Na początku Mszy św. kapłan wspomniał, abyśmy oczyścili swoje serca z nieuporządkowanych przywiązań. Ja wyzbyłem się większości, bo mam ustaloną hierarchię: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Św. z celem naszego życia, którym jest świętość.

   Inaczej nie wrócisz bezpośrednio do Królestwa Bożego. Przecież jest to pokazane na ziemi ("przywileje"), a obecnie do różnych miejsc możesz wejść z zaświadczeniem o zaszczepieniu się przeciwko żółtej zarazie.

   Przepłynął cały świat naszych "przodowników", "świętych" świeckich, "nauczycieli" (ja cię nauczę).  Nawet miłych ludzi...jak Leszek Miller, który przed śmiercią robi z siebie ofiarę, a nie widzi, że trwa w zniewoleniu i chce wsadzać za kraty demokratycznie wybrany rząd. Przecież jego imiennik Leszek Moczulski z trybuny sejmowej rozszyfrował PZPR (Płatni Zdrajcy, Pachołki Rosji).

    Zważ na atrybut tego "świętego" (walizeczka z dolarami). Nie wiem jakim atrybutem będzie szczycił się złotousty ojciec Robert Biedroń, ekspert w każdej dziedzinie. Ten ślepy przewodnik z belką w oku - właśnie dzisiaj w szczekaczce pogańskiej (TVN24 "Kawa na ławę") - nudził o "strefach wolnych od LGTB" i chwalił komisarzy UE za karanie naszej ojczyzny.

   W tym czasie mój ulubiony prorok Izajasz mówił (Iz 50,5-9a) o swoich cierpieniach, w tym o zniewagach i opluwaniu...przy nieczułości na obelgi. Zapytał: "Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie!" To cały program życia powołanych, wysłanych i wybranych...

   Sam to przechodzę, bo komisarze z Izby Lekarskiej...w czapeczkach o kolorze czerwonym z gwiazdką lub czarną strzałką potraktowali moją łaskę wiary jako chorobę psychiczną. Nie pasuje im fakt, że w Mądrości Bożej nie zostałem powołany jako święty od urodzenia. 

   Jako lekarz byłem w środku tego życia, kandydat na komunistę, pijak i pokerzysta...ala Wiśniewski, którego na starość zaczęły obsiadać dzieci. Pasuje tutaj mój komentarz w dyspucie internetowej do ~ Poganina...

    Zostałeś obnażony i krzyczysz jak Zły Łotr. Pani Profesor Joanna Senyszyn, Eliza Michalik oraz Kuba Wątły mają prawo - bez namaszczenia i ambony - prawić "kazania", a takich jak ja..."do kruchty"! Oto tolerancja "wierzących inaczej" dla wyznawców Boga Objawionego. Zostań z sobą...

    Ogarnij cały świat pragnących zniewolenia przez władzę, seks i posiadanie oraz nieuporządkowane przywiązania...nawet dobre, ale sprawiające zapomnienie o Bogu Ojcu z pełnieniem Jego Woli.

   Ilu wokół jest dobrych ludzi zajmujących się dokarmianiem zwierząt, dbaniem o przyrodę, zatroskanych drobnostkami ("perfekcyjne panie", porządniccy pucujący swoje samochody, sprzątający co 2-3 dni czysty balkon, kontrolujący swoje zdrowie, itd.).

   W tym czasie nigdy nie pomyślą o swojej duszy. Bóg Ojciec dla nich to jakaś abstrakcja, a dla dalej świecących czerwienią to "opium dla ludu".  Tacy nie widzą zniewolenia przez upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który nabiera wciąż nowych "zbawicieli" świata, ale bez Boga.

   Nadchodzi czas dla jego nowych wybrańców, którzy stworzą na świecie ostateczne państwo religijne. Zabiorą ludziom jedyny dar Boga Ojca: wolną wolę. Jan Paweł II 14 maja 1999 r. pocałował w Watykanie podarowany "Koran". Ciekawe, co uczyniłby ich przywódca religijny po otrzymaniu Biblii?

    Mnie oni nie przeszkadzają, a ich celem jest zniszczenie chrześcijan. Naszą bronią jest Miłość Boża, a u nich dominuje pragnienie władzy religijnej nad światem (spanie z karabinem). Wszystko poznajemy po owocach...

   Przez 1.5 godz. trwało moje wołanie do Boga w intencji tego dnia.

                                                                                                                          APeeL