Przypomnę, że Szatan ma wiele możliwości kuszenia, ale nie marnuje rakiet dalekiego zasięgu (jak armia "naszego człowieka" w Moskwie) na tych, którzy żyją "normalnie" lub prowadzą tryb życia wg zasady "róbta, co chceta". Szczególnie im sprzyja, a nawet pomaga przy ich całkowitej nieświadomym jego istnienia.
Dlatego katolicy są znienawidzeni i zabijani w różny sposób (w tym zamach na Jana Pawła II), ponieważ są świadomi istnienia świata nadprzyrodzonego i istniejącego nad nami boju o dusze.
Przy okazji zobacz w swoim sąsiedztwie "dzieła" z jego natchnień: nowe niszczejące domy, drogi prowadzące donikąd, otwierane dworce bez torów. Z jego podszeptów powstają nikomu niepotrzebne "dzieła". W moim mieście zburzono "teatr", a w jego miejsce wybudowano "kino".
Zbliża się krach ogólnoświatowy, a tu realizacja pomysłu wybudowania Centralnego Portu Lotniczego. Tak jest jak nam idzie, a pewność siebie nie jest od Boga...wszystko poznajemy po owocach. Zaraz ktoś powie. No tak, ale nie wiedzieliśmy, że będzie pandemia i zagrożenie wojną. To dlaczego nie wołano wcześniej do Boga Ojca?
Wróćmy do pokus...mylnie nazwanych w "mowie na tekst"...kokosami, które podsuwa nam Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel)...
1. Hajs, a żaden bogacz nie wejdzie do Królestwa Bożego...kto ma więcej ode mnie niech odda, bo oprócz etatu miałem latami 10 dyżurów / m-c w pogotowiu.
2. Wodzostwo, a ponieważ teraz jest moda na rządy dożywotnich sklerotyków (Chiny, Rasza, USA, itd)...na prezydenta RP pcha się Radek z żoną, a Donald Rusk chce się wcisnąć na premiera.
3. Przyjemności wszelkiego asortymentu z siłą przewodnią seksu...
Ciała czyli "proch z prochu" wracają do natury po spopieleniu lub dzięki pożytecznym robakom i mikrobom żyjącym w glebie. Po czasie nikt nie wspomni o dzisiejszych "ważniakach": Dodzie, Kubusiu Parchatku, Michale Wiśniewskim, a nawet o Januszu Palikocie.
Na Mszy Św. o 6.30 zostałem zaatakowany pobudzeniem seksualnym. To wyjaśnił późniejszy odczyt intencji modlitewnej. Dodatkowo od Ołtarza św. płynęły słowa (Ef 4,32-5,8):
"O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości (...) niechaj nawet mowy nie będzie wśród was (...) bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty (...) nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga".
Psalmista w Ps 1,1-4.6 błogosławił tych, którzy nie idą drogą występnych, "nie wchodzą na drogę grzeszników"...plew, które "wiatr rozmiata".
Pan Jezus uzdrowił dzisiaj (Ewangelia: Łk 13,10-17) pochyloną kobietę prawdopodobnie po załamaniu kręgosłupa, a ja pomyślałem o prostytutce Marii Magdalenie.
W tym czasie błagałem Boga Ojca o pomoc, przywołałem św. Józefa z białą lilią i Dzieciątkiem (ze śmietnika) oraz wzrok utkwiłem w figurze Pana Jezusa z Sercem. Tak dotrwałem do Eucharystii, a Szatan odszedł.
Dziwne, bo otworzyła się resztka zapisu z 18.04.1993 (za pragnących czystości). Wówczas okresowo napływało pragnienie pozostania czystym, bo tyle jest brudu wokół, ale w małżeństwie jest to wielkie cierpienie. Nawet odczułem bliskość Matki Bożej…
Musisz zrozumieć, że w małżeństwie sakramentalnym - w tej łączności ciał - nie ma grzechu...jest oczywiste, że wyklucza się zalecane przez seksuologów "wygibasy" lub zboczenia. Dzisiaj dodam, że wielką wartość ma wyrzeczenie, świadoma czystość (tak jak posty). W moim życiu ze zwykłego postanowienia przez rok byłem czysty (nie miałem jeszcze łaski wiary).
Wówczas zmęczony przysnąłem...ujrzałem piękny dębowy krzyż i dalej dwa białe domki pod lasem! To było symboliczne wyrażenie: świadomego wyrzeczenia (krzyż) z życiem w czystości (dwa oddzielne, białe domki)...
Poprawiono zapis...
16.05.2008(pt) ZA PODSTĘPNYCH W MOWIE...
W dzienniku „Polska” trafiłem na wywiad z posłem Januszem Palikotem atakującym radio „Maryja”. Na stronie tytułowej dano wielkie zdjęcie kanonizowanego przez redakcję Jana Pawła II z jego medalikiem! To dodatek do wywiadu...ze słowami Palikot: Rydzyk do więzienia.
Z serca wyrwało się bolesne wołanie: „Jezu! Jak wielka to zgnilizna moralna, dwulicowość, judaszostwo i handlowanie świętością…jak trzeba być zaćmionym przez Szatana, aby dla kilku srebrników robić coś takiego”.
Płyną czytania; „Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli (...) tym bardziej surowy czeka was sąd (...) kto nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym (...) język jest ogniem, sferą nieprawości (...) Przy jego pomocy wielbimy Boga i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo (..)”. Tak poucza św. Jakub Apostoł.
Psalmista kontynuuje; „(...) Wszyscy okłamują swych bliźnich, z obłudą w sercu mówią podstępnymi wargami (...) Niech Pan wygubi wszystkie podstępne wargi i języki skłonne do zuchwalstwa (...)”.
Teraz, gdy to opracowuję w „Super Stacji” trwa spotkanie ze Stefanem Niesiołowskim ("Bez ograniczeń")! Wielu mu kadzi, a mówiących prawdę zbywa, bo nie będzie odpowiadał na chamskie wypowiedzi, które służą dobremu zasypaniu ludzi pełnych nienawiści.
Wówczas napisałem do redakcji "Polski", że dziennikarze mają służyć ludziom i ojczyźnie, nie wspominam o Bogu. Powinno się unikać takich tematów, chronić uczucia religijne katolików przed jawnymi wrogami Boga. Proszę zrozumieć cierpienie człowieka, który wie, że jest Bóg, Pan Jezus i Matka Święta.
Wzrok zatrzymała Głowa Jezusa w koronie cierniowej. Przepływa ten świat; obrazoburstwo, obłuda religijna, wrogość do Kościoła, a nawet otwarta walka. Po Komunii świętej ból zalał serce, ponieważ prosiłem Pana Jezusa, aby dał mi Swój Krzyż, bo dalej doznaje z naszej strony wielu cierpień.
„Boże! nie policz im tego, bo nie wiedzą, co czynią…przyjmij za nich to nabożeństwo i moje modlitwy. Jezu! Panie!! Za nich całuję Twoje Serce, bo niegodni są pisania o Tobie, Świętym Świętych! Nie policz im Panie tego, proszę…włóż to na mnie i wybacz im”.
Po św. Hostii wołałem do Boga; „zmiłuj się nad nimi, nie wiedzą, co ich czeka, wybierają podłość, włócznię przeciw Twojemu Synowi, aby przebić Jego Serce”. Powtarzałem to jak echo.
Podczas przyjęć chorych w minutowych błyskach napływała bliskość Pana, łzy zalewały oczy, a z serca wołałem;
„Zbawco Święty!
Jezu mój! Słodyczy mojej duszy mojej.
Najdroższy Panie, dziękuję za otwarcie Nieba, za zbawienie”.
Te doznania są nieprzekazywalne i powodowały przerwy w badaniu chorych (musiałem ocierać łzy i kryć się). Po godzinach walki na froncie z chorobami, starością i cierpieniem wróciła tęsknota za Jezusem. Serce pękało z bólu, a dusza wołała do Boga;
"zamknij mi oczy, abym nie widział podłości
zamknij uszy, abym nie słyszał bluźnierstwa
zamknij usta, abym nie ranił Ciebie
zabierz ręce, abym nie grzeszył
zabierz nogi, bym był tam, gdzie Ty
zabierz mi rozum, abym ujrzał Twoje cuda”.
Marszałek partyjny Stefan Niesiołowski wyjaśniał wszystkim, że posłowie nie przydzielają sobie nagród tylko określa to ustawa. Przypomniały się słowa z dzisiejszego psalmu o mówiących podstępnymi wargami...
Ponieważ dzisiaj wypada poświęcenie naszego kościoła, wróciłem wieczorem na uroczystości. Zmrok, lud śpiewał razem z ptaszkami, zapach kadzidła i wymodlona pogoda. Emerytki związane z radiem Maryja kupiły piękny krzyże ze Zbawicielem. Wszyscy całowaliśmy Serce Syna Bożego, a deszcz Prawdy przeszył moja duszę!
Wielu ludzi płakało, a ja nie mogłem wstać z kolan. Tylko nie mów mi, że to obrzędowość religijna, zwyczaje ludowe, bo jest to dzień lokalnej chwały Syna Bożego!
Wytłumaczyłem proboszczowi jego sen: widział ten świat z góry i w egipskich ciemnościach spadł na ziemię. Pan Bóg powiedział: "posłałem cię Moją mocą do krainy ciemności, nie bój się!"
W piśmie do redakcji dodałem: "Wy jesteście w takich ciemnościach...aż proszą się słowa psalmu: "mówią podstępnymi wargami"...
APeeL