Wczoraj odespałem zaburzenie po "żółtej zarazie" (11 godzin), które polegało na tym, że wystarczał krótki sen. Nie miałem zapisanego świadectwa wiary, ale uczyniłem to po wstaniu...od 2.00 do "Godzinek" przed Msza św. roratną.

   Zawsze jeżdżę w ostatnim momencie, a dzisiaj trafiłem wcześniej. W tym czasie do konfesjonału przybył kapłan i zostałem oczyszczony ze złości na moich prześladowców. Kapłan wskazał, że dzisiaj jest wspomnienie św. Jana od Krzyża, który ukochał krzyż Pana Jezusa i prosił Boga, aby nigdy nie zabrakło mu cierpienia!

   Swoje przeżycia mistyczno-ascetyczne opisał prozą i wierszem: "Noc ciemna", "Droga na Górę Karmel", "Pieśń duchowa", "Żywy płomień miłości". To perły w światowej literaturze mistyki. Muszę je zdobyć, bo ciekawi mnie czy też mieszał nasze życia z duchowością.

   Prorok Sofoniasz (So 3,1-2.9-13) przekazał od Boga Ojca ostrzeżenie: "Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, i nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga". Wszyscy pyszni samochwalcy nie będą więcej wywyższać się.

   Na ten czas psalmista dał pocieszenie od Boga (Ps 34):

"Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, i uwolnił od wszelkiego ucisku. (...)

 Pan słyszy wołających o pomoc i ratuje ich od wszelkiej udręki.

 Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, ocala upadłych na duchu."

    Natomiast Pan Jezus wskazał (Ewangelia: Mt 21,28-32), że: "Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu".

    Tak jest dotychczas, bo racjonaliści, psychiatrzy, ateiści, masoni, itd. negują istnienie świata nadprzyrodzonego, a islamiści oszukują siebie i świat, że Allah to Jahwe. Jeżeli tak to dlaczego mają zabraną wolną wolę i wszyscy muszą kłaniać się Bogu? Jak czułbyś się mając dużo synów wśród których marnotrawni i judasze składaliby ci hołdy?

   Sam zobacz, że ograbienie nie dotyczy tylko majątku, ale może być intelektualne, naukowe lub z pogwałceniem naszej wolnej woli ("podpiszcie to" powiedział Putin do niepokornego biznesmena). Na najwyższej półce jest Krym...jak symbol tego bezprawia.

   Po Eucharystii, która zwinęła się w pokarm dla żniwiarza na Poletku Pana Boga podjechaliśmy zapalić lampkę pod krzyżem Pana Jezusa. Odruchowo włączyłem program "Państwo w Państwie", gdzie właścicielowi zabrano działkę i wybudowano na niej komendę policji. Każdy pamięta "rephrywatyzację" błogosławioną przez mateczkę HGW, która wg arcybiskupa Nycza zawsze była blisko wiary i Boga.

   Ogarnij cały świat opanowanych przez demony pazerności...”zabić i zabrać”. Szatan ma wielkie pole do popisu, bo napuszcza zachłannych na ludzi prawych. Wspominam to, aby zwrócić uwagę na krzywdy słabszych w wielu rodzinach, gdzie kłócą się podczas spotkań, a nawet zabijają.

    Ograbić można z czci, własności intelektualnej (dokonania plagiatu), małpowania czyjegoś wyglądu, oszukanie na wnuczka, wyłudzenie danych i oczyszczenie konta bankowego. W ustroju sprawiedliwości społecznej ("my" jako "państwo w państwie" oraz reszta) nadludzie otrzymywali mieszkania na pierwszym piętrze, garaże spółdzielcze (często nie mieli samochodu i prawa jazdy)...nawet nie wspominam o stanowiskach od najniższych do posłów i senatorów...

                                                                                                     APeeL

Aktualnie przepisane...

01.06.1994(ś)   ZA POKONANYCH W POKUSIE...

   Minęła północ, za oknem wiatr, zimno, kręcę się po alkoholu, a w tym czasie dobiegają krzyki pijaków!

   Teraz idę do pracy z bólem głowy i łzami w oczach z powodu wypitego alkoholu...odmawiając różaniec Pana Jezusa. Na pocieszenie było tylko kilka osób, ale skończyłem o 14:00. Przesuwali się ludzie, którzy potwierdzali późniejszy odczyt intencji: 30-letni alkoholik, porzucona przez męża, pobity oraz facet nad grobem żartujący ze św. Piotra.

    W tym czasie dla mnie ratunkiem jest maleńki kieliszek, a właśnie przyszedł pacjent, który wręczył mi piersiówkę! W tym czasie ludzie żartują, że "diabeł nie śpi". Duchy nie mają naszych mózgów potrzebujących snu, a złe już na pewno. Tym bardziej widząc taką ofiarę jak ja!

   Mieli przecież dostęp do mojego losu i wiedzieli, że będę ujawniał ich skryte tajemnice! Zobacz zobacz: co oznacza pokusa, która jest wielką próbą. Obecny papież Franciszek (przepisuję to 14.12.2021 r.) chciał zmienić Modlitwę Pańską ("Ojcze nasz") przekazaną przez Pana Jezusa, bo Pan Bóg nie wiedzie nas na pokuszenie.

   Sam nie zauważył, że jest skuszony i to na potęgę. Pan Bóg nie kusi, ale otwiera drogę, "pozwala" Szatanowi na to. Tak było z Panem Jezusem, Apostołem Piotrem, tak jest ze mną i w tym wypadku z bratem Frankiem!

    Na każdego jest coś innego. Do umierającego o. Pio przybył jego spowiednik o. Agostino. Jednak o. Pio zaniepokoił wygląd jego zimnej twarzy, a podczas zbliżania się "spowiednika" napłynął niepokój i wystąpiły mdłości. Znał te objawy podczas nękania przez demonicznych zjawy. Ojciec zalecił, aby ten powiedział: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Wtedy fałszywy spowiednik zawył z wściekłości : "nie!" i zniknął jak zły sen!

   Wracałem w smutku z powodu upadku w pokusie odmawiając w bólu moją modlitwę w intencji tego dnia. W domu z gazety spojrzy tytuł ze słowem: p o k o n a n y.

    Ratuje sen, wróciła radość w duszy i już idziemy z żoną na spotkanie z Panem Jezusem o 17.30. Teraz siedzę skulony i płaczę przy słowach św. Pawła wypowiadanych przez kapłana (2 Tm 1,1-3.6-12): "Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem (...)".

   Napłynął obraz mojej osoby, Tam na Górze żałującego każdej zmarnowanej chwilki życia! Popłynie śpiew siostry, a dzisiaj dała słowa proroka Izajasza (Iz 12): "Bóg jet moim (...) Chwalcie Pana, wzywajcie Jego Imienia". Płakałem przy każdym słowie, a w tym czasie napływały obrazy narkomanów, alkoholików i satanistów. Ze łzami w oczach przyjąłem Eucharystię, a serce zawołą: "Chroń mnie Panie Jezu jak własności swojej".

    Nie mogłem wyjść z kościoła, a w myślach zostałem pobłogosławiony Najświętszym Sakramentem. Zacząłem moją modlitwę, a z oddali "spojrzał" Pan Jezus z Najświętszym Sercem. Wcześniej padłem w sen, moja modlitwa popłynie w ciemności o 1:30. W "św. Agonii" (witryna) dziesięciokrotnie powtarzałem: "Boże mój, Boże! Czemuś mnie opuścił?", a w tym czasie ponownie śpiewało mi dwóch pijaków.

                                                                                                        APeeL

* "Prawdziwe życie w Bogu" Tom V Str 419