Dzień Islamu

   Na Mszy św. porannej po zawołaniu kapłana o zmiłowanie Boże nad nami...chwyciłem twarz w dłonie powtarzając: przepraszam! Chciałbym tak wołać do końca życia. Jeżeli Pan przypomni grzechy...będziesz też tak czynił.

   Ty, który ty o czytasz...zapytam, gdzie trafisz żyjąc tak, jakby Boga nie było? Mówię ci, porzuć to życie, padnij w tej chwilce na kolana i podziękuj za wszystkie otrzymane łaski...

   Wiedz, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Uwierz, że jesteśmy tuż po śmierci. Dyskusja nic nie da, bo jest niepotrzebną stratą czasu, a nikt nie wie czy obudzi się następnego dnia.

   Przypomniał się pożar w moim bloku. Całe szczęście, że w kuchni mieli kuchenkę elektryczną. Płomienie sięgały okien pierwszego piętra, a tę rodzinę wielokrotnie zapraszałem do nawrócenia, ale bezskutecznie. 

    Na ten moment św. Paweł (2 Tm 1,1-8 lub Tt 1,1-5) stwierdził, że: "Dziękuję Bogu, któremu służę jak moi przodkowie z czystym sumieniem (...) nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości (...) Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego (...) lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!"

    Psalmista wołał ode mnie (w Ps 96): "Każdego dnia głoście Jego zbawienie. Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów, rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów". Natomiast Pan Jezus (Łk 10, 1-9) rozesłał jeszcze siedemdziesięciu dwóch, a powołania trwają dalej i czuję się takim...

   Nagle ujrzałem, że przybliżyło się do nas Królestwo Boże, a stało się to po przybyciu Pana Jezusa. Ktoś powie, że to było dawno, bo 2 tys. lat wstecz. Musisz zrozumieć, że czas w wieczności jest całkowicie inny. My wszystko porównujemy do naszego krótkiego życia, które dla 99.99% ludzkości kończy się unicestwieniem!

    Eucharystia ułożyła się w postaci laurki, a po zjednaniu z Panem Jezusem nie mogłem wyjść ze Świątyni Boga Objawionego, gdzie zostałem sam w ciemności.

    Przed koronką do Miłosierdzia Bożego padły słowa z "Dzienniczka", że: "Nasza moc polega na pełnieniu Woli Bożej"...do tego przekonania doszła s. Faustyna, a to moja łaska.

    Na blogu prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl) dano mój komentarz (dr. Bylejaki) pod jego wpisem: "Sprawdź, czy jesteś komunistą!"

  "Powtórzę, to co napisałem w jednym zdaniu, bo dyskutujący o ludzkiej wspólnocie "pozabijają się" straszną bronią: s ł o w e m. Chodziło mi o communis czyli rzeczy wspólne (skupisko ludzi, a dalej o ludzkość żyjącą we wspólnocie).

   Pan Bóg stworzył wszystko w Swojej Mądrości (pomieszał rasy, kolory skóry, itd.), aby wystawić na próbę naszą m i ł o ś ć...na szczycie tej piramidy do wrogów.

   Jego Przeciwnik (Mefistofeles) dysponuje pociskami termojądrowymi: władzą, posiadaniem i seksem jako symbolem przyjemności, bo "żyje się tylko raz". Zauważ, że żyje się tylko raz, ale wiecznie (inne poglądy to bajki na dobranoc dla mądrych dziadków). Zmienianie ustrojów nic nie da, bo każde królestwo ziemskie jest ulotne. Zabijamy tyrana powstaje inny.

    Przeciwieństwem tego świata jest Królestwo Boże. Zdziwiłem się pisząc, bo na dzisiejszej Mszy św. w Ew. (Łk 10,9) padły słowa Jezusa: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”. Jako mistyk dodam, że Królestwo Boże jest już tutaj, ale w nas. Tego nie można przekazać, ale jeden raz zaznałbyś wszechogarniającej miłości i wiedziałbyś wszystko.

   W tej miłości Pan Profesor, Łukaszenka, Putin, matka Joanna Senyszyn i Jerzy Urbach to nasi bracia...najbardziej kochani, jak złe dzieci przez dobrego ojca ziemskiego. Pomnóż tę miłość przez miliardy miliardów, a zrozumiesz Miłość Serca Boga.

    Powiedz mi jak mam oddzielić ten świat od nadprzyrodzonego, politykę od wiary, Kościół od Państwa? Dzisiaj jest dzień Islamu...czeka nas życie w ich Państwie Religijnym. Co ty na to?

   Jak ostatecznie odczytałem intencję? Po wahaniu postanowiłem pojechać na czuwanie przed Najświętszym Sakramentem. Podczas wyjeżdżania z garażu zauważyłem, że jest tam biały gołąbek...

                                                                                                               APeeL