Dzisiaj byłem drętwy od rana, a tak już jest w naszym życiu i każdy zna ten stan. W moim wypadku Szatan wówczas podsuwa poprawę zapisu, który już poprawiłem, a po czasie nie mogłem dojść kolejności - w gnijącym po 30 latach - dzienniku duchowym.

   Dodatkowo w takim czasie jestem zalewany słabością i niechęcią do dawania świadectwa wiary. Ze złości i drętwoty padłem w sen i to w czasie "Faktów" TVN czyli "ukrytej prawdy całą dobę".

   Po przebudzeniu trafiłem na przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, który chwalił świętej pamięci brata - przy okazji wyróżnienia go - przez tyg. "Wprost". Nie mam możliwości przekazania mu, że mamy nieśmiertelne dusze. Lech Kaczyński - podczas brnięcia przez Czyściec do Królestwa Bożego - wymaga modlitw, a nie pochwał.

   W naszej parafii jest tablica ku jego czci (z żoną), bo zaczyna się era "kościoła otwartego". W tym czasie papież Franciszek nawołuje do jedności chrześcijan zamiast rzucić klątwę na odstępców (Luter, Kalwin i cała reszta), którzy mamią wiernych "kościołem reformowanym"...bez Eucharystii. Nigdy nie wszedłbym tam, bo i po co?

   Przecież do piekarni idziesz po chleb, a nie po to, aby obejrzeć żonę właściciela lub wystrój piekarni...bez krzyża i św. Antoniego z Padwy z Dzieciątkiem i chlebem w dłoni.

   Na dodatek pokazano Donalda Mniejszego pielgrzymującego po swoim przyszłym "królestwie". Mignęła też osoba przemawiającego Kosiniaka - Kamysza, bladego i chudego jak po przebyciu żółtej zarazy.

   Krótki sen przywrócił wigor i nagle ujrzałem świat od Boga Ojca. Na włosku wisi III Wojna Światowa, a u nas dalej jest plan budowy CPL, natomiast Rafał Trzaskowski da zarobić swoim, którzy wybudują czterokondygnacyjny parking podziemny na 420 samochodów pod Placem Powstańców Warszawy. Później przez 40 lat będą go eksploatować, aby ruinę zwrócić miastu.

   Zbliża się Apokalipsa, zapowiadany koniec świata, a ludzkość "siedzi, pije i lulki pali". Informuję, że 2 lutego będzie poświęcenie gromnic, które będą potrzebne podczas trzech dni ciemności. Poczytaj, co jest zapowiadane, bo nie chcę straszyć ludzi (jak Jackowski).

   Preppersi przygotowują się w celu uratowania ciała w czasach ostatecznych (we wszystkich zakamarach mają konserwy, wodę, latarki i odpowiedni sprzęt). W tym czasie nawet nie pomyślą o posiadaniu duszy.

   Nie wymieniam pragnących wojny z przetrwaniem w pamięci ludzkości (zabalsamowanych zwłok). Trzeba przyznać, że W. W. Putin dba także o swoją duchowość. Widziałem go stojącego w cerkwi ze świecą. Jest pewne, że do mauzoleum trafi po pięknych uroczystościach z całą wierchuszką Cerkwi Prawosławnej. Jednak nie przebije żadnego z Kimów (KRLD).

   Ktoś powie: no tak, ma być koniec świata, to tylko usiąść i płakać. Dołącz do garstki, która prosi Boga Ojca o powstrzymanie kary i odsunięcie tego okrutnego czasu dla niewiernych. Żyj dniem codziennym, nie planuj, co będzie pojutrze. Nie wystarczy obecnej pandemii? Kup: "Gazetę warszawską" (14-22 stycznia 2022) i przeczytaj artykuł: "Ucz się na błędach innych"...

    U osoby zaszczepionej z rodziny zauważyłem utratę błysku w kontaktach. Przenieś to na lotników, kierowców TIR-ów, pracujących w niebezpiecznych warunkach lub obsługujących skomplikowane systemy, itd.

   Ja poprosiłem Boga o przechorowanie; stało się to dwa razy (pierwsza infekcja miała moc 3/10, a druga 7-8/10). Mam odporność naturalną.

   Z drugiej strony POlacy dyskutujący w telewizji są pytani cztery razy o odpowiedź: "tak" lub "nie"...nawet Korwin-Mikke złapał się za głowę.

   Na Mszy św. porannej dotarły tylko słowa z Ewangelii (Mk 3,22-30) w których Uczeni w Piśmie zarzucili Panu Jezusowi, że "przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy". Zobacz zamulenie duchowe przedstawicieli tego narodu, które sprawia brak Światła Bożego...z oczekiwaniem na zapowiadanego zbawiciela.

   Tego problemu nie mają niewierni, których przewodnikiem jest prof. Jan Hartman. Zawsze pierwszy na Paradach Grzeszności, wiedzący, że Tam Nic Nie Ma, a to brak szacunku dla rodaków modlących się przed Ścianą Płaczu...

                                                                                                                               APeeL