Po dyżurze w pogotowiu miałem pragnienie być na Mszy Św. o 7.30. Pan sprawił, że wcześniej przybył zmiennik.

   Dzisiaj Pan Bóg - po modlitwie umierającego króla Ezechiasza - dodał poprzez proroka Izajasza 15 lat życia (Iz 38,1-6.21-22.7-8). Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (03.12.2022) muszę stwierdzić, że tak też stało się ze mną. Nie chcę tu być, ale mam jeszcze wiele pracy.

   Moją pewność potwierdza psalmista (Ps: Iz 38,10-12.16): Pan mnie zachował od unicestwienia...

"Nad którymi Pan czuwa, ci żyją, wśród nich dopełni się życie mego ducha.

Uzdrowiłeś mnie, Panie, i żyć dozwoliłeś”.

    W przychodni trafiłem na typowy nawał w pracy, komu mogę daję świadectwo wiary, a łzy zalały oczy podczas piosenki płynącej z kasety: "Wystarczyła Ci sutanna uboga", a teraz, gdy to zapisuję płynie cygańska...pełna tęsknoty.

    Ten naród jest bliski mojemu sercu, bo sam jestem ofiarą ostracyzmu czyli wykluczeniu z powodu narażenia się. Nie spodobałem się sługusom okupanta sowieckiego. Dzisiaj, gdy to przepisuję nic się nie zmieniło. "Rządzi PiS", a wszystkie stanowiska są nadal opanowane przez sprzedawczyków. "Tanki zamienili na banki, z sekretarze stali się biznesmenami"...to wielka prawda.

    Pan Bóg daje przez nich przykład dla katolików kochających ten świat. Nie mają domów, a nawet ojczyzny.

"Poplątane są taborów drogi, poplątane jak cygański los...

- my swojego domu nadal nie mam

- nie jesteśmy świata wybrańcami!" 

    Tak jest ze mną po Eucharystii, czyli zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Wówczas świat  nie istnieje, ale z łaską wiary nic mnie tutaj nie trzyma, nie chcę nic zwiedzać z podziwianiem cudów natury, ponieważ Cudem Ostatnim jest Eucharystia! Moim obecnym zadaniem jest przekazywanie - słabym, ubogim i chorym - postępowanie według woli Boga Ojca!

    W moim sercu są odrzuceni. Oto syn wyrzucił z domu swoich rodziców, rodzina wielodzietna żyje w okrutnej nędzy, pomogłem im z głębi serca. Wielka jest radość obdarowanego, a także moja. Wszystko mam od Boga Ojca, nic nie jest tutaj mojego, mamy się dzielić i chciałbym to czynić.

    Dzisiaj jest piątek, a ja nie mogę pokonać ciała: żartuję! Bóg zna moją nędzę, ale zarazem pomaga w drobnych sprawach.  Przy tym pamiętaj: jeżeli należysz do Jezusa to On wie "jak trudne są Jego drogi"...

    Po nawróceniu trafisz na mur: w rodzinie, pracy, wszędzie. Staniesz się wyrzutkiem, "święty" to zły, bo widzi więcej. To już inne życie - szarpiesz się z ciałem, a wszystko ma jedno wytłumaczenie, które wyjaśnia zdanie z pieśni: "Wystarczyło ci uboga sutanna". 

   To krzyż, a zarazem radość ze zbawienia. Świat lubi "gwiazdy", skandale, władzę, władzę i siłę, złoto, ważniaków, dyktatorów...czyli bożków, skandalistów, wrogów Boga z pragnieniem wojny oraz mafię - nawet w więzieniach, gdzie również jest pełno oddanych panom tego świata.

    To jest proste. "Mocarze" wyrzucają ludzi z ich mieszkań (reprywatyzacja), a nawet rodziców z domu, obozy śmierci i pracy. Ci, którzy nadzorują to wszystko poniosą szczególna karę...czeka ich zagłada.

                                                                                                               APeeL