Na Mszy Św. o 6.30 zdziwiłem się słowami św. Pawła, który mówił ode mnie (Flp 4,10-19): "Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować (...) Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. W każdym razie dobrze uczyniliście, biorąc udział w moim ucisku".

   To jest dowód na to, że dzieło Boga Ojca jest niezmiennie przekazywane do powołanych i wybranych na całym świecie. Inaczej jest w systemach ludzkich, gdzie wyskakuje kacyk i głosi brednie od Szatana. Nawet nie chodzi o tyranów i ludobójców, bo właśnie podają wiadomość, że w Portugalii próbują wprowadzić 4-dniowy dzień pracy!

    W Korei Północnej istnieje podziemne miasto z 300 kilometrami tuneli...nawet pod rzeką graniczącą z Chinami. To system całkowicie demoniczny mający na celu uchronienie ciała bożka poruszającego się w towarzystwie ochroniarzy z noszoną za nim toaletą.

   Tak jest, gdy pokłada się ufności w zgniliźnie ("prochu z prochu")...ze śmiercią wieczną już za życia! Podobnie "urządził się" W. W. Putin zakochany we władzy.

    To tylko dwa przykłady ulubieńców Mefistofelesa, który sprzyja im aż do śmierci! Dobrze wie, że dźwigają krzyż diabelski. Później przywita ich z szyderczym podziękowaniem: dobry byłeś, mam dla ciebie najwyższy poziom w Piekle z duszami podobnych wybrańców.

 

                                Chór demonów 

    Pan Jezus dodał w Ewangelii: Łk 16,9-15: "Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną (...) wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych (...) Nie możecie służyć Bogu i mamonie".

    Ja od lat - w wolnej i katolickiej ojczyźnie - jestem wyrzutkiem...nawet w świątyni Boga Objawionego. Mając moją łaskę stajesz się dziwnym, nawiedzonym, mówiącym wciąż o tym samym, "latającym" do kościoła, a wreszcie "aktorem", który żegna się na kolanach przed przyjęciem Eucharystii ("jak tak można, gdy ludzie patrzą"). Dziwi zarazem obrona wiary i krzyża ("głupstwa" wg prokuratora).

   Nic się nie zmieniło od czasów Apostoła Pawła. Wciąż musimy stawać do walki z wrogami jedynie prawdziwej wiary katolickiej. W dobrym tonie jest napadanie na świątynie i krzyże z szerzeniem kult bezbożności. Zrozum takiego jak ja, który widzi dwa światy.

    Wierchowna Rada samorządu lekarskiego przypieczętowała psychuszkę, a zarazem toleruje nieuctwo psychiatrów z urzędu bezbożnych. Kolega prezes OIL w W-wie Łukasz Jankowski podpisał na mnie wyrok śmierci cywilno-zawodowej, a nigdy się nie widzieliśmy (w nagrodę zrobiono go prezesem NIL-u). No cóż, we władzach samorządowych także przeważają "różowe" mózgi.

 

                            Różowe mózgi 

 

   Wzorem bluźnierstw wszelkiej maści jest blog Jana Hartmana, bezkarnego w swoich opętańczych zapisach...jako sługa antychrysta. Właśnie tam rozprawia o naszej wierze Cagan, któremu zwróciłem uwagę...

    "Piszesz o wierze katolickiej, siedzisz w książkach (tracisz drugi dar Boga Ojca oprócz wolnej woli), kiedy byłeś na Misterium jakim jest Msza Św.? Napisz, co wiesz o zjednaniu duszy z duchowym Ciałem Pana Jezusa, a wówczas porozmawiamy o świętości (cnotach). 

    Jaki jest cel twojego (naszego życia)? Co wiesz o łasce jaką jest wiara (u mnie mistyka eucharystyczna z łaską odczytywania Woli Boga Ojca)? Jesteś nauczycielem w czytaniu i pisaniu, ale nie służy to Tobie i innym, bo wciąż wypominasz postępowanie l u d z i (w tym z hierarchii) równając to z Kościołem Świętym, gdzie odbywa się codzienny Cud Ostatni.

   Ja nie mam żadnych cnót, sam jestem prochem, tyle i aż tyle. Czy dziennik duchowy piszę sam z siebie? Podobnie jest z Panem Profesorem, którego rączkę prowadzi Antychryst. Czy widzisz to? Nic nie widzisz i nie ujrzysz bez Światła Ducha Świętego! Co wiesz o Jego działaniu?

    Nie traktuj naszego spotkania jako przypadkowe. Jeszcze dzisiaj możesz być na Mszy Św. (Pierwszy Piątek, kult Najświętszego Serca Pana Jezusa)"...

    Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę...                                                                                                                                                                                                 APeeL