Dzisiaj obraduje czerwony Sejm RP, a to dla mnie („wroga ludu”) jest dodatkowa udręka. Przykro mi, bo towarzysze grzybieją, ale są wierni władzy ludowej do końca. Gdzie taki trafi tuż po śmierci?
On nie czyni nic złego, ale nie wolno mu chodzić do kościoła (zabrana wolna wola). Nawet kolega lekarz, który „po przebiegu” chwali założenia tego zbrodniczego systemu, który pokazał twarz...teraz, gdy to przepisuję (19.03.2022). Nadal nie wolno nic ujawnić, bo nic nie da zgłoszenie się do czerwonego prokuratora.
Dodatkowo od rana Szatan odciągał mnie od Mszy św. porannej, bo „będzie dużo ludzi” i mam iść pieszo do pracy. Nie posłuchałem i wyszedłem do kościoła z wykonaniem krzyżyka na czole córki. Nawet zapytałem czy mam wołać w jej intencji i zdziwiłem się, ponieważ nie oponowała. Poproszę Boga Ojca o jej nawrócenie i uzdrowienie. Ten dzień będzie przebiegał pod znakiem dzieci...
Przypomniało się ożywienie przez Pana Jezusa syna wdowy. Może tak stanie się kiedyś z córką, bo proszę, aby Pan Jezus przybył do jej duszy. Później w radiu Maryja kobieta będzie mówiła o młodych i zagubionych, którzy pociągają za sobą Innych.
Tak jest z odwróconymi od Boga, a pokazał to na naszych dzieciach (film "Uprowadzenie Agaty"), które uciekają z domów, stają się przestępcami. Dzieci Bożych jest garstka zalewana przez mass media szatańską opcją.
Święty Paweł powie (1 Kor 15,12-20) do negujących zmartwychwstanie Pana Jezusa, że wówczas nasza wiara byłaby bezsensowna, a my jesteśmy „fałszywymi świadkami Boga”. On i ja znamy p r a w d ę, a niewierni nie wiedzą, że ich poglądy są wynikiem kuszenia przez Przeciwnika Boga.
Jest to tajemnica Królestwa Bożego (Mt 11,25) zakryta przed mądrymi, ale objawiona prostaczkom. W tym jest Mądrość Boga Ojca, bo ja współuczestniczę w zbawianiu ofiarowując w intencjach moje współcierpienie przez Matkę Bogu Ojcu. To daje wielką ulgę zbolałej duszy.
Przypomniał się Żyd, który mówił o swoim wygnaniu i rozproszeniu ich narodu z prześladowaniami. To przykład całego narodu dzieci odwróconych od Boga. Naród wybrany dotychczas trwa w swojej „mądrości” z oczekiwaniem na zapowiadanego Zbawiciela!
Po Eucharystii łzy zalały oczy, a do serca napłynęło działanie Ducha Świętego. W tym czasie wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa z barankiem.
Z trudem wyrwałem się z przychodni na dyżur w pogotowiu (od 15.00), gdzie trafiłem na bałagan. Zarazem na odległym wyjeździe zacząłem moje modlitwy...za dzieci odwrócone od Boga.
O 20:00 włączonego radia Maryja popłynął modlitwy dzieci, a później będę miał daleki wyjazd z sercem zalanym radością Bożą po załatwieniu biednej rodziny. Podczas powrotu kierowca włączył magnetofon z piosenką o Matce Bożej, że była "piękna jak wiosna", a pokój zalał serce i duszę.
Pan Jezus dał odpocznienie...mówiąc przez Vassulę Ryden, abym „wypełnił również inne swoje zadania, bo jest świadomy tego czasu i możliwości”.
Wrócił dzień pracy w przychodni, gdy zgłosiła się matka z dziewczynką, która miała ropowicę twarzy. Podaliśmy penicylinę, a teraz drugą dawkę w pogotowiu z moją oceną. Wyjechałem też do zdrowej dziewczynki z przestraszoną matką, gdzie trafiła się dwójka chorych. Tuż przed północą zerwano do dziewczynki, która krzyczy w nocy. Wróciło moje wołanie za córkę z podziękowaniem za ten dzień...
APeeL