Od 1.30 - 5.00 pisałem wczorajsze świadectwo wiary i obudziłem się po prośbie o 6.50! Mnie też to zdziwiło, ale zdałem się na mojego Anioła Stróża. Wstałem całkowicie drętwy jak ćma "po życiu nocnym", która właśnie poderwała się z kłódki garażu. Czułem się jak skazaniec na tym łez padole. Ja już nie jestem z tego świata.
Z głębi duszy zawołałem: "Tato! Tato! Bądź ze mną w tym miesiącu! Co oznacza życie bez Ciebie?" Podziękowałem za samochód, bo w mojej słabości nie dotarłbym do kościoła.
Dzisiaj Abraham został poddany próbie poświęcenia Boga swojego syna (Rz 22,1-19). Psalmista zawołał w Ps 116, że: "W krainie życia będę widział Boga". Natomiast Pan Jezus w Ew. (2 Kor 5,19) powiedział do paralityka: "Wstań i chodź! (...) On wstał i poszedł do domu".
Ja w tym czasie łapałem się na różnych rozmyślaniach, a nawet nad snem w którym jakaś pani zaprosiła mnie banku (coś z pożyczką). Później zadzwoni agentka proponująca pożyczkę (raz wziąłem i teraz męczą "dobrem"). Mógłbym nawet określić jej wygląd...
Eucharystia ustawiła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a później zamieniła w laurkę, która zwinęła się. To było podziękowanie za bronienie wiary przed atakami masona, prof. Jana Hartmana, który broniąc "kochających inaczej" równocześnie szkaluje wiarę katolicką. Nie poradzisz takiemu, bo jego "inteligencja" w czynieniu zła płynie wprost od upadłego Archanioła (opętanie intelektualne). Ta postać jest trudna do "zbadania".
Tak jak wczoraj napiszę kilka zdań o siłach ciemności czyli o Przeciwniku Boga...wstrząśnięty odkryciem dlaczego celowo nam szkodzi i pragnie śmierci naszych dusz. Przy tym sprzyja "samym swoim" z "państwa w państwie". To całkowicie przypomina działania Bezpieki i to za czasów Donalda Mniejszego ("Donald matole obalą cię kibole").
Nie lekceważ sił ciemności, przekażę tylko fakt "ludzkiej" mocy Bestii na przykładzie opętanego z porażonym ciałem, który biegał z krzykiem w różnych językach i rozumiał, co mówi egzorcysta...po łacinie. Łagodniejszy jest bezmiar demonicznych uwiedzeń.
Właśnie w TVP 1 popłynie "Magazyn śledczy" Anity Gargas o otwartym boju lubiącego "haratać gałę" z kibicami Legii. Otoczono kordonami policji i aresztowano idących na mecz. Nie chce się wierzyć, że policja działała jak za czasów Bezpieki, a dzisiaj na Białorusi.
Wszystkim postawiono ten sam zarzut, a dowodem na ich zbrodnie był znaleziony w trawie widelec (stąd: "Akcja widelec"). Sprawy specjalnie przeciągano, więziono bez powodu marnując wielu życie. W akcję był wplątany cały aparat bezpieczeństwa z prokuratorami i niezależnymi sądami.
Z papierów wypadnie Fatima z ujawnioną przez Jana Pawła III Trzecią Tajemnicą Fatimską (26 czerwca 2000 r.)...chrześcijanie zostaną wymordowani przez upadłego Archanioła. Tam jest wizja zabijanych pod krzyżem ze zbieraniem krwi męczenników. Namiastką jest moje obecne cierpienie za Jego obronę (powalonego przez kolegę psychiatrę "drzewa" wg prokuratora). Panowie tego świata pobiją się i 1/4 ludzkości straci życie.
Kuszenie przez Szatana "dobrem" ma nieskończone rozmiary: nietrafiony ożenek, kulturystyka u dziadka, chorzy na młodość (Gessler) i "sławę" (Doda), sekty, "róbta, co chceta", tęczowa wolność, walka z tymi, co nie z nami, bezmiar "rozrywek", zabieranie wolnej woli (islam i bolszewizm), itd.
W tej grupie jest naród wybrany (szczególna odpowiedzialność), który bestialsko zamordował Zbawiciela (jako "heretyka") z trwaniem w odwróceniu od Boga Ojca. Na szczycie tej piramidy jest pragnienie budowania bezbożnego raju na ziemi, co już czyniono po Rewolucji Październikowej.
Właśnie wypada 100-lecie obchodów powstania Partii w Chinach (demoniczna chwała własna). Znamy to z państwa kimolskiego, a nawet z tego, co było u nas. Żona była zachwycona relacją (TVN) zorganizowania wszystkiego z samolotami robiącymi tęczę na niebie...
Natomiast w "Kropce nad i" Stokrotka będzie rozmawiała z żoną o. Roberta Biedronia, a jej twarz coraz bardziej "wiedźmą wieje". Po wieczornym nabożeństwie do św. Krwi Pansa Jezusa będę wołał z serca: "jak miła jest Świątynia Twoja Panie. Panie Jezu jak tutaj jest dobrze!" z pragnieniem pobytu do końca życia.
Napłynęła refleksja, że dzień z Bogiem Ojcem to różne próby, pokusy, brak poczucia Taty z zalewaniem przez demona zwątpieniem. To także niesienie krzyża...nie tak jak na ziemi, gdzie boss daje ci wszystko z ochroną. Właśnie pokazali dwóch takich oligarchów z poprzedniej władzy:
1. znany z telewizji uczestnik Parad Grzeszności, który powiedział do redaktorki, że "więcej szacunku ma dla k.... spod latarni niż dla niej". Za złe sprawowanie otrzymał kamienicę w Łodzi, którą demoluje ("remontuje"). Wyrwał drzwi staruszce, bo on jest panem.
2. inny wybudował ośrodek wypoczynkowy z zajęciem miejskiego dojścia do jeziora. Co mu zrobisz, gdy ma ochronę?
W ciszy przed Monstrancją odczytałem intencję tego dnia, a po powrocie do domu odmówiłem moją modlitwę podczas gry oldbojów w piłkę nożną. To wielkie dobro, bo siedzę całymi godzinami (przepisywanie dziennika).
Jakże koiło każde "Ojcze nasz" z pozdrawianiem Matki od Archanioła Gabriela „Zdrowaś Maryjo” i moje wołanie do Boga w w/w intencji! Chwilami miałem ucisk w sercu wyciskający łzy z oczu. Większość uważa, że jest to czas zmarnowany, a ja zapytam: czy czas dla Nieba jest zmarnowany?
Zawołaj do Boga i sprawdź, że Zbawiciel Jest…dołącz do „ciemnogrodzian, katopalantów, chorych umysłowo i nabranych przez czarnych”.
APeeL