Jakże Pan obdarza, bo wczoraj padłem o 20.00 i spałem jak niemowlę do 4.00. Później zapisałem i edytowałem intencję: za broniących ofiary przemocy z wystąpieniem na stronie https://www.petycjeoneline.com/lekarze_bez_cenzury z petycją: Samorząd Lekarski (mafię) należy skasować...

    Z drugiej strony rodzi się niesmak spowodowany "skarżeniem się", ale mamy też obowiązek upominania w jawnym szerzeniu nieprawości. Każda władza wypacza, sprawia, że tacy ludzie zamiast służyć wywyższają się i mają radość z czynienia zła, a nawet sadyzmu w stosunku do tych, "co nie są z nimi". Przykro jest potwierdzić, że z tym wszystkim spotkałem się we własnym samorządzie lekarskim...

    Już na początku napadu na mnie (patrz: zapis 14.05.2021) zauważyłem, że nad wejściem do OIL w W-wie było nazwisko patrona, prezesa Andrzeja Włodarczyka. Później trafiłem do "izby pamięci" dla hołubionych działaczy, wcześniej obwieszanych produkowanymi na miejscu blaszkami (trwa to dotychczas). 

    Przez całe lata startujący w wyborach chwalił się wieloletnimi funkcjami...kolega Andrzej Sawoni trwał tam od reaktywacji tego bolszewickiego tworu. Przeciętny działacz oraz "sami swoi" nie ujrzą tego, bo wszędzie podkreśla się szacunek dla tych ślepych przewodników.

   Za nimi siedzi bezpieka, wszystko nagrywa także w pomieszczeniach ("dla lepszej obsługi"). Dzwonisz do redaktorów "prezesówek" (tak nazywam miesięczniki izb), a pracownicy wiedzą o tym i rzucają słuchawkami. Nie tolerowano i nie toleruje się żadnej krytyki, nie spotkasz tam listu od lekarza...

    To wszechwładza kacyków skrytych za aparatczykami typu prof. Andrzeja Matyi oraz obecnego prezesa OIL w W-wie, figuranta kol. Łukasza Jankowskiego. Zmarnował swoje powołanie, nie nadaje się na prezesa, a czas płynie.

  Podpisuje głupoty, które podsuwa ma przestępca, pełnomocnik ds. operacyjnych Piotr Winciunas, który nie zna naszego prawa ("przebiegły" sądowy). Powinien być usunięty z tego stanowiska, ale prezes NIL jest trzymany w swoim świecie. Podpisuje to, co tworzą mecenasi...z poprzedniej opcji.

   Nie było lustracji i nomenklatura ma się dobrze, nawet  udają przewodników całego środowiska. Nauczali nawet w TV Trwam i pojawiają się jako eksperci w TVN! Wybory od dawna nikogo nie interesują, a korespondencyjne potwierdzają zasadę wygrywania przez tych, który liczą głosy. Nawet wyobrażam sobie taką "komisję"...złożona z trójki starych wyżeraczy.

    Nie wolno mi tego ukrywać, bo chorzy na władzę czują się całkowicie bezkarni. Jakiś lekarz robi ewidentne przestępstwo (z "samych swoich")...wówczas czekają na wyrok sądu cywilnego!

   Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki - dla swojej wiarygodności - wprosił się do prezydenta RP oraz spotkał się z prezesem NIL-u Andrzejem Matyją, który namaścił go...nawet skrytykował zarzucających mu łapówkarstwo ("zabójcze koperty"). 

   W uzasadnieniu mojej choroby psychicznej kol. Konstanty Radziwiłł wymienił dwa moje pisma do "naszego" miesięcznika "Puls":

1. wskazałem na wielofunkcyjność działaczy...

   Później okazało się, że pan "hrabia" miał 25 funkcji w różnych podległych sobie komisjach. Jednocześnie był wiceprezesem Okręgowej Izby Lekarskiej!

2. protestowałem przeciwko popieraniu przez samorząd lekarski strajków lekarzy...w W-wie przewożono chorych ze szpitala do szpitala.

    Na Mszy św. porannej siedziałem w słoneczku, wszedłem do świątyni na czas Eucharystii z późniejszym nabożeństwem majowym przed Monstrancją. To była "wolna sobota" spędzana bez chwili modlitwy. Nie mogę już tak żyć...jutro odmówię moją modlitwę za tych kolegów, bo "nie wiedzą, co czynią".

                                                                                                                               APeeL