Pana. Błogosławcie, ludy, naszego Boga i rozgłaszajcie Jego chwałę, bo On życiem obdarzył naszą duszę”. Dalej była moja sytuacja, bo zostałem uratowany od śmierci, Bóg mnie wysłuchał (…) nie odepchnął mej prośby i nie oddalił ode mnie swej łaski”.

    Pan Jezus powie w Ew (J 6), że nie możesz przyjść do Niego, jeżeli nie pociągnie cię Ojciec. Tak stajesz się uczniem Boga. „Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli”. Dalej jest mowa o Cudzie Ostatnim dającym Życie wieczne (Eucharystii). Dlatego szatan chce skasować ten chleb dający życie wieczne.

    Ciało Pana Jezusa przylgnęło do języka, a po połknięciu sprawiło ekstazę. Spod obrazu Trójcy Św. pojechałem do mojej izdebki i zapisałem to dla ciebie...     

                                                                                                                   APeeL

 

Aktualnie przepisane...

22.08.1990(ś) Ewangelizacja św. Jehowy...

   Zaczyna się jeszcze jeden dzień mojego życia. Co przyniesie? Na pytanie nie musiałem długo czekać, ponieważ pojawili się św. Jehowy!

- Czy pan chce wiedzieć co będzie w roku dwutysięcznym?

- Zgodnie z moją wiarą żyję tylko danym dniem i daną chwilą.

    Zaprosiłem ich do mieszkania ze słowami: „proszę, proszę, bo bardzo pragnę rozmawiać o wierze, ale nie ma z kim...

- Dlaczego wasza sekta odrzuca Boskość Jezusa, Ducha Św. czyli Trójcę Św., Matkę Bożą i Eucharystię, świętych i modlitwy za zmarłych...czyli cały kościół mistyczny, Objawienia, modlitwy w tym różańcową? Przecież jest to uderzenie w całe dzieło ziemskie Jezusa? Jest to pewna forma satanizmu w opakowaniu biblijnym! W naszej wierze wszystko jest prawdziwe...proponuję wam wrócić do Prawdy!

- To jest niemożliwe. Proszę tu książeczka o „Objawieniach”.

- Ja jestem wrażliwy na manipulację, pan rozdając to proponuje tematy zastępcze. Temat główny to Eucharystia - jej zniesienie to uderzenie w Serce...nie dodaję już, że Jezusa. Nie mówię też, że oni właśnie to robią!

- A imię Boga?

- Niech każdy nazywa Boga jak chce!

- Jezus już w wieku 12 lat czytał Stary Testament, do Boga dochodzi się przez czytanie Słowa Bożego.

- Bóg i Jezus sami nas wzywają i wówczas nie trzeba nic czytać...przykładem jest osoba św. Franciszka z Asyżu i pani Aniela Salawa, biednej gospodyni domowej, której zapiski właśnie czytam!

- Pan stwierdził, że w panu jest duch Boży?

- Nie, stwierdzam tylko, że istnieje działanie Ducha Św. Jeżeli nie wie pani co to jest, to nie uda mi się wytłumaczyć. Tak jak nie mogę opisać pani na czym polega uczucie pierwszej miłości. Tego nie można opisać

- My opieramy się na Biblii, a pan?

- Droga do Boga każdego człowieka jest inna, dosłowne czytanie Biblii - bez Ducha św. prowadzi donikąd...tak jak u was. Zbieracie się i rozważacie Słowo Boże, które zapisali ludzie. Archeolog rozważał słowo...po słowie wg Biblii: rzucił wiarę, bo niczego jego badania archeologiczne nie potwierdziły!

   Wiedza, wiara, mądrość...mogę powiedzieć, że uzyskaliście wiedzę biblijną! To wszystko. Nie dojdziecie do Boga poprzez czytanie i rozważania Biblii. Musicie być zawołani...tak jak Paweł. Droga do Boga jest tylko jedna - przez Jezusa.

    Do mnie trafiliście nieprzypadkowo. Później wam to pokarzą. Mała dróżka do wąskiej oświetlonej furty, gdzie będzie małe odgałęzienie w lewo z mglistym zaciemnieniem. Tam was skierują i pokażą tę rozmowę! Przy waszej świadomości czeka was wielka odpowiedzialność. Proponuję wrócić do naszej wiary, gdzie wszystko: nie do wiary jest prawdziwe!

- To my już pójdziemy!

    Po ich wyjściu do serca napłynęła wielka radość. „Jezu mój, Jezu ilu błądzi i omija Drogę Prawdy. Ilu udaje, że Ciebie chce, a odrzucają Biały Chleb! Daj im Jezu Światło! Twój przeciwnik nie rezygnuje. Matki Bożej nie ma! Tyś człowiekiem!...nie ma też dusz zmarłych! 

    Prosiłem ich jeszcze, aby poprosili Ducha św. o radę dotyczącą Eucharystii!

                                                                                                               APeeL