Z wielkim smutkiem przeczytałem odmowę rozpatrzenia mojej krzywdy przez Senacką Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która w swoim założeniu ma bronić naszych praw i wolności obywatelskich.
Trwa bolszewizm, bo za obronę krzyża Pana Jezusa zabito mnie duchowo (psychuszka) i pozbawiono wszelkich praw, a przewodniczący komisji senator Michał Seweryński podjął decyzję j e d n o o s o b o w o.
Wszystkich zainteresowanych informuję, że takie postępowanie jest przestępczym standardem. Członkowie różnych komisji nawet nie wiedzą, że są figurantami, a w tej jest Jan Rulewski, Ryszard Knosola, Kazimierz Kutz, Bohdan Paszkowski...
Po przebudzeniu o 3.00 nad ranem zacząłem pisać protest, bo „nie chcę przyjąć ze zrozumieniem” zbycia mnie przez w/w komisję. Jeszcze nie wiedziałem, że wysiłek zakończy się dopiero w sobotę. Towarzysze popsują nawet pocztę elektroniczną, aby prawda nie wyszła na jaw.
Podczas zbierania materiałów ujrzałem fałszywość „pozostawienia mojego pisma bez dalszego biegu”, bo sprawa trafiła do sekretariatu komisji za pośrednictwem wicemarszałka senatu lekarza Stanisława Karczewskiego, który kręci się przy samorządzie lekarskim (moich krzywdzicielach).
Nie mogłem pogodzić się z tym, że nawet na tak wysokim poziomie trwa degrengolada (zupełny rozkład wartości moralnych). Nie widzisz się z dyskryminowanym katolikiem i ofiarą śmierci cywilno-zawodowej z trwającym 5.5 lat przestępstwem znęcania się...i podpisujesz brednie. Po co podejmujesz się bronienia skrzywdzonych?
Pisałem do świtu i wyszedłem na nabożeństwo roratnie. Dzisiaj przyjechał do nas minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, Siergiej Ławrow. Dalej trwa ruski obłęd i dlatego przy garażu natknąłem się na czuwającego nad bezpieczeństwem Polski Rzeczpospolitej Ludowej.
Podjechałem pod krzyż i zapaliłem lampkę. Podczas Mszy św. nic nie czułem, ale moje serce zadrżało dwa razy podczas relacji o spotkaniach z Aniołem Pańskim:
- niepłodnej żony Manocha, której mąż Boży o obliczu pełnym dostojeństwa zapowiedział, że urodzi syna Samsona, który „zacznie wybawiać Izraelitów z rąk filistyńskich". Sdz 13
- kapłana Zachariasza, któremu oświadczył, że jego prośba została wysłuchana i niepłodna żona Elżbieta urodzi syna, któremu nada imię Jan. Łk 1
Jakże pasuje tutaj wołanie psalmisty (Ps 71): Boże, Ty jesteś moją opoką i twierdzą, wyrwij mnie z rąk niegodziwców. Ty jesteś moją nadzieją...opowiem o Twojej potędze i ogłoszę Twoje cuda.
Św. Hostia pękła na pół, bo dalej będzie trwało pisanie do obrońców moich praw. Westchnąłem tylko Panie Jezu! przyjmij to cierpienie jako pocieszenie Ciebie i przelej je za kogoś.
W tej intencji miałem pokazane przykłady specjalnego zbywania:
1) Siergiej Ławrow stwierdził, że wrak prezydenckiego samolotu TU-154M, który rozbił się w 2010 roku pod Smoleńskiem na razie nie będzie zwrócony.
2) Opóźnianie przydzielenia miejsca na multipleksie dla TV Trwam.
3) W „Państwie w państwie” pokazano emerytkę, której zgodnie z bezprawiem odebrano wcześniej przyznane świadczenie i już 10 lat dochodzi swego.
Na początku nie wiedziałem skąd napłynęło natchnienie do pisania, ale na prowadzenie Boże wskazała otrzymana moc z późniejszym poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. APEL