Pan Bóg wszystko pokazuje, ale bez łaski wiary nie ujrzysz tego. Dlatego Zbawiciel mówił tylko w przypowieściach...tłumaczono to prostotą narodu pasterskiego, ale nic się nie zmieniło.

    Mądrość ludzka i wiedza nie pomagają w ujrzeniu relacji pomiędzy światem przyrodzonym i nadprzyrodzonym: siew ziarna, które daje różny plon, wdowi grosz, głupie panny czekające na oblubieńca, odnalezienie zagubionej owcy, itd.

    W tym tygodniu ponownie zaprosiłem do mojej izdebki Boga Ojca, ale zapomniałem o tym. Wczoraj, na Mszy św. przeoczyłem "patrzenie" s. Faustyny z odległego obrazu (miłosne ostrzeżenie), a później zatrzymanie wzroku na wielkiej koronie cierniowej nałożonej na krzyż, który mam nad legowiskiem. Wiedziałem, że to oznacza cierpienie, ale mylnie uznałem, że czekające mnie, a nie Pana Jezusa z powodu mojego zachowania.

    Miłość małżeńska jest bezgrzeszna, ale wielką wartość ma świadome wybranie czystości z jej ofiarowaniem...za kapłanów. Codziennie otrzymuję od nich Cud Ostatni, Duchowe Ciało Pana Jezusa, a ofiarowując wyrzeczenie uświęcamy siebie sprawiając ich ochronę. 

    Wczorajszy dzień łączy się z dzisiejszym, stąd odczytana intencja. Już w drodze na Mszę św. wieczorną popłynie moja modlitwa, a od Ołtarza św. padną Słowo Boga Ojca przekazane przez proroka Izajasza (Iz 56,1-3a.6-8):

   "Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo moje zbawienie już wnet nadejdzie i moja sprawiedliwość ma się objawić. Błogosławiony człowiek, który tak czyni, i syn człowieczy, który się stosuje do tego (...) pilnując swej ręki, by się nie dopuściła żadnego zła".

    Przepraszałem przed Eucharystią, a zjednany z Panem Jezusem wracałem wolno przez zasypane śniegiem miasto...wołając do Boga Ojca podczas odmawiania mojej "Drogi Krzyżowej" oraz "Świętej Agonii" ze słowami Pana Jezusa.

    Po przebudzeniu przed północą w TVP 1 trafiłem na film "Życzenie śmierci" o chirurgu, który jako "Anioł śmierci" likwidował morderców swojej żony i córki będącej w śpiączce.

    Życzenie śmierci

   To historia wymyślona, ale tak było z dr. G. kardiochirurgiem, który poinformowany o pozostawionym waciku w sercu operowanego...nie spieszył się i dopiero po dobie usunął przyczynę śmierci (przypadkowej czy zaplanowanej?).

     Zarazem dziwi TVP1, która z piątku na sobotę daje trzy okrutne filmy. Nie będę dawał przykładów kompromitujących się, bo każdy wie o co chodzi. Bardzo przykre są działania podejmowane w Watykanie. Wejdź i przeczytaj podobny zapis z mojego dziennika: https://www.wola-boga-ojca.pl/4580-18-04-2018-s-za-tracacych-wiarygodnosc

    Pasują tutaj słowa św. Jana od Krzyża skierowane wprost do mnie: "Wielu jest wezwanych...czy jesteś wybrany? Jeżeli jesteś wybrany, to czyń starania, bo bliżej jesteś zguby niż zbawienia!

    Porzuć wszystko, umartwiaj język, pilnuj myśli. W kroczeniu drogą doskonałości musisz pokonać świat, szatana, ciało (zmysły). W pokonywaniu świata - musisz w swoich myślach zrównać wszystkich ludzi, dobra nie istnieją, nie wolno martwić się o jutro, nie gorsz się niczym i nie dziw (nie ma cię)"...

                                                                                                           APeeL

 

Zapis ze skasowanego blogu...

12.03.2009(cz)  DOBRA NOWINA

    Pomyślałem o szkoleniu duchowym dla początkujących, a więc zaczynamy! Rada; nie zrażaj się, przecież wiesz jak śmiesznie chodzi szkrab, „atakuje” mały piesek oraz babcia - na kursie komputerowym - szukająca litery „ź”, a co gorsza „Ź”.

    Zadam Ci kilka pytań…na które odpowiesz sobie w tych dniach;

1. jaki jest sens mojego życia?...dlaczego i po co tutaj jestem?

2. czy „coś tam jest” ?

3. czy jesteśmy po śmierci?

4. Czym różni się małpa od człowieka?

    Pytanie o małpę wydaje się niestosowne, ale wyjaśni się.   Nie chodzi o to, że małpa nigdy nie sprzedałaby dziecka, wrzuciła noworodka do śmietnika lub pieca…na pewno nie zbierałaby - kolejno rodzone maleństwa - do plastikowej beczki i na myśl nie przyszłaby jej parada chwaląca aborcję. Takie są małpy…nie pracują - dla gromadzenia dóbr - tylko noszą przy sobie maluszka. Dodam jeszcze, że współżyją - jak wszystkie zwierzęta - tylko w dniach płodnych w celu poczęcia swojego potomka!

                                                                                                           APeeL

Aktualnie przepisano...

13.08.2006(n) ZA ZNIECHĘCONYCH...

    Wczoraj napracowałem się przy sprzątaniu wokół bloku oraz grodzeniu ogródka. Nawet poprosiłem o pomoc świętego Józefa, która nadeszła:

- jeden z sąsiadów uczestniczył przy wycinaniu korzeni starego jaśminu

- drugi przy ustawianiu płotka, a jeszcze inny dał odpowiednie gwoździe

- natomiast sąsiadka wskazała na jego skrzywienie...

   Zmęczyłem się, a żona nie podziękowała, bo to wspólnota, a sama sprząta łazienkę synowej, która nie dba o czystość. W smutku zatrzymałem się przed figurą Matki Bożej przy bloku. W tym czasie pojawiły się obraz dręczonych w rodzinach; do kogo ma zwrócić się matka dzieci, która nie ma nic i nie ma z nimi gdzie pójść?

    Pomyślałem o ofiarach powodzi, wojny w Iraku i Libanie oraz w Afganistanie. Ponadto imigranci, bezrobotni, więźniowie, osamotnieni, wdowy i ciężko chorzy, a to cierpienie jest nieskończone. Przepłynął świat tych, którzy przez wiele lat dochodzą swoich praw:

- po wypadkach, w sprawie rent, odszkodowań z ubezpieczenia...proszących się o remonty mieszkań komunalnych

- zakażenie na wszczepienne zapalenie wątroby przy dializach, a to wyklucza możliwość przeszczepu

- płacze babcia z córką, które w czasie powodzi straciły domek, a żona mówi, że u nas jest brzydko.

    W tym czasie ja mam wszystko i dodatkowo łaskę wiary...wobec miliardów ludzi mamy raj! To wszystko oznacza posiadanie sprawnego ciała, łóżka, ciepła i czapki na głowie...tego nie doceniasz, bo zawsze to miałeś. Przepisuję to (16.08.2022), a właśnie przekazują barbarzyńską napaść na Ukrainę. Terroryści niszczą dopływ energii elektrycznej, wody i ciepła.

    W bólu zawołałem "Tato! Jezu! Jak to jest, gdy najbliżsi nie widzą obdarowania, łaski posiadania rodziny...nie wolno tak postępować! Zarazem wróciły wyrzuty sumienia dotyczące moich wyczynów!

    Przed Mszy świętą o 10:15 w sercu miałem słowa: "Wy jesteście na ziemi Światłem Mym". Prorok Eliasz wspomniał o zniechęceniu, a św. Paweł zalecał (Ef 4,30-5,2): "Niech zniknie spośród wa wszelka gorycz, uniesienie, gniew wrzaskliwość, znieważanie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie nawzajem (...)". To jest credo naszego postępowania...

    Popłakałem się podczas Eucharystii trzymając się za serce, nie obchodzą mnie znajomi, w tym pacjenci. Zarazem zrozumiałem jak groźną bronią Szatana jest zniechęcenie! To wielkie niebezpieczne cierpienie...bliskie depresji grożącej samobójstwem.

   Bóg Ojciec wprost prosi, abyśmy wołali o pomoc, która zawsze nadejdzie, ale musisz to zauważyć. Jeżeli stracisz dom to ujrzysz że masz daszek nad głową. Jeżeli stracisz wszystko to ujrzysz, że Zbawiciel też nic nie miał. Na szczycie daró jest Deus Abba, który czeka na nas w Królestwie Bożym.

    Zawołałem tylko: "Boże! Jezu mój! Mateczko Najświętsza, Moja Matko, Matko wszystkich dzieci. Weź w Swoje Święte Ramiona zniechęconych i pociesz ich dusze!"...

                                                                                                               APeeL