Tak jest, gdy pragniesz podobać się ludziom, lub wybierasz, to co chce twoje ciało.  Nawet ja jestem nędznikiem, który chwali się łaską wiary. Zarazem mam ciało jak każdy i jestem szczególnie atakowany przez Księcia demonów.

   Pan Bóg zna naszą nędzę, a w upadku (myśli, słowa i uczynki) czeka na to, co uczynisz? Mnie wówczas jest wstyd spojrzeć w św. Oczy Pana Jezusa z Całunu.

    Jakże pasują tutaj słowa św. Pawła (1 Tes 5,16-24): "Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierny jest Ten, który was wzywa: On też tego dokona".

    Na ten czas pokażą awarię wody w W-wie. Wcześniej czytałem o pani naczelnik, która namówiła do założenia kont przez znajomych i ich okradła, a dwóch chirurgów upiło się na dyżurze, matka odrzuciła swoje dzieciątko, mamy 3.5 miliona bezrobotnych, a na przejściach granicznych stoją setki samochodów.

   Zapisuję do świadectwa wiary o 21:10, a w TV4 płynie sprawa współpracy policji z przestępcami (fałszowanie przez nich dokumentów)!  Natomiast w Sejmie RP urządzono sobie popijawę.

   Wróciło kazanie na Górze z Mszy św. o świcie...o tych, którzy wybierają śmierć! Dzisiaj była zapowiedź przybycia Syna Bożego (Iz 62,11-12): "Oto twój Zbawca przychodzi. Oto Jego nagroda z Nim idzie i zapłata Jego przed Nim. Nazywać ich będą "Ludem Świętym", "Odkupionymi przez Pana".

    Psalmista będzie wołał ode mnie (Ps 97):

" Światło zabłyśnie, bo Pan się narodził

Pan króluje, wesel się ziemio, radujcie się liczne wyspy!

    Jak wielkie wybranie spotkało moją osobę, bo doczekałem się tego zapowiadanego zdarzenia, a tylu proroków umierało w tej tęsknocie...

                                                                                                         APeeL