Pan dał do ręki „Echo” Medziugorja z aktualnym Orędziem Maryi Królowej Pokoju (z 25 maja 2021 r.). Wszystko zbadał wysłany tam arcybiskup Henryk Hoser (był lekarzem). Wejdź na YouTube, gdzie są jego relacje. Pod jego świadectwem o spowiedzi trafiłem na bluźnierstwo dotyczące Sakramentu Pojednania...

   MW napisał: „Jaki cud spowiedzi!!! W Biblii o spowiedzi nie ma ani słowa. Własna interpretacja KRK, który kpi sobie z Boga Ojca z Jego 10 przykazań. Siódmy dzień tygodnia zamieniony na pierwszy, kawałek chleba jest ciałem Jezusa Chrystusa, bo wy kapłani tak chcecie. Wino zamieniacie w krew. Obrzydlistwem jest to dla mnie. Wino w znaczeniu biblijnym to jest doktryna, nauka Jezusa Chrystusa, przekazana Mu przez Jego Ojca. Zwodzicie biedny Lud Boży. Tak jak demon w Medjugorie”.

   Skomentowałem to jednym zdaniem, którym kiedyś opatrzyłem mój wpis jako Teista na blogu masona Jana Hartmana (z 11 września 2020 r.):  „Raz sierpem, raz młotem duchową hołotę”…

                                                                       Panie Profesorze!

    <<Upały minęły, a Pan dalej atakuje Kościół Boga Objawionego na ziemi, jedynie prawdziwą wiarę katolicką. Tak już jest, gdy reprezentuje się Przeciwnika Boga i w walonkach wchodzi na teren święty.

   Nasz Deus Abba kocha Pana ze zwabionymi…bardziej ode mnie; wiedzącego, że Bóg Jest i takie właśnie jest Jego Imię („Ja Jestem”). Proszę nie zarzucać mi pychy, bo Richard Dawkins (książka; „Bóg urojony”) jest wiedzący, że Boga nie ma!

   Wciąż tańczy Pan z Szatanem wymieniając „grzechy” Kościoła, który jest widzialny i dotykalny jako ambasada Królestwa Bożego już na ziemi, które jest w nas. Nie pojmie Pan tego bez łaski wiary…

   Popełnia Pan Profesor ten sam błąd (podsuwany przez Belzebuba), co matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn), że „kościół to taca i kasa” oraz grzeszni kapłani. Kapłani są atakowani przez szatana w szczególny sposób.

   Co mnie obchodzą ich wyczyny (od tego jest prokuratura)? Kapłan nie kala tego, co czyni jako namaszczony sługa Boga. Przebrany lub reprezentujący jakiś odłam chrześcijaństwa – mimo pięknego wyglądu i gadania (celebracji) – poda mi opłatek zamiast Ciała Duchowego Pana Jezusa…Chleba Życia dla naszej duszy. Nic Pan Profesor o tym nie wie i wciąż młóci słomę.

   Poza tym jest Pan słaby politycznie, bo wszystko ma w workach z napisami, a przecież ja mógłbym zmienić nick i chwalić Pana pod niebiosa. Czyniłbym to bardzo poważnie, bo tego wymaga Pana stan.

    Przecież Pan wie na czym polega bolszewizm, który dalej trwa u nas (doły), a jest to pokazane w Korei Północnej, gdzie jeden gada na drugiego, aby wykryć wroga ludu. Sam się na to nabrałem. Cała hierarchia od Watykanu w dół została przesiąknięta takimi „obierkami”.

    Długie wywody Pana Profesora pachną siarką (…) Niech Pan zostawi grzechy innych, bo strach pomyśleć, gdy wspomną Pańskie>>…

   12 czerwca tego roku brat Jasio ponownie wymiotował: „Za co to już Kościół katolicki nie przepraszał! Za gnębienie Indian, za inkwizycję, za spalenie Bruna i tysięcy kobiet, za współpracę z Hitlerem, za prześladowanie Galileusza, za średniowieczne rzezie i udział w ludobójstwie w Rwandzie. Ostatnio końca nie ma przeprosinom za pedofilię". Przy okazji wejdź i przeczytaj mój zapis z 01.04.2019(p) ZA HORDY WROGÓW NASZEJ WIARY (jest w internecie).

   Wróćmy do „Echa”, gdzie Matka Boża wciąż powtarza tak jak matka ziemska do swoich dzieci: porzućcie grzechy, wróćcie do Boga, zdecydujcie się na świętość. W tym czasie zawołani i wezwani mają być światłem i solą tej ziemi z dawaniem świadectwa Dzieci Bożych.

   Tam jest wywiad ojca Livio z widzącą Marią Pavlović-Lunetii, która przekazuje to, co wiem: trzeba wybrać pragnienie świętości (nie możesz inaczej trafić bezpośrednio do Królestwa Bożego). W tym czasie ludzkość idzie ku zgubie, a niektórzy sami pchają się na śmierć i to wieczną (przepowiedział to sobie Jerzy Urban).

   Jak możesz żyć po odrzuceniu Boga w oczekiwaniu na spokojną starość (ilu doczekuje emerytury?). Można to porównać do przebywania w ciemnej jaskini. W moim otoczeniu 10 lekarzy przeszło na tamtą stronę...całkowicie nieprzygotowanych do tak dalekiej podróży. Ogarnij cały świat. Na nic już pieśń: „My chcemy Boga”, którą pięknie gra orkiestra złożona z niewierzących!

   Zważ jak zakochany pragnie mówić o swojej wybrance. Tak jest ze mną, bo cały czas chcę mówić o Bogu Ojcu i cudzie naszej wiary oraz tego życia. Mnie to nie nuży, ale widzę, że wówczas wszyscy gdzieś się spieszą, trzy siostry wówczas powtarzają od 30 lat, że „znowu zaczyna, wciąż o tym samym”. Nie widzą trwania w grzesznych małżeństwach i to z nasłanymi przedstawicielami Międzynarodówki.

   Dlaczego rządzący moją ojczyzną nie proszą o pomoc Wszechwładnego Boga Ojca z całymi zastępami niebieskimi? Jak wygrasz ze sługami Belzebuba posiadającymi broń jądrową, a teraz napadającymi na nas cyberprzestępcami.

    W wywiadzie padały moje słowa o życzeniu sobie 100 lat wobec wiecznego życia duszy, ale mało wierzy, że ją posiada. Ta intencja modlitewna jest też za córkę, która odeszła od Boga...głupota duchowa do kwadratu, a jest mądra i ma świadectwo: mojego nawrócenia, cudownego uzdrowienia z alkoholizmu i hazardu oraz religijną matkę. Cóż inni…

   Królestwo ciemności kwitnie, które wielkim tego świata podsuwa władzę, złoto i wszelkiej maści wynaturzenia. W ich szponach są mass media, szydzi się z wiary, a mówiący o Bogu to nawiedzony czubek lub mający urojenie lub psychozę...wg kolegów psychiatrów polsko-radzieckich. Wszystko to błogosławi IPiN oraz świętoszki z samorządu lekarskiego...

    Jak przekazać moją codzienną radość duchowa z uczestnictwa w życiu wiary: Mszy św. z Eucharystią, modlitwy za grzeszników z przekazywaniem każdego dnia życia? Nie martw się o jutro, ale o to, abyś nie uległ pokusie i nie grzeszył. Trzeba szukać i żyć Wolą Boga Ojca, Pana czasu. Po wyjściu z Mszy św. zjednany z Panem Jezusem w Eucharystii jestem gotowy na wszystko.

    W wywiadzie było więcej moich odczuć, a to oznacza, że wezwani i powołani na całym świecie mają jedno serce, które jest zjednane z Sercem Boga Ojca. Dzisiaj podczas nabożeństwa do Serca Pana Jezusa...w intencji tego dnia będę wołał do Serca Boga Ojca (nie ma takiego kultu).

   Eucharystia zamieniła się w „mannę z nieba”, aż chciałem głośno krzyczeć: „Jezu! Jezu!”. Jutro odmówię moją modlitwę idąc w chłodzie na poranne spotkanie z Panem Jezusem...

                                                                                                                       APeeL