Od 23.00 - 3.30 edytowałem świadectwa wiary, które przeczytasz w 10 minut (zważ ile wymaga to wysiłku). Na Mszy św. o 6.30 stałem pusty, a chłopczyk - przeczytał z szybkością automatu - niezrozumiałe słowa (Rdz 49,2.8-10): "Zbierzcie się i słuchajcie (..) ojca waszego!"

    Siostra zaśpiewała (Ps 72): "Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie (..) Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie. (..) Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią (..)".,

    Ewangelia (Mt 1,1-17) to nieciekawy rodowód Jezusa Chrystusa ("ciągnie badaczy do ziemi"). Co da mój rodowód? Po co to komu? Dopiero Eucharystia zmieniła mój stan, odeszła słabość i senność, bo nasza moc płynie z duszy.

    Jaka dzisiaj będzie intencja, gdy czeka mnie odespanie nocy z meczem Maroko - Chorwacja (o trzecie miejsce w mistrzostwach świata)? Nagle zostałem wstrząśnięty artykułem na www.polityka.pl o broni hipersonicznej. Wejdź i poczytaj...

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1978870,1,potezna-bron-hipersoniczna-rosja-i-chiny-juz-ja-maja.read,

                             Głowica bojowa rosyjskiego pocisku hipersonicznego Awangard

 

    Sługom Bożym taka broń nie zagraża, ponieważ nasze dusze może zabić tylko grzech. Mocarze są już żywymi trupami, a to dziadki nad grobami, które chcą coś po sobie zostawić. Zostawią, ale kupę własnych odchodów...w których leżał Generalissimus Stalin, a to wzór dla "naszego człowieka w Moskwie". Zobacz jak tacy zostają zwabieni przez Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela).

    Dołóż do tego głupią opozycję oraz Zgniły Zachód (UE), rozsierdzonych wyznawców wiar wymyślonych, którzy zabijają "niewiernych". W tym czasie prof. Jan Hartman ubolewa nad tym, że w KrK straszy sie Piekłem...

    Zarazem wyjaśniło się moje wzywanie (na stronie) wierchuszki naszej władzy do modlitw w Świątyni Opatrzności Bożej, a tu "dziesiętnice", budowanie pomników Lechowi Kaczyńskiego, który już wie, że kult trzeba oddawać tylko Bogu naszemu, zbrojenia konwencjonalne, a patrioty są nieprzydatne.

                                                   MB Pokoju

                                                           Nie lękajcie się!

    W sercu pragnąłem zaapelować...

                                                           Panie Donaldzie Tusk!

    Niech Pan przebudzi się ze swoją ferajną, bo bombka hipersoniczna, a nawet zwykła nie wybiera. Tak będzie tylko podczas Paruzji...domy z gromnicami zostaną ocalone, a wierni zabrani.

    Widzisz, co wyczyniają ludzi natchnieni przez Szatana i nadal nie wierzysz w moc Boga Ojca? Po co masz rozum? Po drugiej stronie pokażą Panu Ołtarzyk domowy ("wyborczy")! W oczach Boga faryzeizm nie przechodzi...wpadnie Pan do Czeluści i spotka się tam z Goebellsem stanu wojennego...

   Zarazem na blogu www.polityka.pl (Zapiski nieodpowiedzialne Jana Hartmana) dałem komentarz (jako dr. Bylejaki) pod wpisem profesora: 17.12.2022 "Co się stało temu pisu?"

                                                                  Panie Profesorze!

Nie szkoda róż, gdy płoną lasy...

    Na mojej stronie błagałem wierchuszkę władzy o modlenie się w worach pokutnych w Świątyni Opatrzności Bożej, ponieważ nic nas już nie może uratować. W tym czasie...

- Jarek pragnie dalszych pomników brata, minister wojny kupuje żelastwo na całym świecie

- Donald Tusk cel swojego życia ujrzał w odnowie Rzeczpospolitej...polubił rolę kaznodziei namaszczonego w Brukseli i chce wejść do tej samej rzeki, a jest już "po przebiegu". Zarazem uwierzył w swoje posłannictwo.

    Dodatkowo wg Pana przy PiS-e ludzi trzyma nienawiść do niego..."wpajana im od długich siedemnastu lat". To błędna diagnoza, bo "nasz człowiek w W-wie" ma misję przejęcia władzy w mojej ojczyźnie.

- Natomiast Pan Profesor zajmuje się kolędą, wydumanym antysemityzmem, a teraz "sitwą i zbudowanym przez nią systemie złodziejstwa i bezprawia" i w swojej obsesji strzela do "klerykalnej bufonady".

    Dalej opisuje jak jasnowidz Jackowski to, co każdy widzi w mass-mediach. Przy tym głaszcze POlaków (jak Adam Michnik Bronka przed wyborami prezydenckimi).

    Po wypróżnieniu się (Pana język) z tych wszystkich obrzydlistw wróci władza "sił prodemokratycznych i europejskich oraz powstanie z politycznego i moralnego upadku naszego państwa są realne".

    Dlaczego to wszystko jest małostkowe? Dlatego, że trwa już Apokalipsa z nieodwracalną zagładą ludzkości. Nawet mój proboszcz tego nie widzi, a dzisiaj zostałem wstrząśnięty informacją na Portalu Polityki.

    Amerykanie zaspali, bo broń hipersoniczną ma tylko Federacja Rosyjska i Chiny. Jeden pocisk ma moc 140 bomb, które spadły na Hiroszimę. Może poruszy Pan Profesor sprawę czekającej nas zagłady, bo nie jest to czas na młócenie słomy!

                                                                                                                    APeeL

     Wpisy ze skasowanego bloga...

15.03.2009(n)    OSZUKANI...                    

  Handel to dziedzina, która jest symbolem oszustw. Taka głupia sprawa jak zakupy. Ile niebezpieczeństw. W Warszawie przestrzegłem żonę, aby uważała na złodziei kieszonkowych, a w tym czasie…straciłem „papierek”.

    W barze leżała karteczka o zagubieniu dokumentów, dodaj fałszywe pieniądze, czyszczeni kont, a nawet pozostawienie zakupów. Gwarancja maleńkimi literami, promocje. Kupiłem ładna szynkę, ale w środku była stara!

   Pacjentowi Cyganie sprzedali „złoty” sygnet, ponieważ nawalił im samochód. Wiesz, że tak jest…oszukuje cię człowiek, którego widzisz. Jak uchronisz się przed Szefem Oszustów – Szatanem, którego nie widzisz, a nie wierzysz w jego istnienie oraz śmiejesz się, a to upadły Archanioł o Niezwykłej Inteligencji! .

                                                                                                       APeeL

 

12.02.2010(pt)   Pani "Ale"...

            W drodze z Mszy św. mówię do spotkanej emerytki;

- Jak dobrze, że nie jestem młody, bo musiałbym się tyle lat męczyć!

-  No tak, ale marne życie jest lepsze od śmierci!

Ale jest od diabła! Pani jest z naszego Kościoła?...przed nami życie!

-  No tak, ale umrzeć, mam jeszcze wnuczki, jakoś się żyje (w sensie lepsze złe życie niż dobra śmierć)

-Powtarzam, ale jest od diabła; proszę głosić chwałę życia wiecznego, którego trzeba pragnąć.

- Ale, to będzie, co Bóg da!

-Pani pragnie tego życia, a Bóg pragnie naszej   wieczności...                                                                

                                                                                                             APeeL

 

08.04.2010(c)  Przybył nieznajomy z niczym…

    W drodze do kościoła mówię do zamyślonej nauczycielki o świadectwie dr Polo zabitej przez pioruna, którą Pan Jezus zapytał jakie przyniosła Mu dary? To bogata dentystka…zawsze na tacę dawała fałszywe pieniądze.

    Jaki dar d u c h o w y  może dać bogacz? Poprosiłem nauczycielkę, aby to przemyślała. Muszę dostarczyć jej to świadectwo, bo widziałem, że trafiłem w jej serce…

   Teraz odwrotnie. Zaczepia mnie przestraszony (ma ciśnienie 140/70); wcześniej „uratowałem”  go, bo miał „zawał serca”, który w progu przybytku  wymacałem jako naderwany przyczep mięśnia piersiowego lewego. Tak później ustalono w dokładnym badaniu szpitalnym. Zresztą  przyznał się do przodownictwa w pracy.

  - Czy mierzeniem ciśnienia przedłuży pan żywot…chociaż o chwilkę?

  - Chyba nie?

 - Na pewno nie! Ma pan rower, zapraszam do kościoła…2 x dziennie, bo wiele lat nie uczestniczył pan w nabożeństwach!

  - Dobrze pan mówi…tak, tak, prawdę pan mówi.

    Przenieśmy się do Ojczyzny Prawdziwej.

- Kto tam przybył?… zapytają św. Piotra.

- To jakiś nieznajomy z niczym…

                                                                                          APeeL