Trafiłem na film „Polska Golgota” (1939-1945) o największym obozie świata (Syberii)...z zabijaniem głodem i chłodem. Przepłynęły też okropności obozów hitlerowskich i szatańskie barbarzyństwo bolszewików. W ręku znalazła się homilia Jana Pawła II, którą wygłosił w Sarajewie, że „jego lud umiera”. Jakże bliskie mi są wołania Jana Pawła II z jego widzeniem tego świata i tego życia. Szkoda, że słowiański następca św. Piotra nie wspomniał o Szatanie.

    Zrozumiałe stało się rozmyślanie o Hitlerze i Stalinie, przecież to rocznica napaści na nasz kraj (17.09.1939). Wówczas banda ruskich przypłynęła do nas i dzisiaj jestem ich ofiarą, bo nadal rządzą u nas poprzez lisów i dworaków.

   Nawet nie ma się do kogo poskarżyć, bo wokół trwają ich zaprzańcy, a niektórzy z radością szkodzą rodakom. Zniewolono naród, a wielu ma rozdarte sumienia, ponieważ nie mogą „zdradzić” diabelskiej ideologii zabierającej człowiekowi wolną wolę. Podpisując cyrograf...otrzymasz, to co potrzebujesz do trzeciego pokolenia, ale musisz czynić, co każą.

   To system demoniczny, a widzimy jego owoce podczas napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę (luty 2022)...to przerażające ludobójstwo na oczach całego świata. Przykre jest to, że nawet dzisiaj lisy i dworaki są sercami przy W. W. Putinie. Wielu pragnie, aby tamta władza wróciła. Dalej trwa ich zatroskanie o świat!

    Dodatkowo boleję z powodu dobrych ludzi, którzy nadal służą Polsce Ludowej w której uznano mnie za "wroga ludu". Tak Chciałbym podejść i poprosić, aby nie marnowali swojego życia, a nawet gubili siebie w oczach Boga. "Ojcze! Przebacz im ponieważ, nie wiedzą co czynią"  (Łk 23,34).  

   "Chrystus na krzyżu udziela przebaczenia (...) jeśli przyjmujemy jego wezwanie, będzie można zapobiec egoizmowi, nacjonalizmowi i przemocy, które nadal sieją śmierć i zniszczenie". Można powiedzieć, że te słowa są wciąż aktualne!

   Wraca wczorajszy dzień z manipulacjami w mass mediach: dokument o męczeństwie naszego narodu rzucono na „Teleexpress”, mimo piątku płynęły programy rozrywkowe, zblokowano też dwa programy o faszystach niemieckich, "Polska Golgota" zeszła się z innym filmem. Relacje o prawdzie i cierpieniu są ukrywane lub trafiają na drugi plan...kogo udaje pan Walendziak? Czy on jest z naszego ludu? Jak może spojrzeć w oczy takich jak ja? Cóż dopiero z Panem Życia i Śmierci!

     Natenczas w przychodni był tylko jeden pacjent, ale jestem ostrożny, bo często jest to pułapka...tak będzie też dzisiaj (skończę wyczerpany o 14:00). Przepływały zwyrodnienia stawów, bóle jajników, martwica aseptyczna kolana, rozedma, cukrzyca powikłana schorzeniami, uczulenia, angina u „idącego na wesele".

   Od rana napływało od szatana, że "dzisiaj cię wykończę". Nigdy nie lekceważ tego ostrzeżenia! Szatan zalewał moje serce wielką złością i nienawiścią na rządzących zbrodniarzy na stanowiskach...nasłanych na naszą ojczyznę. 

    Na działce zapaliłem lampkę przed obrazem Pana Jezusa, padłem na kolana i wyłoniła się intencja modlitewna tego dnia;

- najazd i opanowanie naszej ojczyzny przez Patriotów, którzy jeszcze niedawno nosili czerwone sztandary

- słowa Jana Pawła II o umieraniu ludu Bożego w zniszczonej Jugosławii

- Pan Jezus włóczony od Kajfasza do Annasza i wreszcie oddany Rzymianom!

- Jaruzelski (stan wojenny), wrobienie Kiszczaka w strzelanie do robotników, szemrana prezydentura Wałęsy z premierem atrapą

- Bujak tłumaczący się z kontaktów z CIA..

   Popłynie koronka: „za szkodzących własnej ojczyźnie". Jakby na przykład przepłynęły podzielone Chiny, Korea, a jeszcze niedawno Niemcy! Ból zalewał duszę i serce, a w tym czasie patrzyła Matka Najświętsza z Sercem...

  "Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie „nad szkodzącymi własnej ojczyźnie”. W tym bólu pojawiła się radość Boża z dobrze odczytany intencji. Nawet postanowiłem zapalić za tych ludzi lampkę pod krzyżem Pana Jezusa. Przecież gubią własne dusze!

   W drodze na Mszę świętą wieczorną z oczu płynęły łzy, ponieważ zacząłem moją modlitwę od „świętego osamotnienia Pana Jezusa w Getsemani”.

   Szedłem w wielkim smutku w duszy, nie odzywam się do żony. Przez chwilkę miałem wrażenie, że jestem wprowadzany do nieba: "Och! Jezu!"...przecież jest to pokazane na ziemi!

    Trafiłem pod pomnik na placu kościelnym, gdzie jest wzmianka o zabójstwie zdradzonych Polaków. Przecież uczynili to Polacy współpracujący z okupantem, szkodzący własnej ojczyźnie.

   Po Eucharystii rozmawiałem z kapłanem, którego poprosiłem, aby mówił o naszej Ojczyźnie Niebieskiej oraz o Szatanie, który przeszkadza w powrocie do miejsca naszego zbawienia.

   Dałem przykład kuszenia ciężko chorego (nieoperacyjny rak trzustki). Wskazałem, że w takiej słabości szatan daje nadzieję na wyleczenie z bieganiem po lekarzach, a przy tym straszy śmiercią, której nie ma, a on wie o tym.

    Ja takim zalecam kierowanie się ku sprawą duchowym, przyjęcie Sakramentu Pojednania z namaszczeniem chorych. Chodzi o to, abyśmy stali się duszami żyjącymi, ludźmi z nieba (1 Kor 42-49).

    Czas dziennika w telewizji, a "patrzy" Pan Jezus w koronie cierniowej, ponieważ trwa wojna domowa w Czeczeni, była też wzmianka o 17 września 1939 roku z barbarzyństwem sowietów...deportacjami dwóch milionów ludzi.

                                                                                                                          APeeL