W sennym szkoleniu ujrzałem przebieg modlitw o łaskę dla innych. Nasza modlitwa, cierpienia zastępcze, oddanie własnej łaski wiary „przebija Niebo" - natychmiast spływa na wskazaną osobę lub duszę cierpiącą w Czyśćcu. Zważ na moc modlitw wielu ludzi na świecie...wówczas spada deszcz łask!

    Druga część natchnienia pojawiła się przed snem. gdy z wielką jasnością ujrzałem wartość „cichej intencji". Przekazujesz jakieś cierpienie, wyrzeczenie za kogoś...robisz to dla Chwały Boga.

   Wiele razy napływa podczas mówienia o sobie (chwała własna) od Anioła Stróża: „Nie!” Robisz coś dla Jezusa, a właściwie w łączności z Nim dla kogoś - nie wolno ci o tym mówić!

    To jest tak ważne, że nawet podczas zapisywania tych zdań napływały rozpraszające pokusy: „kawa" i „radio". Zostałem oderwany od zapisania zdań;

- cicha intencja, cierpienia zastępcze - to Chwała Jezusa

- rozgłaszanie (chwalenie się) pomaganiem - to chwała nasza!

        Jakże jest to jasne i proste, a zarazem piękne...

                                                                                                      APeeL