30 lat wstecz, o północy wyruszyliśmy ciężarówką z nędznym dobytkiem w poszukiwaniu dachu nad głową. Żona na rękach niosła zaspanego synka, a za nią szła 2-letnia córeczka...z żyrandolem w ręku. Nie wiem jak to znieśliśmy.

    Tak wróciłem w strony rodzinne, gdzie potrzebowali lekarza w przychodni i dali mi mieszkanie w domu nauczyciel. Po przybyciu do odległej wioski okazało się, że na miejscu nie ma nawet sklepu, a w kuchni trzeba palić węglem.

     Ta pułapka była potrzebna, bo po kilku miesiącach trafiliśmy do raju na ziemi, gdzie był gaz, żłobek dla dzieci i praca na miejscu (przychodnia, pogotowie i oddział wewnętrzny). Dzisiaj wiem, że Bóg prowadził mnie, ale wówczas nie miałem tej świadomości.        

   Nie zrozumiesz czym jest zdobycie własnego kąta jeżeli miałeś ten dar od dziecka. Dom to namiastka Nieba na ziemi. Wielu ludzi nadużywa tą łaskę i już za życia buduje sobie pałace.

    To przypomniało się podczas Mszy św. porannej, a ból zalał serce, bo napłynęły obrazy ofiar kataklizmu na Filipinach. Chwyciłem twarz w dłonie i wolałem do Matki Bożej, aby objęła wszystkich pozbawionych dachu nad głową.

    Niespodziewanie  zadzwoniła pani z urzędu skarbowego, bo ponownie źle wypełniłem druk zeznania spadkowego. Dobrze, że posłuchałem natchnienia i wczoraj nabrałem benzyny oraz zrezygnowałem z malowania łazienki.

    Pojechałem natychmiast, a ochroniarz wpuścił mnie i zeszło pół minuty. W drodze powrotnej wstąpiłem do rodziny i przekazałem im prawidłowo wypełnione dokumenty.

    Trafiłem też do dwóch lokatorów: samotnej matki z dziećmi oraz inwalidy bez nogi u którego wisiał piękny obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem w koronie. Zwolniłem ich z płacenia komornego. W czasie powrotu...jakby w podziękowaniu „patrzyły” przydrożne figury Matki Bożej.   

    To wszystko wróciło na Mszy świętej wieczornej, gdy psalmista zawołał:

           "Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym, oddajcie sprawiedliwość ubogim i nieszczęśliwym.

            Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza, wyrwijcie go z rąk występnych". Ps 82        

   Pan Jezus uzdrowił 10 trędowatych, których wygoniono na odludzie. Tylko jeden z nich „wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu”.  Łk 17, 11-19

    Bezdomni to także trędowaci. Ich obrońcę Piotra Ikonowicza zamknięto w więzieniu po fałszywym oskarżeniu. Prezydent wszystkich lewaków nie skorzystał z prawa łaski, ale pochylił się nad ograniczonym umysłowo, którego przebiegli sądowi uznali za zdrowego...

    Nabożeństwo z uczestnikami pielgrzymek przedłużało się i bardzo zmarzłem, bo w środy poszczę, a to sprawiło, że poczułem cierpienie ofiar huraganu na Filipinach.    

    Pierwszy podszedłem do Eucharystii i otrzymałem wielkie, trójkątne Ciało Pana Jezusa, które ułożyło się w zawiniątko (dar). Bardzo lubię ten znak, bo faktycznie potrzebowałem wzmocnienia.

   Prawie chciało się płakać po powrocie do domu, który jest namiastką Raju na ziemi...                                                                                                                                                           APEL