Motto: orze na ugorze...

    Za oknem mamy wielkie boisko, które od wielu wielu lat jest dziką łąką. Obecnie apeluje się, aby trawników nie kosić (zatrzymują wodę i są miejscem dla życia wielu stworzeń). Tutaj jest odwrotnie: co 2 tygodnie przez pół dnia traktor z kosiarką zakłóca spokój i niszczy środowisko. Na dodatek kosiarka ręczna równa żywopłoty robiąc jeszcze większy huk, bo pracuje tuż pod oknami.

   Ci ludzie chyba nie mają nic do roboty, a trzeba utrzymać ich na etatach...tak jak w domach kultury (chałtury). Trwa PRL z markowanym działaniem i marnotrawieniem środków. Tak naprawdę chodzi o etaty dla "samych swoich".

   W UE głupieją na tle podtrzymywanie tego kunsztownie budowanego systemu, który miał stworzyć "raj na ziemi" dla "samych swoich". Teraz nasze szczęście ma przynieść kolorowa UE zatroskana o "spółkujących inaczej" z ich Paradami Równości.

   W tym czasie kołtuneria duchowa w moim samorządzie lekarskim dyskryminuje lekarza katolika. Nie potrafią wpisać w internecie dwóch słów: mistyk świecki i charyzmat. Psychiatria radziecka (zwierzęca) leczy tylko psyche...w tym tabletkami zwiedzionych przez szatana i opętanych. Słowo szatan wywołuj u nich szał i stwierdzanie "braku krytycyzmu do własnych przeżyć". W końcu pojadę do o. Roberta Biedronia i później opiszę audiencję...

   Przenieś się wyżej na "wielkich" tego świata, których reprezentuje u nas Donald Mniejszy: prawdę powie jak się pomyli. To POlak, który chce podpalić naszą ojczyznę. Chciałoby się powiedzieć do niego: "bratku Bóg Ojciec zna twoje myśli i wyczyny". Teraz jest zakładnikiem W. W. Putina. Po co mu to było? Trzeba powiedzieć mu to w oczy...

   Wyszedłem, aby zacząć modlitwę: za pracujących bezowocnie, ale "nie szła". Po chwilce odczytałem ostateczną. W tym czasie wzrok zatrzymywały nietrafione budowy: piętrowy pustostan przy poczcie, marniejący budynek hurtowni rzeczy dziecięcych, wcześniej wybudowany "teatr", który zburzono stawiając na nim "kino". Jeszcze wielka i kosztowna hala sportowa z przyległym boiskiem...stale zamknięta (ciekawe ile kosztuje nas jej "dyrekcja"), druga taka jest przy szkole (rzadko używana), a boisko jest na pokaz. Przez wiele lat widziałem tylko jeden raz grające tam dzieci. To tylko przykłady pierwsze z brzegu, a zważ, że jest to małe miasteczko.

    Tak jest, gdy czynimy coś z woli własnej lub wg dyrektyw z UE nie mając dostępu do tego, co będzie za chwilkę! W ten sposób marnuje się siły i środki...

   Przez cały dzień byłem ledwie żywy (parno i upał), trzy razy musiałem spać w zlewnych potach, a ludzie tak kochają swoje opakowania i to zesłanie. Z nikim nie pogadasz o najważniejszej sprawie: prawdziwym celu naszego życia.

   Jako lekarz widzę marnienie wielu w oczach, a także mających dar zdrowia w starości. Właśnie zmarł "sąsiad garażowy" (82 l.), którego kilka lat wstecz zapraszałem z żoną na codzienną Mszę św.! Mógłby przybywać w każdą pogodę (miał samochód, którym jeździł do końca). Policz teraz: 5 lat x 360 dni = 1800 Mszy św. Ile dobra uczyniłby dla Królestwa Bożego. Przy tym jest dodatkowa odpowiedzialność: zmarnowany czas, drugi dar Boga Ojca oprócz wolnej woli.

   Modlitwę w intencji tego dnia (rozbudowaną) skończyłem przed i na nabożeństwie przed Monstrancją (w czasie medytacji w ciszy). Dzisiaj Bóg Ojciec zapowiedział dzień wyprowadzenia narodu wybranego z Egiptu z ustanowieniem dnia szabatu, który Żydzi stosują dotychczas, ale została im tylko Ściana Płaczu. Na ich ziemi nie ma już Boga "Ja Jestem"...

   Zamiast Opatrzności Bożej mają ochronną kopułę antyrakietową. U nas są to Abramsy, rakiety Patriot oraz samoloty F -35 oraz udział w siłach zbrojnych UE.

    Sam widzisz do czego prowadzi nienawiść między sąsiadami, gdzie przywódcy - poganie pragną zrównania wszystkiego z ziemią. Jak wygrasz z opętanymi bez mocy Bożej? Zagłodzi taki swój naród (Kim Jong Un), a chwali się rakietami międzykontynentalnymi. Od kogo to?

   Nie dojdziesz, gdy nie ujrzysz Belzebuba (władcę demonów), który pragnie zabijania naszych dusz. Tylko garstka wie o tym i dzięki nam Bóg Ojciec wstrzymuje Rękę Karzącą. Ty, w tym czasie śpisz dosłownie i duchowo. Gdzie trafisz, gdy dzisiaj umrzesz lub doczekasz dnia ostatniego (jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony). Masz wolną wolę: wybieraj...

                                                                                                                              APeeL