Wczoraj, w TVP Info pojawił się ks. Dariusza Oko, którego "nasi partnerzy" z RFN czyli Bundesrepublik Deutschland skazali na karę 4 miesięcy więzienia za napisanie książki "Lawendowa mafia"...ukazującej kolorową zarazę w strukturach wiary katolickiej.

    Wg mnie ukarano go słusznie, ponieważ ujawnił tajemnice działania tej szatańskiej struktury. Za czasów Stalina nie wolno było powiedzieć złego słowa o tym "świętym", a teraz takich reprezentuje ojciec Robert Biedroń. Naprawdę pięknie wyglądałby z aureolą na tle tęczy.

    Nigdy nie słyszałem słowa o jego znajomych, a tu bomba z ujawnieniem homolobby w Watykanie. Zwolennicy związków jednopłciowych i ogólnie dziwnych straszą ludzi normalnych...homofobią.

    Przy tym nigdzie nie pada słowo Belzebub, książę demonów małpujący Boga Ojca. To on podsuwa wynaturzenia (chyba nie wolno używać tego określenia) z ładnymi nazwami "spółkujących inaczej". Jak ładnie nazwać prostytucję homoseksualną?

    Natomiast dzisiaj oglądałem obrady sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, która rozpatrywała poselski projekt nowelizacji ustawy medialnej. Moje zdziwienie budziły przemówienia (zamiast uwag lub propozycji) wrogów obecnej demokratycznie wybranej władzy. Wprost grożono wojną z USA...

    W napaści występowała m. in. czerwona babcia Joanna Senyszyn, która zaleciła projekt ustawy wrzucić do kosza. Wszyscy z PO bronili "fajnej" TVN wrogiej naszej ojczyźnie i wierze ze "Stokrotką", która powinna być prokuratorką, a została dziennikarką z błogosławieństwem Jerzego Urbana. 

    Obecnie otrzymuję pomoc w odczytach intencji modlitewnych...tak też stało się dzisiaj i to na początku nabożeństwa do Najświętszej Krwi Pana Jezusa. W błyskach napłynęło ukrywanie wybuchu bomby biologicznej w Chinach (Wuhan), wróciło posiedzenie w/w komisji sejmowej, napłynął ostatni wpis na blogu Jana Hartmana (www.polityka.pl): "Religia na maturze to zdrada"...z 26 lipca 2021 r.

   To mason udający ateistę, który bezkarnie atakuje naszą wiarę. Z jednej strony pisze o "zasadzie bezstronności światopoglądowej państwa" (pogańskiego), a z drugiej powtarza bluźnierstwa...

    "Rzecz w tym, iż w Polsce w sposób tyleż uparty, co bezmyślny wciąż nazywa się katolicyzm religią (...) Tymczasem katolicy oddają boską cześć człowiekowi i czczą materialne bóstwo (Jezusa Chrystusa przebywającego w niebie w postaci cielesnej). (...) Dla tych miliardów ludzi hołd należny Najwyższej Istocie składany człowiekowi jest czymś moralnie wstrząsającym i przerażającym". To człowiek opętany intelektualnie, ale dlaczego jest bezkarny? Nie dziwi zabijanie takich przy ataku na islam...

    Na wieczornej Mszy św. w Ewangelii (Mt 13,36-43) Pan Jezus wskazał na ludzi siejących zgorszenia i dopuszczających się nieprawości...podczas żniwa zostaną spaleni jak chwasty!

    W tym czasie stałem na placu w atmosferze pięknych zapachów (roślin, kwiatów i drzew), a po Eucharystii Świątynia Boga Objawionego stała się piękna. Wprost chciało się krzyczeć podczas pieśni: "Ja wiem w Kogo ja wierzę" oraz "Być bliżej Ciebie chcę".

    Dzisiaj (o 15.00) w czytanym "Dzienniczku" s. Faustyna mówiła o swoich doznaniach po zjednaniu z Panem Jezusem (w Eucharystii). To były moje przeżycia, a także przeżycia mających moją łaskę na całym świecie.

    Intencja zostanie potwierdzona artykułami w "Gazecie warszawskiej", gdzie o Donaldzie Tusku mówił sam tytuł: "Wrócił i nie przestaje ujadać" z udowodnieniem, że za jego zachowaniem zwykłej politycznej mendy...stoją siły polityczne, które chcą zniszczyć naszą ojczyznę.

     Natomiast Tadeusz Buraczewski w swojej ironezji napisał;

"Kto wyżej na grzędzie w kurwiętniku siądzie

Decyduje car Wołodia & bismarczyca Merkel.

(...) ot kaszubski podwórkowy kundelek

cały tydzień (...) jątrzy...by komunię przyjąć w niedzielę".

     Drugi artykuł to "Masoni rządzą Francją" (ich prezydent Macron jest w tym antykościele tak jak Jan Hartman). Wyobraź sobie piramidę ludzi-chwastów, którzy są przekonani, że działają w imię dobra wspólnego, ale ich wzrok nie sięga poza to życie. Z czym jutro staną przed naszym wspólnym Bogiem Ojcem?

    Tacy w Starym Testamencie postępowali jak zwierzęta, nie wiedzieli, że jesteśmy dziećmi Boga. Dzisiaj wracamy do tamtego czasu, a ja nie mogę pojąć dlaczego człowiek mający rozum nie może ujrzeć tego, co ja?

    Podjechałem pod krzyż podlać kwiaty i zacząłem odmawiać moją modlitwę w intencji tego dnia...

                                                                                                                                    APeeL