W łasce wiary widzisz wszystko globalnie. Zagrożenie duszy pojedynczej, a także całej ludzkości! Szatan jest przegrany, ale przed ostatecznym bojem gubi większość. Tuż po wstaniu zalewał mnie agenturą, polityką, manipulacjami w wyborach, jątrzeniem w mass-mediach, które należą do wrogów mojej ojczyzny.

   Oto idą do Prymasa, pytają, kręcą i robią z reportażem, co chcą: wycinają, dają obok świństw i po swojemu komentują. Przy tym znają niechęć ludzi do "czarnych"...wiedzą też, że Józef Glemp nie jest postacią "telewizyjną". To sztuczka, bo chodziło o aborcję "na żądanie"! Tak będzie do końca mojego życia z pragnieniem skasowania naszej religii.

    Dzisiaj większość ginie "duchowo" z powodu okienka telewizyjnego...nie potrzebują już Boga, bo "telewizja pokazała"! Jeżeli chcemy zbudować nową Rzeczpospolitą to musimy zrobić wyprawę krzyżową i opanować telewizję.

   Szatan podsuwał Mszę św. o 6.30, a miałem być o 7.30! Jaka w tym różnica? Wielka, ponieważ w tym czasie obejrzę rozmowę z panią Barbarą Labudą. To sztandarowa zwolenniczką zabijania nienarodzonych, a przy tym jest jaroszem...czyli "nie zabija" zwierząt. Zważ, że ten fakt okaże się potrzebny przy odczytaniu intencji modlitewnej tego dnia. 

   Dzisiaj "towarzysze" są w pełnej gotowości bojowej. Jakże oszołomiono cały naród, nie zrobiono lustracji i swoich szantażuje ich teczkami. Nawet proboszcz chwalił patriotów, a ja chciałbym podejść do niego i poprosić, aby nie służył dwóm panom! Bardzo żal mi tych ludzi. Fakt faktem rządzi agentura i dobrze..."dobrze im tak".

    Psalmista wołał ode mnie (Ps 5,2-3.5-7): "Wysłuchaj, Panie, głośnych jęków moich (...) Nienawidzisz wszystkich, którzy zło czynią. Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie. Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym".

    Natomiast Pan Jezus powiedział (Ewangelia (Mt 5, 38-42): "Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie".

    A ja ma właśnie sprawę spadkową i odmówiłem pożyczenia pieniędzy biednym. Pan sprawił, że trafiłem na wizytę do tej rodziny, a chora babcia powiedziała, że nie ma na leki!

    Napłynęła osoba śpiewaczki Marii Fołtyn, która rozmawia ze zmarłymi, ale nie zwraca się do Matki, Jezusa i do Boga Ojca! Porzuciłem męża dla śpiewania, a przecież jesteśmy tutaj chwilkę i świętością jest Sakrament Małżeństwa. Wróciła pani Lambada i większość parlamentarna oraz oszukiwani patrioci dla których czuwanie jest celem życia, a tacy jak ja są nadal "wrogami ludu".

    Przypomniały się słowa z czytania o pokłonie proroków królowi, bowiem otrzymali ducha kłamstwa w ustach i czeka ich zguba. Oszołomienie ludzi, zniewolenie, tyrania namiętności (słowo z "Myśli" S. Weil): trwa śmiertelny bój pomiędzy siłami ciemności i Światłości!

    W przychodni trafiłem na wielki nawał chorych, a poranną niechęć do pracy od złego zastąpiła napływająca falami radość z niesienia pomocy. Nawet żartowałem do pacjentów, aby nie grzeszyli na zwolnieniach lekarskich!

   Nagle...w sekundowych błyskach pojawił się obraz wkraczających do Królestwa Bożego! Wszyscy pytają: kto to, co uczynił, za co jest zbawiony i święty? Napłynął też obraz, że jestem na Ołtarzu św! Nie zrozum tego źle, bo nie chodzi o mnie, ale o świętość, pragnienie zostania świętym.

  Zrozumie to mistrz, który pragnie być najlepszym lub mafiozo pragnący pokonać innych, a także opętany władzą nad światem, który szykuje się do wojny! Ja pragnę wrócić do Boga Ojca, gdzie spotkam wszystkich świętych!

    Natomiast na tym łez padole przesuwali się ludzie umęczeni oraz wielu przestraszonych. Oto młoda matka, jej dzieciątko czeka zabieg operacyjny na sercu: ma przetrwały przewód tętnicy z życia płodowego, który łączy tętnice płucną z aortą Botala (PDA). Wszystko narysowałem i pocieszyłem, że będzie dobrze.

   Przybyła też matka kapłana, a w tym czasie wpadało dziesięciu pacjentów! Natomiast niewiasta z dużymi piersiami sprawiła, że znalazłem się przy Matce Bożej karmiącej Dzieciątko! Jak pięknie jest wszystko stworzone przez Boga! Serce doznało ucisk, a w oczach pojawiły się łzy.

   Na zakończenie trafiłem na wizytę do siostry służki NMP Niepokalanej. Pan sprawił wytchnienie od 16:00 do 18:00 ze śpiewem ptaszków podczas snu. Po przebudzeniu napłynęło natchnienie, abym wszystko zapisał. Tak też się stało i dlatego to czytasz...

                                                                                                APeeL