„Daj Kainowi skruchę” Bułat Okudżawa

    Budzik zerwał na Mszę św. o 7.00, a ja płacząc krzyczałem w podzięce Bogu Ojcu za bezmiar łask. Możesz je ujrzeć po odebraniu sprawności, dachu nad głową, podczas braku wody, gazu i prądu...nie wspominam o chlebie naszym codziennym. To naprawdę był płacz wdzięczności małego dziecka.

    Pomyślałem o Ukrainie i ich prezydencie...Dawidzie walczącym z Goliatem. Serce zalała pewność, że Bóg Ojciec uczyni coś, bo barbarzyństwo przekroczyło wszelkie granice. Nasz Tata da mu proc, która trafi Bestię prosto w czoło.

    To przenośnia, bo dziadkowi (70 lat) pragnącemu władzy nad światem mogą pomylić się nogi, może zakrztusić się landrynką, zawadzić o piękny dywan, zawrót głowy może sprawić jego nieszczęśliwy upadek z otwartym złamaniem podudzia i sepsą lub kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego, nie wspominając o niedokrwieniu mózgu z zaburzeniem mowy i wykrzywieniem twarzy...

    Nie znałem intencji tego dnia, ale po jej odczytaniu zostałem zadziwiony Słowem, które płynęło od Ołtarza św.;

Pwt 26,4-10

    „Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe. Wtedy myśmy wołali do Pana, Boga ojców naszych. Usłyszał Pan nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów”.

Psalmista wołał ode mnie (Ps 91): "Kto się w opiekę oddał Najwyższemu (…) Nie przystąpi do ciebie niedola (…) Bo rozkazał swoim aniołom, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach”.

    Musisz zrozumieć, że Bóg Ojciec pragnie naszego zawołania...jak dziecka, a wówczas osłoni nas i będzie w naszym utrapieniu.

Ewangelia: Łk 4,1-13

   Dzisiaj przypomniano kuszenie Zbawiciela przez diabła, aby w głodzie zamienił kamienie w chleb, rzucił się w dół ze świątyni oraz ukłonił się, a zostanie królem tego świata.

    Przenieś to na W. W. Putina i podobnych, którzy nie wierzą, że istnieje Szatan i ich „dobre” pomysły płyną od Kłamcy („budowanie raju na ziem”, „wyzwalanie sąsiadów”, karanie więzieniem za wypowiedzenie prawdy i ujawnianie fałszu)...nawet nie wspominam o tolerowaniu religii katolickiej (w Chinach karzą za posiadanie Biblii).

    Tacy władcy sami są bożkami lub zbierają hołdy od przywódców religijnych np. W. W. Putin od Patriarchy Moskwy Cyryla współpracującego z KGB.

    Eucharystia ułożyła się w laurkę, odeszły wszystkie rozmyślania, a w uniesieniu duchowym pragnąłem modlitw. Zważ, że po zjednaniu z Panem Jezusem...wielu jest takich i nasze błagalne zawołania miałyby moc piorunów.

    Szatan wie o tym i szybko kończy te Misteria: „módlmy się” oraz „niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus”... często nie można zdążyć klęknąć.

    Do czasu wyjścia na modlitwę (podczas meczu oldbojów w piłkę nożną) nie znałem intencji, myślałem o wołaniu za martwych w sercach, ale w pragnieniu serca odczytałem dzisiejszą. Już od pierwszych chwil wołałem do Boga z wirtualnie wyciągniętymi ramionami, aby ukazał Swoją Moc, bo nikt nie zatrzyma wysłannika Belzebuba.

    Moja modlitwa jest na witrynie, ale przypomnę tylko zawołania:

„Jezu miłości moja bądź uwielbiony i zmiłuj się nad narodem ukraińskim”

„Matko Miłosierdzia módl się nad nimi”

„Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Matki - św. opuszczenie Pana Jezusa na Golgocie - w intencji narodu ukraińskiego, miej nad nimi miłosierdzie”.

    To jest powtarzane - przy niektórych „stacjach” - dziesięciokrotnie i trwa ok. 1.5 godz. W tej Bolesnej Męce Pana Jezusa uczestniczę od Getsemani aż do przebicia św. Boku Zbawiciela. Chwilami „umieram” z Panem podczas poniżania i biczowania, a zawsze doznaję wstrząsu przy obnażeniu na Golgocie.

    W prowadzeniu duchowym w telewizji trafiłem na wstrząsająco śpiewaną „Modlitwę” Bułata Okudżawy (posłuchaj na YouTube), gdzie były słowa z mojego dzisiejszego wołania do Boga Ojca: „Ja wiem, że Ty wszystko możesz. Wierzę w Twą moc i gest”...

                                                                                                 APeeL

 

 

 

Aktualnie przepisane...

29.08.1994(p)  ZA BARBARZYŃCÓW...

Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela

    W środku nocy - na kończącym się dyżurze w pogotowiu - napłynęły obrazy z Rwandy i byłej Jugosławii. Na kolanach, przy migającej lampce przed Panem Jezusem Miłosiernym zacząłem moje modlitwy. W „Ojcze nasz” pomyłkowo powiedziałem: "Który jesteś we mnie"...

   Poprosiłem Zbawiciela o błogosławieństwo na ten tydzień. Teraz na Mszy św. porannej, skulony zawołałem: „Matko Najświętsza módl się za nami" z poczuciem, że na ziemi nie ma większego daru niż Kościół Pana Jezusa. Serce i duszę zalała radość, której nie można wyrazić w żaden sposób. Musisz sam to przeżyć.

    Wróciłem na Mszę św. wieczorną (za dzień wczorajszy) i w drodze zacząłem wołać za barbarzyńców. W jednej sekundzie wyjaśniło się wczorajsze podsuwanie przez Szatana właśnie tej intencji...zamiast wołania za fałszywych katolików. Ci, którzy uznają jego istnienie uważają, że namawia do złego. Gdyby tak czynił błyskawicznie demaskowałby się.   

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.08.1994) trwa barbarzyńska napaść Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Tak skrycie i kłamliwie z natchnienia upadłego Archanioła działa opętany przez niego W. W. Putin.

   Właśnie ujawniono jego spotkanie z niewiastami z okazji 8 marca, które było zmanipulowane wizualnie. Putin schował się jak szczur, bo boi się nawet najbliższych. W ich pogańskiej tradycji mordują przywódców, którym potknęła się noga, a tutaj zamiast wojny błyskawicznej mamy drugi Afganistan. 

    W tym czasie przepływały obrazy zbrodni w Rwandzie oraz w byłej Jugosławii, ponadto produkujących i używających broń masowego rażenia (atomową, chemiczną, bakteriologiczną) oraz stosujący aborcję i eutanazję.

    W Słowie od Ołtarza św. napłyną słowa do mnie (Jr 1,17-19): „Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. (…) Będą walczyć przeciw tobie, ale (…) Ja jestem z tobą (...)”. Przepłynęły obrazy wszystkich występujących przeciw mojej osobie. Jakże dalej jest aktualne zapewnienie Pana Jezusa (Mt 5,10): „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi”.

    Natomiast w Ew. Mk 6,17-29 będzie opis ścięcia największego człowieka na ziemi, Jana Chrzciciela...dla kaprysu Herodiady. Nagle ujrzałem, że  był ofiarą barbarzyństwa  (ścięty, tak jak czynią to w Rwandzie).

    Po Eucharystii znalazłem się przed obrazem tego męczennika i nie mogłem wyjść z kościoła. Później w ręku znajdzie się „Życie extra” dodatek („Wojna, co pokolenie”) z opisem exodusu uchodźców Hutu z Rwandy do Zairu (tak jak u nas dzisiaj z Ukrainy). Tam w straszliwych warunkach koczowało pół miliona ludzi. Natomiast w kupionym „Kurierze” będzie wzmianka o bestialstwie rodziców, którzy skatowali niewinną dziewczynkę!

    Podczas odmawiania modlitwy napłynęła osoba kolegi ginekologa, który z okrzykiem radości ("uhu!") rzucał się do zabiegu aborcji. To barbarzyńska radość z mordowania słabszych.

    W drodze na Msze św. wieczorną „dziesiątkami” popłynie „św. Agonia Pana Jezusa”, a na tablicy kościelnej wzrok zatrzyma obraz o. Kolbe w pasiaku obozowym z modlitwą o okrucieństwie obecnych czasów.

    Mówione o zbrodniach NKWD oraz aborcji, która w niektórych krajach jest regulacją liczby ludności. Wróci jasność dotycząca bestialstwa ludzi: okrucieństwo, barbarzyństwo, Stalin, Hitler. Po wyjściu z kościoła krążyłem w bólu kończąc moją modlitwę z unikaniem ludzi, a demon chciał skierować mnie do baru!

    Trafiłem na film z eksperymentami: pierwszy wybuch jądrowy (doświadczenie) na Bikini. Nie znano wówczas skutków promieniowania, a wielu to oglądało.

     Szatan nie mógł znieść tego dnia, a szczególnie Eucharystii przekazanej za córkę i wywołał jej napad na żonę. Musiałem uciec z domu, ale wróciłem i z płaczem zbiłem ją. W końcu wszyscy płakaliśmy.

   Zobacz sam, co wyrabia Przeciwnik Boga, gdy modlisz się z ofiarowaniem Mszy św. za jego agenturę i przeszkadzasz w zniszczeniu świata (zysku dla niego w postaci śmierci wiecznej milionów dusz ludzkich).

    Za moje poprzednie życie z nawróceniem mam zadanie przeprowadzenia pielgrzymki do Królestwa Bożego!

      Podziękowałem za ten dzień...                     

                                                                                                         APeeL