Pan pomaga w zapisach i edycji świadectw, a wówczas wszystko składa się co do minuty. Nawet jestem zdziwiony natchnieniami Ducha Świętego. Polega to na pomocy w odczytach intencji modlitewnych oraz"podsuwaniu" materiałów oraz "duchowości zdarzeń").

    Na Mszy św. padną słowa o uwielbieniu Boga Ojca oraz zapowiedź przez proroka Izajasza śmierci Jezusa Chrystusa, którego zamęczono na krzyżu (Iz 53, 10-11). Pan Jezus w Ew (Mk 10, 42-45) wskazał na władców uciskających narody.

    Dzisiaj siedziałem pod najpiękniejszym na świecie obrazem Pana Jezusa Miłosiernego, a po Eucharystii wołałem do Boga Ojca z uwielbieniem, dziękowałem za wszystko i przepraszałem.

    Zarazem szukałem intencji tego dnia, aby podczas meczu oldbojów odmówić moją modlitwę. Prawie natychmiast została potwierdzona po późniejszym otworzeniu "Agendy liturgicznej", gdzie będą słowa: "Spodobało się Panu zmiażdżyć swojego Sługę"...

    Popłakałem się podczas odmawiania Drogi Krzyżowej, bo każda jej stacja to było miażdżenie Pana Jezusa. Później przesuną się zdarzenia związane z intencją:

1. Ofiary "Nieludzkiej ziemi" oraz aktualne cierpienia dysydentów u naszych sąsiadów.

2. Ludobójstwo bolszewików z tolerowaniem przez świat reżimu kimolskiego (KRLD) z "bawieniem się" w napadanie na USA. Po co mamy ONZ?

3. Ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej przez Hitlera z eksterminacją w obozach. Właśnie będę przechodził obok cmentarza żydowskiego, gdzie na tablicy informacyjnej podano, ze w czasie II Wojny Światowej doszło do eksterminacji wszystkich z tego miasta. 4. Przepłynął naród wybrany, który porzucił prowadzenie przez Boga Ojca, a teraz otoczony wrogami czeka na zagładę...

4. W ręku znajdzie się informacja o wojnie w Rwandzie (1994-1996) z pozbawieniem życia dwóch milionów ludzi oraz los dzieci afrykańskich.

5. W "Gazecie warszawskiej" trafię na art. "Wielki wstęp do tyranii" o obozach wybudowanych dla ewentualnych dysydentów oraz na ofiar walczących o swoje prawa.

6. Ogarnij cały świat pozbawionych wody, jedzenia i bezpieczeństwa...w tym zdrowia.

7. Kończę, a pokazują obrazy "turystów" z Białorusi, którzy zapłacili kilka tysięcy dolarów za wizę, nabrani, wygonieni tułają się po naszych lasach, a nawet tam umierają. Nic sobie z tego nie robi UE (to jej granica). W tym czasie nikt nie wspomina o mordowanych masowo przez Państwo Islamskie (nie było protestów ze strony muzułmanów).

   Jakby na znak zamieniono decyzję zakupu dla Wojska Polskiego przenośnych ołtarzy, a pieniądze przeznaczono na dodatkowe wyposażenia żołnierza (zamiana Opatrzności Bożej na własną). Tak jest w Izraelu, gdzie ufność pokłada się w kopule antyrakietowej.

    Z Bogiem nie pomylisz drogi, ale każdy z nas ma wolną wolę, tak też jest z przywódcami, całymi narodami i paktami. Gdzie trafisz prowadzony przez samego siebie lub innego śmiertelnika?

                                                                                                                       APeeL

Aktualnie przepisane... 

01.01.2003(ś) ZA CZYNIĄCYCH DOBRO I POKÓJ

Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

Międzynarodowy Dzień Pokoju

   Dzisiaj jest minus 20 stopni Celsjusza...zbudzony o 6:10 nie byłem pewny czy zapali samochód. Ze łzami w oczach trafiłem do kościoła, a właśnie kapłan mówił o czasie, który mamy spożytkować dobrze. Ja wiem o tym, ponieważ jest to drugi dar Boga Ojca, tuż za wolną wolą.

    Przed wyjazdem w "Poemacie Boga-Człowieka" czytałem o Panu Jezusie przekazującym pokój i jałmużnę ludziom biednym. Teraz łzy zalewały oczy podczas słów o dobrym Bogu oraz o Świętej Bożej Rodzicielce...Matce Boga i każdego z nas. Ja jestem Jej synem! To moja Mama  (chociaż żyje jeszcze matka ziemska).

   Dodatkowo "patrzył" wizerunek Ducha Świętego, a właśnie stałem pod stacją Drogi Krzyżowej: "Spotkanie Pana Jezusa z Matką". Prawie chciało się krzyczeć z powodu uwielbienia Boga Ojca...wysławiając Go na cały świat.

    Dzisiaj, gdy przepisuje to świadectwo (17.10.2021) padną słowa Stwórcy do Mojżesza (Lb 6.22-27), które w mojej modyfikacji przekazuję w różnych sytuacjach:

"Niech cię (was) Bóg błogosławi i strzeże

Niech rozpromieni nad tobą (wami) Swoje Oblicze

i obdarzy cię (was) p o k o j e m"...

   Nie wiem dlaczego ludzie nie proszą o różne łaski oraz o Opatrzność Bożą...jest to wynik braku wiary. Masz ojca ziemskiego i jako małe dziecko o nic go nie prosisz! Właśnie psalmista w Ps 67 wypowie to z mojego serca dodając prowadzenie nas, co w mojej łasce oznacza: "bądź Wola Twoja".

    Św. Paweł (Ga 4,4-7) wskazał na nasze odkupienie przez Zbawiciela z zesłaniem Ducha Świętego, który woła przez nas: "Abba, Ojcze!" Jesteśmy bowiem Jego synami.

    Dzisiaj pasterze znaleźli św. Rodzinę z Dzieciątkiem leżącym w żłobie (Łk 2,16-21) o imieniu Jezus, które Anioł przekazał "zanim się poczęło w łonie [Matki]".

   W ręku znajdzie się informacja o okrucieństwach spotykających dzieci w Afryce (niewolnicy i żołnierze) z propozycją adoptowania na odległość, z przyjęciem takiego do naszego domu (poznanie dziecka poprzez listy, wsparcie i objęcie modlitwami).

    Natomiast z telewizora popłyną słowa o Matce Zbawiciela, dodatkowo będzie mówił o naszej Matce Jan Paweł II. Tak się zdarzy, że będę sprzątał przy figurze Matki Bożej Niepokalanej, która przyszła pod nasz blok. Nakarmiłem też głodne gołębie...znak pokoju.

    W telewizji pokażą  obrazy czyniących dobro:

- spaleni, rodzina wielodzietna, której ludzie wybudowali dom i go wyposażyli

- skradziono konia, a fundacje rozpaczającym kupiły i podarowały innego.

    Odmówiłem moją modlitwę i koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia...

                                                                                                                 APeeL

02.01.2003(c) ZA PRACUJĄCYCH NA SZCZYCIE MOŻLIWOŚCI

    Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień pracy w przychodni z dyżurem w pogotowiu od 15:00.  Natomiast jutro będzie wielka "młocka" od rana do wieczora! Moc uzyskuję po zjednaniu z Panem Jezusem (w Eucharystii)

   Dzisiaj Żydzi dręczyli św. Jana Chrzciciela pragnąc dowiedzieć się kim jest, ponieważ czekano na przyjście Zbawiciela... 

  • Kto ty jesteś?

  • Ja nie jestem Mesjaszem.

  • Czy jesteś Eliaszem?

  • Nie jestem.

  • Czy ty jesteś prorokiem?

  • Nie!

  • Kim jesteś (...) Co mówisz sam o sobie?

  • Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz. Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?

  • Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała (Ew. J 1,19-28).

    Czas szybko płynie, nie widać końca pacjentów...największy trud sprawią przychodzący na końcu, ale to pomoże w odczycie intencji modlitewnej tego dnia...

- ciężko uszkodzona rolniczka, całkowicie niezdolna do pracy: długo zeszło z pisaniem odwołania do Sądu Pracy

- żona taksówkarza, który miał wypadek

-  żona chorego na Alzheimera

- wróciłem  pacjentka z kartą informacyjną, którą przekazałem do oddziału pulmonologicznego, gdzie była zbywana...od miesiąca ponownie ma zaostrzenie kaszlu i duszności (do wyjaśnienia).

    Trzy wizyty domowe zabrałem do pogotowia:

1. Pierwsza chora z przewlekłą obturacyjną choroba płuc...mieszkająca w ludzkiej norze ogrzewanej gazem bez żadnej wentylacji.

2. Mojego pacjenta zbywano (dwa wezwania pogotowia) stwierdzając zapalenie oskrzeli, a to zaostrzenie przewlekłej niewydolność krążenia z tachykardię 180/minutę oraz z wielkimi obrzękami kończyn dolnych i sinymi stopami. Skierowałem go do szpitala...

3. Znowu ludzka nora (na poddaszu), gdzie karłowaty mężczyzna ma różne dolegliwości, ale nie chce iść do szpitala, a także do żadnego ośrodka (wymaga przewlekłej opieki, a ma rentę społeczną)... 

4. Teraz już wezwanie karetki do dziadka z zapaleniem płuc, którego skierowałem do szpitala.

5. Trafiłem także do młodej ginącej: rak jajnika z przerzutami i niedrożnością przewodu pokarmowego. Uwierzono, że pomogą jej w ośrodku prywatnym. Na propozycję zabrania do szpitala mąż zaczął krzyczeń na mnie, a jest to problem lekarza rodzinnego. W końcu udało się ją zabrać ku radości mojej i rodziny.

6. Pomogłem rodzinie w nagłym zgonie (79 lat) -  z płaczem rodziny i  żony z zamieszaniem. Wystawiłem kartę zgonu (to funkcja lekarza rodzinnego) i po drodze zawieźliśmy ją do urzędu (trzeba mieć zezwolenie na pochowanie zwłok)...

7. Na końcu tej drogi przez mękę miałem wezwanie do szału po alkoholu. Agresja u alkoholików to częste zaburzenie wynikające z uszkodzenia mózgu...

    Podczas wyjazdów trafiałem na figury Matki Najświętszej. To była pomoc duchowa. Noc była spokojna, tylko wyjazd do jednego dziecka. Udało się dwa razy odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego...

                                                                                                            APeeL