Ze strony www.protestuj.pl przysłano prośbę o uratowanie od śmierci chrześcijanki Asi Bibi z wioski Ittanwali w Pakistanie (matki 5-ga dzieci), która od 5 lat przebywa w celi śmierci, ponieważ pijąc ze studni z muzułmankami „zanieczyściła” ją, a później w czasie dyskusji obraziła Mahometa.
Zobacz na czym polega to „bluźnierstwo”: Pan Jezus jest naszym Zbawicielem i oddał za nas Swoje Życie, a Mahomet jest prorokiem traktowanym wyżej od Syna Bożego! Ja tak samo mówiłem do dyżurujących w pogotowiu lekarzy z krajów arabskich, ale nie rozumieli tego.
Trzeba przyznać, że chcieli rozmawiać o Bogu, a nasi uciekają. Groźne jest przyznanie się do wiary w Jezusa Chrystusa, bo jest to traktowane jako choroba psychiczna, a parafują to konsultanci ds. psychiatrii: krajowy Marek Jarema oraz czuwający nad stolicą i okolicą prof. Jacek Wciórka.
Podkreśliłem, że protest w obronie skazanej już podpisałem i powtórzyłem go na ich stronie. Ponadto zaleciłem, aby wołać do Boga Objawionego w wizerunku (wejdź: Deus ABBA Omnipotens Pater) i kto może powinien w jej intencji poświęcić Mszę świętą.
Wskazałem także na zabójstwo duchowe mojej osoby...za obronę krzyża Pana Jezusa (psychuszka). Wejdź na mojej stronie (chronologicznie) i przeczytaj o bezeceństwach „komisji lekarskich” (10 maja 2014 r.) i aktualne odwołanie się do Naczelnej Rady Lekarskiej (19 listopada 2014 r.). Nawet Rzecznik Praw Lekarzy nie chciał się ze mną spotkać.
Zrozum teraz człowieka, który nie ma mocy Bożej i w swojej bezradności popełnia samobójstwo, a to potwierdza jego chorobę psychiczną! To nowoczesna metoda zabijania duchowego. Trzeba ten fakt rozgłosić, aby psychiatrzy nie panoszyli się, a koledzy z samorządu lekarskiego oddali odznaczenia ("Dobrze zasłużony").
Jak Bóg to wszystko układa, bo przysłano pismo z OIL W-wa, a właśnie modliłem się: „za sługi bałamutne”! Zmarnowałem czas na pisanie i pieniądze, bo pomyliłem numery przestępczych uchwał.
Najbardziej boli fakt, że w Adwencie - świętym czasie dla katolików tracę pokój z powodu karalnego stalkingu z brakiem chęci do ugody, a koledzy za kilka dni będą "świętować" Narodzenie Pana Jezusa. Ponownie wystąpiłem o pomoc do Romana Giertycha, który nie chciał zająć się moją krzywdą.
Na Mszy świętej roratniej usłyszałem błaganie niewidomych: "Ulituj się nad nami, Synu Dawida". Pan Jezus dotknął ich i otworzyły się ich oczy. Pan Bóg otwiera oczy także duchowo („kara”) i wówczas widzisz całe zło, które czynisz.
Na ten moment psalmista wołał: Pan moim światłem i zbawieniem moim. (...) Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?" Ps 27
Dzisiejszy dzień poświeciłem w całości za tych, którzy błagają Boga o miłosierdzie i ratunek w różnych sprawach. Popłakałem się po obejrzeniu reportażu o żołnierzach ukraińskich ginących bez śladu i z tego powodu pojechałem na drugą Mszę św. do kaplicy Miłosierdzia z relikwiami s. Faustyny i Jana Pawła II.
Kapłan pomocniczy mówił o Eucharystii i cytował św. Augustyna. Ja mam podobne doznania, ale mówi się o nich z ostrożnością, a dający takie świadectwo są badani przez psychiatrów. Po Eucharystii była koronka do Miłosierdzia Bożego z czytaniem różnych próśb do Boga, a ja wołałem za Asię Bibi.
W ”Super expressie” była relacja niesłusznie skazanego, którego więźniowie i klawisze maltretowali za to, że się modlił. Prawdopodobnie chciano go zadręczyć na śmierć, bo nie wykryto prawdziwego przestępcy. Pan Bóg sprawił jego uwolnienie... APEL