Trwa dyżur w pogotowiu na który zaprosiłem Anioła Milczenia, a o północy po każdym uderzeniu gongu powtarzałem: "Niech .będzie pochwalony Jezus Chrystus"...

    To jest już dzisiaj...zerwano o 5.00 do doszczętnie zmiażdżonego "Fiacika" z uwięzionym w środku kierową (złamane żebra). Cały samochód był wypełniony słownikami na handel. W drodze do szpitala w modlitwie przebłagalnej wołałem do Boga Ojca:

1. za letnie dusze z naszego miasta wskazują niektórych z prośbą: "Panie Jezu daj temu przed Wielkanocną wiarę, właśnie dzisiaj, daj poczucie, że zwątpienie jest podsuwane przez szatana"!

2. za kapłana, który dzisiaj będzie odprawiał Mszę św...jako pierwszy. Zdziwi się kiedyś, gdy dowie się o tym, bo wszytko jest zapisane...nawet włosy na głowie mamy policzone!

3. za żonę, aby jej grzechy zostały przelane na mnie!

    Natomiast do transportowanego kierowcy powiedziałem, że dzisiaj otrzymał znak od Boga! Zdziwił się i zapytał jaki? Pan dobrze wie, że Bóg powiedział: "dałem ci samochód i zabrałem, dzisiaj jest niedziela, a pędzisz do handlu". Uśmiechnął się i mruczał, że naczytałem się relacji z "życia po życiu".

    Prosiłem o Anioła Milczenia, a teraz zawzięcie dyskutuję z kolegą niewierzącym...o aborcji. Kolega chodzi do kościoła i nawet składa ręce, ale rozumowanie jego jest demoniczne...takie jak w telewizji. Przebąkiwał, że Jezus to postać historyczna! 

  Przerwałem jego wywody stwierdzając, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze i od tego momentu za każde swoje słowo będzie odpowiadał, tym bardziej, że jest lekarzem!

    Napłynęło pragnienie bycia na Festiwalu pisma "Nie z tej ziemi", gdzie mam mówić o odczytywaniu Woli Boga Ojca. Serce zalała tęskna miłość do Pana Jezusa! Musisz zrozumieć, że każdy zaskoczony moją łaską pragnie "chwalić" się, głosić chwałę Pan, potwierdzać Prawdę, dawać świadectwo wiary, ewangelizować. 

    Na ten moment czytam słowa s. Faustyny: "O! Jezu mój, naglisz mnie, a z drugiej strony powstrzymujesz" (coś w tym sensie) oraz o mocy Eucharystii. Przed chwilką to samo mówiłem koledze, ale jest to bezsensowne. Zrozumiałem, że rada przed dyżurem, abym nie dyskutował...była słuszna!

   Siostra Faustyna potwierdziła też, co wcześniej zauważyłem, że można modlić się za wskazane osoby. Ja w praktyce czekam na obraz takiej, która przybywa (także w śnie)...najczęściej nie prosi o nic, ale każdy z moją łaską wie, że potrzebuje wsparcia. Jest nas garstka: gdzie się ma udać.

   Nachalność to cecha ludzi przebojowych, a czasami diabelstwo. Potwierdzam to w momencie przepisywania tego świadectwa (10.07.2021). Wcześniej pisałem o delikatności Pana Jezusa...święta też to potwierdza, bo Pan przychodzi w sposób łagodny, a nawet słodki. Zaprasza, nigdy nie jest nachalny. Bardziej ranisz Go niedowierzaniem niż grzechami! To wielka prawda!

   Nagle okazuje się, że jest Anioł Milczenia, którego święta widziała przy sobie jako świetlistą postać... kłaniały mu się inne postacie np. stojące przy każdym kościele. Łzy zalały oczy z powodu otrzymanej łaski z widzeniem tamtego świata.

    "Jezu mój! Jezu! Czy ja mam takiego świetlistego Anioła?" Skryłem twarz w dłoniach i zapłakałem. Każdy ma takiego świadka myśli, słów i czynów. Jak nie przebyta jest głębia Mądrości Dzieła Bożego i wiecznych tajemnic.

    Już wiem, że moim obowiązkiem po wezwaniu jest rozgłaszanie Miłosierdzia i Dobroci Bożej z celem: nawracania i zbawiania. Nie ma odwrotu od tego dzieła. Największą moc ma ofiara, która jest zgodna z Wolą Boga Ojca.

   Chwilka odpocznienia: dobry sen, kartofle pieczone w ognisku (pogotowie ratunkowe jest w lesie)...zrywają do dziarskiego staruszka, rolnika, który włożył rękę w maszynę. Wiszą strzępy mięsa, młodym kobietom robi się słabo...w czasie powrotu ze szpitala pojawiała się ponowna tęsknota za Jezusem.

    W myślach szukałem najpiękniejszych określeń Zbawiciela: "Jezu najmilszy, Dobro z Dobra, Prawda z Prawdy, Bóg z Boga". Zapomniałem o milczeniu, a tu "nie grzesz językiem"...

                                                                                                                             APeeL