"Wróg to jest nasz ostatni"...

    Ludzie nie rozumieją dlaczego cierpimy na tym zesłaniu. Nie można pojąć tego bez ujrzenia całego dzieła naszego zbawienia, po zesłaniu dusz (bunt pierwszych rodziców), które zostały dołączone do ciał fizycznych (w momencie poczęcia). Jest to na mojej witrynie.

   O cierpieniu pięknie pisał filozof bez łaski wiary w "Gazecie wyborczej" (26-27 lutego 2005 r.) Umerto Galimbert: "Ciało i cierpienie". "Człowiek musi chwalić Boga w swoim ciele". Dalej wspomina, że "Cierpienie, mówi św. Jan Ewangelista jest błogosławieństwem (...) pozwala objawić sprawy Boże (...) chwałę Bożą i Syna Bożego".

   Znamy całą Bolesną Mękę Pana Jezusa, którą pokazano w filmie "Pasja". Nasze cierpienia są cierpieniami Pana Jezusa, a ja powiem, że współcierpieniami. Nie pojmiesz tego bez łaski wiary (Światła Bożego), ponieważ będziesz negował istnienie duszy, która pragnienie współcierpienia z Panem Jezusem jako dalszego trwania dzieła zbawienia ludzkości. Cierpień zazdroszczą nam nawet Aniołowie,.

   Istnieje rożne podejście do strachu o życie. My opieramy się na Opatrzności Bożej, a Jana Pawła II wbrew jego woli wożono w papamobilu. Papież twierdzi, że cierpienie jest najwyższą z prób Boga Ojca...dla jego sług.

    Przecież to wszystko jest pokazane na cierpieniu Abrama (Rdz 17,3-9), który właśnie padł na oblicze, a "Bóg tak do niego mówił: Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów".

   Psalmista na Mszy św. zawołał (w Ps 95): "Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego". Natomiast Pan Jezus w Ew (J 8, 51-59) wskazał, że kto "zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki". Uznano Go za opętanego, ponieważ Żydzi dotychczas biorą wszystko dosłownie i czekają na Zbawiciela! "Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni".

   My po zjednanie z duchowym Pana Jezusa (w Eucharystii) jesteśmy zalewani wszechogarniającą miłością, a niewierni i walczący z nami traktują nas jako wrogów i zabijają. My nie czynimy tego, ale modlimy się za nich, bo nigdy nie wiadomo, który zostanie ocalony. Tak też było ze mną.

   Oni nie wiedzą, że nienawidzą nas od Belzebuba, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który pragnie zabijać dzieci Boga. On tak, jak ja wie, że wszystko jest prawdziwe tylko w naszej wierze, a nie u poprawiaczy (Luter i Kalwin), którzy oderwali wiernych od Chrystusa (nie ma u nich Eucharystii). To jest miernik prawdy. Piszę to po zjednoczeniu z Panem Jezusem

   Do mówiących o wierze wszyscy odnoszą się z rezerwą, bo to pachnie zacofaniem i dewocją, bo mamy już XXI wiek i trzeba opierać się na rozumie...dlatego chwalą się tym racjonaliści-sceptycy. Nikt nie dziwi się im oraz wszelkiej maści mądrostkom typu pań Dulskich i Judaszów rwących się do dyskusji obrażających naszego wspólnego Boga Ojca.

   Tak miesza się tamten i ten czas. Nauka św. Pawła i podobnych do niego będzie trwała do końca świata i jeden dzień dłużej, bo płynie z Królestwa Mądrości, a nie od Księcia Kłamstwa, który chce naszej zguby, zguby naszych dusz, dzieci Bożych.

   W tamtym czasie cały wieczór słuchałem relacji z radia Maryja...o wyczynach agentury, co trwa dotychczas...wydało się wszystko. Zrozum, że Królestwa Bożego nie zniszczy człowiek, a nawet Szatan…chociaż jego opary krążą wszędzie.

   Wielu fałszywych nauczycieli mówi, że nie będzie kłaniało się kapłanom i usuną krzyże z przestrzeni publicznej, aby stworzyć państwo bezbożne. To już przerabialiśmy po Rewolucji Październikowej. To jest bój pomiędzy miłością i nienawiścią. Zabijanie i wszechogarniająca miłość Boża. 

   Dzięki łasce wiary Pan dał mi poznać, co oznacza miłość do nieprzyjaciół - do śledzących mnie, a dzisiaj jest tego nasilenie. To jest bój nasz ostatni, tak śpiewali Bolszewicy! To jest  faktycznie bój nasz ostatni, ale o powrót do Ojczyzny Prawdziwej! To maleńki błysk miłości o którą prosiłem Boga Ojca. U nich oznacza to zabijanie z ogarnięciem ludzkiego rodu.

    Dzisiaj gdy to przepisuję (18.09.2021) nic się nie zmieniło, bo takim nowym państwem jest islam. Świat Idzie ku zagładzie. Serce zalało pragnienie spotkanie się z jakimś przedstawicielem narodu i to uczonym w Prawie. "Boże mój! Tato! Jezu! Dlaczego odrzucają Ciebie i wciąż przebijają do krzyża Twego Syna?"

   Jako przeciwwaga napłynęła osoba siostry Faustynki, św. Tereski, siostry Łucji (Fatima), a nawet powołanych świeckich z których każdy ma swoją misję.

    Po Eucharystii duszę zalewała wszechogarniająca Miłość Boga do "wrogów". Tego nie można przekazać. Pomnóż moje uczucie przez miliardy miliardów, a zrozumienie cierpienie Boga Ojca, jego Najświętsze Serce kochające każdego z nas na tym zesłaniem i czekające z tęsknotą na nasz powrót...

    Dlatego  w ręku znalazł się Akt Zawierzenia Świata Miłosierdziu Bożemu, a właśnie płynął obrazy z okrutnej wojny w Iraku.

                                                                                                                             APeeL