Zaczynam opracowywanie tego świadectwa wiary (05.07.2022), a właśnie poseł Bosak w Sejmie RP mówi o firmie cukierniczej ze Zgniłego Zachodu, która ma produkować gofry w formie narządów płciowych. Zobacz nieskończoność demonicznych pomysłów od upadłego Archanioła.
Wówczas po wstaniu napłynęło poczucie bliskości Matki Bożej z moim zawołaniem: "Matko nasza, Pani świata, Jasna Pani, Matko Pokoju z Medziugorie". Podczas toalety ciała kilka razy próbowałem odmówić "Anioł Pański", a kusiła miłość małżeńska. Niech nikt mi nie mówi, że bycie dobrym katolikiem to łatwa sprawa.
Teraz prosi się "litania do Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny"...my lubimy wyliczanie, a cierpienia Matki Zbawiciela były i są nieskończone. "Matko, która wzięłaś zmarłego Zbawiciela w Swoje ramiona, patrzyłaś na składanie Go w grobie. Matko Boga. Matko Najboleśniejsza. Matko Najbardziej Opuszczona"...
"Szatan istnieje naprawdę" (tytuł książki), a nigdy nie śpi i jest niezmordowany w boju duchowym o dusze młodych ludzi z ich zabijaniem. Ma nieskończony repertuar...od seksu poprzez używki do samobójstw. W jednym błysku ujrzałem ten bój nad nami z okropną przewagą ("bolszewików") czyli tych, którzy są przeciwnikami Boga Ojca! Właśnie wyłoniła się intencja tego dnia i modlitw!
To bój śmiertelny nad światem całkowicie niezrozumiały dla zwykłych ludzi. Wielu świadomie występuje przeciw Ojcu, bo większość jest nieświadoma swojej złej misji.
W drodze do pracy modliłem się z jednym marzeniem, aby nikt nie podszedł do mnie. Dzisiaj będzie nawał pacjentów z różnymi ludzkimi cierpieniami...
- oto mężczyzna siłą wprowadzony do swojego mieszkania, ale w tym momencie uciekła stamtąd żona z dwójką dzieci...ujrzałem siebie zostawiającego ich w spokoju i to mu przekazałem
- oto myśląca o samobójstwie przestraszona utratą pracy, a zwykły człowiek nie ujrzy swojego obdarowania!
W drodze powrotnej, na słaniających się nogach z zamkniętymi oczami, oddalony od świata...odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia. To wielkie cierpienie, ponieważ duchowo byłem z Panem Jezusem i wołałem do Niego i przez Niego do Boga Ojca: za tych zabójców duchowych.
Dalej trwało to w domu, gdzie skulony w fotelu dalej błagałem Ojca, Syna i Matkę o miłosierdzie dla nich, a cały czas współcierpiałem ze Zbawicielem podczas kaleczenia Jego Ciała w Ciemnicy. W takich chwilach słabnie ciało i koi sen.
Nie czułem, abym miał iść na Mszę Św....nie mógłbym w tym stanie przebywać w rozświetlonym kościele. Pozostałem sam w ciszy, zjadłem trochę chleba, zapisałem przeżycia i na kolanach...skończyłem "Drogę Krzyżową i św. Agonię".
Modlitwa wprost rozrywała serce, ciało zalał pot, a w oczach kręciły się łzy. "Ty, Jezu byłeś zalany krwią i prosiłeś Ojca o wybaczenie oprawcom. To Twoja Miłość do mnie zaprowadziła Cię na śmierć".
Każdą Stację Męki Jezusa przekazywałem Ojcu w intencji tego dnia. W wielkim pragnieniu musiałem zapalić lampkę pod krzyżem, a rozumie to każdy, który stracił bliską osobę.
Jakby w podziękowaniu Pan Jezus sprawił, że zrobiłem dobre zakupy, a niespodziewanie przyjedzie córka. Nawet napłynęło potwierdzenie, że jest to "od Pana Jezusa". To jest ważne, ponieważ w takich momentach zły sprawia tylko wydatek pieniędzy.
Trafiłem na "walkę duchową" w której biorą udział demoniczne mass-media: "urbaniści" dobrze wiedza, tak jak ja o co chodzi. Stąd film "Wodzirej", który wypełniał dziurę.
Napłynęło moje wystąpienie na zebraniu lekarzy (przeciw aborcji). "Jezu mój! Bądź miłosierny nad wszystkimi wodzirejami zabijającymi dusze ludzkie...Twoje Święte Ciało nakłuwano, uszkadzano, ale pozostałeś Świętym Bożym.
Oni tak właśnie niszczą dusze w pięknych ciałach, które hołubią...jakże groźni są świadomi wyznawcy szatana, ale jest ich bardzo mała...wszyscy inni czynią to nieświadomie.
APeeL