Podczas obiadu moją uwagę przykuła figurka Pana Jezusa w koronie cierniowej. To zawsze jest zapowiedź cierpień duchowych. Po chwilce w programie "Państwo w Państwie" pokażą rolników, którzy pobrali pożyczki na traktory (od 100-200 tys.), dokonali wpłat w odpowiedniej firmie i pozostali tylko z tablicami rejestracyjnymi.

   Jak się okaże był to początek intencji modlitewnej tego dnia, a przypomniała się relacja młodego małżeństwa, które wynajęło lekarce nowy dom. Nie wiadomo dlaczego zamieszkała tam wiedźma ze sforą psów i wszystko zdemolowała (przy tym nie płaci i nie można jej usunąć ze względu na pandemię). Dlaczego samorząd lekarski nie reaguje w takich wypadkach? Natomiast  w "Sprawie dla reportera" ojciec przepisał majątek i apelował, aby tego nie czynić przed śmiercią.

    Ogarnij tylko bieżące sprawy: zorganizowana grupa przestępcza ze Sławomirem Nowakiem i szefem "Gromu", ofiary Amber Gold ("lipy" wg Donalda Tuska), frankowicze, OFFE oraz TSUE, który stawia siebie ponad naszą Konstytucją. Wyżej mamy W. W. Putina zgarniającego Krym (po plebiscycie mieszkańcy wyrazili na to zgodę). To nie ma końca...

   Jednak wstrząsem będzie odbieranie dzieci obcokrajowcom w Anglii i w Szwecji (Cyganom i Polakom)...wystarcza pomówienia lub smutek dziecka w przedszkolu. Nikt nie podniesie paluszka na dzieci islamskie. Nawet nie wchodzą do ich dzielnic.

   Wróćmy do "tu i teraz", gdzie przybył Donald Tusk...kłamiący w żywe oczy, które świecą z odpowiednią miną. To wielkie zagrożenie, bo może sprawić, że nie otrzymamy dotacji finansowych, ponieważ banda donosicieli szkalujących naszą ojczyznę wskazuje na dyskryminację "spółkujących inaczej" oraz reformę bolszewickiego pionu sprawiedliwości.

   Donald Mniejszy jest ciężko chory na władzę, a nie ma charyzmy. To dobry człowiek, ale zepsuty do szpiku kości przez trwanie w fałszywym otoczeniu. Swój marsz zaczął od udziału w puczu ("nocna zmiana") przeciw rządowi premiera Jana Olszewskiego...też fałszywego przedstawiciela prawicy, bo był masonem. Zakończył swój marsz w Smoleńsku. Za złe sprawowanie awansował, a teraz posłany "do zadań specjalnych" chce podpalić naszą ojczyznę.

    Proszę wszystkich katolików o modlitwy w intencji naszej ojczyzny, której Królem jest Jezus Chrystus (od intronizacji 31.10.2020). Nie wygramy z nawałą sił szatana. Proszę ofiarowywać codzienne Msze św. z Eucharystią. Jeżeli przez lata nie podałeś intencji, możesz to uczynić wstecznie: "Panie Jezu przekazuję Ci wszystkie Msze św. z prośbą o wspomożenie naszej ojczyzny".

   W tym czasie rządzący nie proszą o taką pomoc, omijają Świątynię Opatrzności Bożej. Z powodu ukarania przez Boga kolegi Stanisława Karczewskiego PiS stracił przewagę w Senacie RP (stanął po stronie lekarza psychiatry: antykrzyżowca ). Na spotkaniu (nasz rejon) podałem mu płytę ze słowami: to próba na pana wiarygodność!

   Sprawiły to moje prośby (na stronie), aby nie głosowano w wyborach senatorskich na Konstantego Radziwiłła, lekarza udającego katolika, kłamiącego w żywe oczy antykrzyżowca. Jeden głos sprawił, że zmieniono marszałka Senatu RP na lekarza Tomasza Grodzkiego ("od zabójczych kopert"). Ten wysługuje się Pełnym Obłudy (PO) nękając pacjentów od których żądał i brał łapówki. Pobłogosławił go prezes NIL prof. Andrzej Matyja...

   W intencji tego dnia przekazałem nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa z zawołaniami w litanii oraz błogosławieństwo Monstrancją, a także moją modlitwę. Na samej Mszy św. zdziwiłem się porzuceniem w sitowiu noworodka, którego przygarnęła córka faraona (Wj 2, 1-15a). To w przyszłości będzie Mojżesz!

   Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mt 11,20-24) przestrzegał miasta w których dokonał wielu cudów, bo "ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu"...

   Nie spodziewałem się, że wróci zbrodnia na Wołyniu, ale Pan sprawił, że w TVP Historia trafiłem na film dokumentalny "Zmarłych pogrzebać", gdzie były relacje świadków tego ludobójstwa (wówczas jeszcze żyjących).

   Polacy ostrzegani z zaleceniem, aby uciekali nie wierzyli w to, co miało się wydarzyć, ponieważ nikomu nie uczynili nic złego. Z działania oprawców wynika, że byli opętani. Nikt nie chował zamordowanych, ich zwłoki leżały na ulicach lub tam, gdzie padli. Jedna z niedoszłych ofiar pojechała na miejsce swojej wioski...po horyzont było tam pole z rosnącym zbożem. Padła na kolana, a później klęczała z twarzą przy ziemi...

   Nadal stoi pomnik bohatera narodowego Stefana Bandery: ideologa czystek etnicznych (najpierw wymordowano Żydów)...

                                                                                                                         APeeL

 

Aktualnie przepisane...

05.08.1991(p) Błogosław swoim prześladowcom…

   Tak dawno nie spałem "jak kamień". Po wstaniu i przeżegnaniu się z radości odmawiałem "Zdrowaś Maryjo"...w moje dłonie chwyciłem dłoń obolałej żony i poprosiłem Pana Jezusa, aby był z nią! 

- Ciężko ci...pomyśl o wszystkich operowanych tej nocy z powodu złamań, wypadków i różnych chorób!

   Przed wyjściem do pracy mam do pracy moje serce uciekło do Jezusa...do Jego osamotnienia wśród swoich, do Jego "ludzkiego" czucia się w przyjaznym domu, gdzie krzątała się ta, która "troszczy się o wiele, a potrzeba mało".

   Pojawiła się scena z olejkiem i działanie złego, który zawsze podsuwa "dobro": przecież pieniądze można było rozdać biednym zamiast marnować na olejek dla Zbawiciela! Także pieniądze za kwiaty stawiane na ołtarzach i pod krzyżami można rozdać biednym!

    Nagle ujrzałem moje osamotnienie wśród swoich: we własnej ojczyźnie czu­ję się jak obcy i sam mam potrzebę wsparcia się na kimś bliskim sercu (jako czło­wiek). Przypomniała się wizyta u inwalidy. Wróciłem nagle, bo coś zostawiłem, a on już wisiał na telefonie. Bolszewicki system dbał o inwalidów mających zdrowe oczy i ręce, a także telefon! Ile w ludziach jest obłudy: "Jezu wybacz"!

   Na ten czas otworzyłem Biblię trafiając na słowa do mnie: "błogosław prześladowców, a swój pogląd i przekonania zachowaj przed Bogiem". W jednej sekundzie zostałem zadziwiony prowadzeniem i obecnością Pana Jezusa! Nie przenikniesz Mądrości Bożej, bo wszystko to marność..szkoda czasu!

    Obmawia Cię ktoś lub wyśmiewa, albo celowo nęka? Pobłogosław i podziękuj Bogu Ojcu za taki dar, przecież On patrzy na to, co zrobisz. W ciszy serca módl się za niego/nią i przyjmuj w jej intencji Eucharystię.

   Nigdy nie tłumacz się, czyń swoje, bądź szczególnie dla niej grzeczny/a i wyrozumiały/a, obejmij ją swoim sercem...szczególną miło­ścią Jezusową - większą niż do własnych dzieci! Zrobisz to, a otrzymasz oklaski w Niebie! Łatwo się zaleca, ale trudniej jest to wykonać!

   Przypomniało się awaryjne lądowanie bombowca amerykańskiego w Chinach (1944 r.); żołnierze chińscy podawali papierosy ich rannym żołnierzom. Oto japoński lekarz zajmuje się rannymi, którzy przed godzinami niszczyli Tokio!

   W oczach pojawiły się łzy, a serce zawołało: „Boże Miłosierny dlaczego są takie straszne wydarzenia, błędne ludzkie drogi i ciemności zakrywające większą część życia, a u niektórych całe?". W tym zadziwieniu padłem na kolana i odmówiłem "Ojcze nasz".

    W pracy trwał nawał, ale najwięcej kłopotów miałem z odmawianiem przyjmowania darów. Nie o takie mi chodzi! Po sześciu godzinach złapał mnie ból wieńcowy: „Panie Jezu pomóż!” Po latach poproszę Pana Jezusa o zamianę naszych serc. Teraz, gdy to przepisuję mam bóle serca, ale z powodu cierpienia duchowego...

                                                                                                          APeeL