Św. Andrzeja Boboli

Patrona Polski

   Tak pięknie zapowiadała się niedziela, ale cały wieczór aż do 3.00 rano zmarnowałem na instalowaniu starego programu Libre Office 7.3.2.2 lub 7.2.2.5, bo najnowszy miał wielki feler (nie można było skasować wypunktowywania). Następnego ranka spec - w ciągu 10 minut - zamienił te programy.

    Jak się okaże to było w ramach w/w intencji. Ogarnij cały świat ludzi mających "dobre" pomysły lub normalnie kuszonych, zwiedzionych i opętanych. Najgorsze jest opętanie intelektualne (trudne do rozpoznania); tacy ludzie, często z tytułami mają obsesję na atakowaniu jedynie prawdziwej wiary katolickiej. 

    Po naprawie programu...napłynęła moc i przez 5 godzin porządkowałem i malowałem tył garażu. To też nie było mądre, bo moje choroby nie pozwalają na taki stachanizm, a ponadto dzisiaj było święto kościelne (nie wiedziałem)...

    Później przepłynął cały świat objętych intencją...

1. Na pierwszym miejscu jest bolszewizm, agenda Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela), który podsuwa pragnienie władzy nad światem. To zarazem jest jego totalny fałsz ("patrz w oczy i kłam")...zdradziła to ostatecznie opcja tow. W. W. Putina.

    Zapoznałem się z tym w moim samorządzie lekarskim (wiara katolicka to choroba), w warsztacie samochodowym ("sklejenie" pompy paliwowej, oblanie silnika olejem, aby go "reperować"), włamanie się do komputera z instalacją dającą dostęp do jego zawartości, a nawet ostatni napad dającego ochronę (Kasperski)...na trzy moje komputery, aby "naprawić" je po zezwoleniu na wejście. Stało się to tuż przed agresją na Ukrainę, itd.

    Szatan to Książę Kłamstwa, ale oni nie uznają istnienia Boga, a przez to jego Przeciwnika. Mieliśmy czynić ziemię sobie poddaną, a tu mamy być poddani Kłamcy z jego agendami pod obrazem Stalina, bo Wowa chce przejść do historii jako ten, który podpalił świat.

   Nic mu nie brakowało, ale "słuchał" Mefistofelesa. On nie ma o tym świadomości. Wpadł w pułapkę i musi użyć broni chemicznej lub nuklearnej. Nie zrozumiesz tego patrząc tylko po ludzku.

2. Ateizm czyli wciskanie, że wiara to taca i kasa, po śmierci nic nie ma, gnijemy jak szczury lub świnie, a mowa o duszy to bajki na dobranoc. W tym czasie tacy wierzą, że powstali na dnie oceanu (z jednej komórki), bo upadła teoria ewolucji o pochodzeniu od małpy.

3. Antyklerykałowie..nawet nie mrukną o Allachu i Mahomecie, większym proroku od Pana Jezusa, Syna Boga Objawionego (jeżeli już to późniejszego). Zabierają tam wolną wolę...jedyny dar Boga Ojca.

4. Staliniątka, sierotki polityczne, których związek bratni (czyli "kapuś na kapusiu, kapusiem pogania")...miał ogarnąć ludzki ród. Nie mogą się odnaleźć, bo mentalnie nadal służą byłemu okupantowi.

        Prof. Jan Hartman 15.05.2022 dał wpis o Glapińskim...napisałem tam komentarz (dr. Bylejaki):

    Jako teista nie znam się na polityce, ale bardzo lubię wywody Pana Profesora w stylu: „prezes banku centralnego w służbie dyktatora to przepis na katastrofę monetarną (…) podatek, jaki musimy zapłacić za pozostawanie PiS u władzy”.

   Ja nie jestem „partyjny”, ale widzę rozgoryczenie Pana Profesora, że Słońce Peru nie wróciło do władzy z „przybudkami”. Każdy komuś służy…dotychczas kłanialiśmy się partnerom ze Wschodu, a ostatnio także IV Rzeszy (w języku blogowym). Oczka swoim partnerom otworzył tow. Putin (bomby i kurek gazowy).

  • Nic nie da całkiem spóźnione wynajdywanie „winnych”. Ja na miejscu rządzących ruszyłbym rezerwy złota trzymane na ostatnią godzinę, która właśnie nadeszła. Pisałem wcześniej, że będzie „Afganistan” lub wielkie bum i to się sprawdza. Pan Profesor szuka „dziury w całym”, a śmierć puka do drzwi.

  • Powiem tylko jedno: nie podoba mi się komunistyczne rozdawnictwo…trzynastka dla biedaka i Jerzego Urbana w pałacu albo dla „zwykłego” obywatela z okazałym domem i Mercedesem przed bramą.

   Kto ma więcej ode mnie niech odda (przez 40 lat…do 10 dyżurów – w pogotowiu i oddziale wewnętrznym). No tak, ale zaraz zacznie się, że nie wolno dzielić Polaków z grzebaniem w życiorysach…

5. Dalej jest to 99.99% ludzkości, którą nie interesuje życie po śmierci z inwestowaniem w to, co jest wieczne. W tym momencie proszę Cię - nie daj się nabrać. Zapytaj sam siebie: jaki jest cel twojego życia, bo grzybiejemy na starość, mylą się nogi, nawet nie można spokojnie napić się wódki, bo ręka drży...

   Ledwie żywy pojechałem na Mszę św. o 18.00, siedziałem na placu kościelnym, niewiele dopływało, a całość przeżyć to była Eucharystia ze śpiewem dzieci po 1 Komunii świętej z późniejszym poświęceniem obrazków. Ja trzymałem w ręku Pana Jezusa z Całunu, którego św. Oczy uśmiechały się do mnie!

                                            Pan Jezus z Całunu                                     

    Dopiero następnego dnia w tej intencji popłynie moja modlitwa...

                                                                                                                APeeL