Uroczystość św. Wojciecha,

biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

   Wczoraj wieczorem  czytałem o uzgodnieniach bolszewickich w Czeczeni...po zniszczeniu tego kraju. Ponadto ból zalewał serca z powodu ogromnej powodzi w Rumunii, a także pozostawienie ofiar tsunami! Świat zapomina o cierpiących! Napłynęła bliskość Matki Zbawiciela...jakby zapowiedź cierpienia. Na Mszy św. o 6.30 popłyną powtarzane w tym dniu czytania (w moim skrócie)...

1. Pan Jezus zalecił Apostołom, aby pozostali w Jerozolimie do czasu Zesłania Ducha Świętego (Dz1,3-8).

2. Mój profesor Św. Paweł stwierdził to, co głoszę: życie dla mnie to służenie Chrystusowi, a śmierć to życie (Flp 1). Prosił przy tym, abyśmy trwali „mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię i w niczym nie dali się zastraszyć przeciwnikom”.

3. Psalmista wołał od Boga Ps 126 (125): „Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości (…) Idą i płaczą niosąc ziarno na zasiew, lecz powrócą z radością niosąc swoje snopy”. Natomiast Pan Jezus na ziarnie tłumaczył, co oznacza „śmierć starego człowieka”, bo kto kocha to życie nie nadaje się do Królestwa Bożego (J 12, 24-26)

   Rano pocieszyły mnie palące się lampki pod krzyżem Zbawiciela, a zarazem łzy zakręciły się w oczach, ponieważ mam wielką łaskę opiekowania się tym symbolicznym „grobem” Syna Bożego! W podzięce zauważę uśmiechnięte św. Oczy Zbawiciela z Całunu Turyńskiego. To zdarza się bardzo często...

    Podczas przyjęć pacjentów otrzymałem obrazek Pana Jezusa w koronie cierniowej. W tym czasie miałem łzy w oczach przy słuchaniu (z taśmy) piosenki Krzysztofa Krawczyka : „Co dał nam świat niespodzianie zabrał los". Napłynęła łączność z Bogiem Ojcem, to był krzyk duszy!

   Później w telewizji popłyną obrazy: porwanej Rumunki, wszechobecna bieda z brakiem chleba, różnego typu rozłąki, choroby i nieszczęścia. Każdy zna to z własnego życia, a Pan Bóg to wszystko pokazuje. W pełni nie zrozumiesz cierpienia jeżeli nie trafi na ciebie. Z tego wszystkiego zapomniałem o  wspomnieniu Świętego  Wojciecha i zająłem się zbędnymi rzeczami.

   Ty, który to czytasz posłuchaj mojego przesłania: przyjmij jakieś cierpienie i ofiaruj z prośbą o interwencję Bożą, bo siłami ludzkimi nie damy rady. Nie wzywam do tego jako kapłan, ale lekarz, były drinker i pokerzysta (ala Wiśniewski).

   Przecież Szatan chce zgubić ten świat, a dobrze prowadził W. W. Putina. Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.04.2022 – w święto Patrona naszej ojczyzny) ujawnił swoje zamiary. Następstwa tego mamy już na początku jego działania (we wszystkich krajach). Jego barbarzyńskie wyczyny sprawiają zacieranie rąk przez Państwo Islamskie (jest to prawidłowa nazwa ich państwa i wiary).

    Odzywa się też Kim Dzong Un, który stawia siebie na miejscu Boga. Przecież każdy widzi, że tacy grzybieją jak wszyscy. Tylko oni sami tego nie widzę i pragną realizować do końca „swoje” marzenia z natchnienia Mefistofelesa (Kłamcy i Zabójcy)...

    Wybuch III wojnie światowej przewidział w swoich snach i zapisał śpiący prorok z Leszna.*

Zdziwiłem się, bo wczoraj - przy wyraźnej pomocy Ducha Św. - edytowałem „zapis polityczny” (za ofiary zbrodniczej zmowy), który świadczy o tym, że nie można oddzielić państwa od wiary katolickiej.

                                                                                                         APeeL

 

* Marian Węcławek zyskał popularność głównie dzięki trafnej przepowiedni dotyczącej wyboru papieża Polaka w 1978 roku (…) prezydentów Stanów Zjednoczonych – Regana i Busha, a także wielu polskich polityków (Kwaśniewskiego, Suchocką i Cimoszewicza).

   Prorok, który w swoich snach widział przyszłość, wiedział z wyprzedzeniem również o stanie wojennym, zburzeniu muru berlińskiego i zjednoczeniu Niemiec. Bardzo dokładnie przewidział także powodzie z 1997 oraz 2010 roku.

   Jak się okazuje Węcławek wieszczył również III wojnę światową. Zdaniem proroka wywołają ją Chiny, które nagle zaatakują Rosję. (…) Do Chińczyków dołączą Turcy i wejdą do Europy, opanowując część kontynentu. Wnet jednak najeźdźcy wycofają się. Niemcy widząc słabość Rosji, ruszą na Wschód, będą chcieli zająć Polskę i dojdą do Wałbrzycha!

    Zostanie użyta broń atomowa, a jedna z rakiet uderzy w rejonie Mont Blank. (…) Na Polskę żadna bomba nie spadnie, chociaż takie zagrożenie nastąpi i to będzie powodem ewakuowania mieszkańców Dolnego Śląska...