Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Świętych męczenników Andrzeja Dung-Lac, prezbitera i Towarzyszy

   Pojechałem na mszę święta o 7:00 i w ciszy siedziałem na chórze, słuchając Słowa. 

Prorok Ezechiel wskazał (Ez 34,11-12.15-17), że Pan Bóg Sam będzie dopatrywał stada zawołanych i powołanych z osądem na końcu. Zważ, że odpowiedzialność takich jest większa.

Psalmista zawołał w Ps 23, że Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego (...) zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy. Określanie nas po pastersku wynikało z tamtych czasów i było kierowane do narodu wybranego.

Św. Paweł (1 Kor 15.20-26.28) przestrzegał, że: "Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy".

Natomiast Pan Jezus powiedział w Ew.(Mt 25,31-46) o ostatecznym osądzeniu wszystkich. Obcy Bogu usłyszą: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".

   Kapłan wspomniał o prześladowaniu Kościoła oraz wiary świętej podczas okupacji bolszewickiej. Jednak żadna ludzka władza nie była w stanie pokonać Mocy Samego Boga, który działał i nadal działa w Misterium Kościoła, a zwłaszcza w Świętych Sakramentach.

   Negowano istnienie Boga, krzewiono nienawiść ku Niemu i ku Jego Kościołowi. Bóg i wartości duchowe nie mogły i nie miały prawa istnieć…każdy z n a k, który mógł przypominać ludziom o Bogu, o Chrystusie i o Kościele był usuwany z życia publicznego i sprzed oczu ludzi.

   Najbardziej niebezpiecznymi byli kapłani, ponieważ przypominali o Istnieniu Boga! Dlatego dzisiaj Jezus wzywa każdego z nas do tego, byśmy głosili prawdę o Bogu…całkowitą, bez upiększeń i złagodzeń. Mamy głosić Ewangelię Królestwa Bożego i Boże Przykazania.

   Tylko garstka podeszła do Eucharystii. To piękny dzień z wołaniem nieba,,,także za mnie. Jakie współcierpienie mnie spotka? Przepłynie cały świat (Czernobyl, Czeczenia, płaczący z różnych powodów).

   Zarazem ujrzałem swoje posłannictwo dla Jego Chwały i byłem wdzięczny Bogu Ojcu za prowadzenie w dawaniu świadectw wiary (dziennik duchowy), które po latach są ciekawe także dla mnie. Nie zamieniłbym mojego życia na żadne inne.

   W środku nocy Pan sprawił, że w ręku znalazło się "Przymierzu z Maryją", wzrok zatrzymał art.; "Całun Turyński" z "Konaniem w Ogrodzie Oliwnym". Nagle znalazłem się przy Konającym. Jako lekarz spotykałem się z tymi stanami na co dzień, ale tutaj chodzi o Osamotnienie Pana Jezusa z wizją Bolesnej Męki. Dlatego w mojej modlitwie ta cząstka ma taką nazwę ("św. Agonia")...

                                                                                                   APeeL