W ostatnim czasie nękają mnie zmory zdrowotne, ponieważ przeżyłem swój czas...nie chcę tu być, ale mam jeszcze wiele pracy przy przepisywaniu dziennika duchowego. Człowiek, któremu nic nie dolega staje się "spokojny"...jak kierowca w pasującej mu pogodzie.
15 lat temu miałem objawy dyskopatii, które wróciły po dwudniowym malowaniu garażu. To duży kłopot, który utrudnia swobodne poruszanie się, a ja muszę godzinami siedzieć podczas pisania.
Zaznaczę, że w każdej pojawiającej się przypadłości miałem zarazem pomoc od Boga, którą widziałem. Ludzi określają to "szczęściem" lub mówią, że im się udało. Ja zawsze widzę w tym ewidentną pomoc Boga...w naszej codzienności, a nie w nieszczęściach!
Opiszę przebieg tego prowadzenia dla poszukujących odczytywania Woli Boga Ojca. Nie wiedziałem, co uczynić w tej przypadłości. Pomaga Voltaren SR 100 mg, ale wyłączanie bólu nie jest dobrym postępowaniem (to działanie naszego "lekarza wewnętrznego" znanego w programach komputerowych).
1. Nad ranem napłynęła osoba lekarza z przychodni, aby pobrać skierowanie na rtg kręgosłupa (z rejonu nie można wykonać bezpłatnie rezonansu).
2. To spowodowało zamianę Mszy Św. wieczornej na poranną o 7.15, ponieważ on w drodze do pracy trafia o tej porze do kościoła.
3. W wielkiej sprawności napisałem i wydrukowałem prośbę (myśląc o nawale chorych), zażyłem leki, wypiłem kawę, nawet zostałem zawrócony, aby zabrać pozostawioną kartkę.
4. Znakiem dobrej decyzji jest zawsze wykonanie wszystkiego "co do sekundy"...właśnie wszedłem do kościoła wraz ze słowami kapłana: "W Imię Ojca" i zauważyłem obecność kolegi. Później wręczyłem mu wydrukowaną prośbę i zauważyłem, że zostałem przygotowany do prześwietlenia...w nocy miałem niestrawność i zostałem "przeczyszczony". Na dodatek przychodnia będzie pusta...
Zdziwiony słuchałem czytania z Księgi Proroka Izajasza (Iz 38,1-6.21-22.7-8), który przekazał królowi Ezechiaszowi, aby wydał odpowiednie rozporządzenia, ponieważ ma umrzeć. Ten zawołał z płaczem: "Panie, wspomnij na to, proszę, że postępowałem wobec Ciebie wiernie i z doskonałym sercem, że czyniłem to, co miłe oczom Twoim".
Wówczas Pan przekazał przez proroka, że: "Za trzy dni pójdziesz do świątyni Pańskiej. Oto dodam do twego życia piętnaście lat."
- Jaki znak upewni mię, że wejdę do świątyni Pańskiej?
- Prorok wskazał na cofnięcie cienia "wskazówki zegarowej o dziesięć stopni", co się stało...
Uśmiechnąłem się, ponieważ jak Ezechiel mam już przeżyte piętnaście dodanych lat. Nawet chciałbym zawołać za psalmistą (Iz 38, 10-12.16):
"Nad którymi Pan czuwa, ci żyją, wśród nich dopełni się życie mego ducha.
Uzdrowiłeś mnie, Panie, i żyć dozwoliłeś”.
Na ten czas Pan Jezus powie (J 10,27) "Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną". Tak będzie właśnie dzisiaj ze mną...
Posłuchałem też natchnienia, aby w oczekiwaniu na otwarcie rtg (9.00) napisać prośbę w sprawie zawodowej do proboszcza i dyrekcji placówki w której pracowałem...o dodatkowe wsparcie u Rzecznika Praw Lekarza.
Ponadto trafiłem do gabinetu laryngologicznego, gdzie dokładnie usunięto mi woszczynę (zagapiłem się podczas upałów). Pielęgniarka miała problem, bo podzielono "gregoriankę" za męża i odprawiała sie po dwa dni przez piętnaście miesięcy.
To był duży błąd, ponieważ tych kolejnych 30-ci Mszy Św. jest w intencji wyzwolenia duszy z Czyśćca. Mogą być odprawiane w różnych miejscach, ale poprzez kolejne dni. Dlatego zmarły przyśnił się: stał przed zamkniętymi drzwiami mieszkania. Przekazał, że tak właśnie czeka przed swoim obecnym mieszkaniem w Królestwie Bożym. Oboje wiedzieliśmy, że nasze spotkanie nie było przypadkowe...
Wracając do wielkich znaków Boga. Mnie nie są potrzebne, bo widzę je w codzienności. Spróbuj pójść moją przetartą drogą. Nie marnuj cennego czasu w obliczu zagłady ludzkości. Nic nie szukaj w tym świecie, bo sam przyznasz, że zapomniałeś o swojej duszy...
APeeL