W nocy czytałem o śmierci Jonasza, któremu śpiewała Matka Zbawiciela, a on w ekstazie widział otwarte niebo. Sam chciałbym tak zakończyć to zesłanie w obecności Matki Najświętszej...Dobrej Śmierci. Łzy zakręciły się w oczach, pomyślałem też o mojej matce ziemskiej.

    To małe życzenie, ale właśnie umarli dwaj mężczyźni...w tym bogaty, gasł z powodu nowotworu, byłem u niego i mówiłem o życiu wiecznym, Bogu i potrzebie Wiatyku.

    W ręku znalazło się pismo "kobiece" z artykułem: "Nie będziesz bił matki swojej". W tym czasie w telewizji płakała matka, której zabrano dzieci oraz inna, której porwano!

     Na Mszy św. trwały wizje Jana Apostoła (Ap 14,14-20), który ujrzał "Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie, a w ręku ostry sierp". Nadejdzie czas żniw, ale moje otoczenie i świat nie obchodzi wieczność, żyją tylko tym światem, nie mają świadomości naszego istnienia w odmienionym ciele (duchowym)...z jednych kłopotów wpadają w jeszcze gorsze. Nie bierz tych zapowiedzi dosłownie, bo chodzi o Paruzję (ponowne przybycie Pana Jezusa) z rozliczeniem zbrodni i niewiary tego świata.

    Wyjaśni to psalmista wołający (w Ps 96), że: Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię (..) On będzie sądził świat sprawiedliwie, a ludy według swej prawdy.

    Przepisuję to 28.01.2023, a serce ucieka do zbrodni Federacji Rosyjskiej na Ukrainie. Wczoraj pokazano matkę dzieci, która płakała po uderzeniu kacapskiej rakiety...z domu nic nie zostało. Znajdź się na jej miejscu z dziećmi, w zimnie i głodzie z dalej trwającymi nalotami. Tak może czynić tylko Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel), który jest zdolny do tego, bo nienawidzi nas jako dzieci Bożych.

    Znalazł sobie wysłańca, którego namaścił po zalaniu go władzą nad światem i pamięcią potomnych o jego wielkości...większej od Stalina i Hitlera. Czeka nasz prawdziwa rzeź, bo dusz po sprawiedliwym osądzie. Nie tak jak u nas, gdzie Donald "zbawiciel" będzie przywracał pełne emerytury wysługującym się czerwonej zarazie.

    Pan Jezus zaleci (w Ewangelii: Łk 21,5-11): "Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. (..) I nie trwożcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. (..) Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie".

   Zrozum ból rozłąki z matką i odwrotnie. To najpiękniejsza miłość. Abyś to zrozumiał...musi ci umrzeć dziecko lub być zabrane (tak ruscy czynią na Ukrainie).

    Z tamtym czasie pokażą matkę płaczącą po samobójstwie syna z powodu dręczenia w szkole. W czasie przyjęć były dwie osoby tak atakowane...

- matka z chłopcem, któremu wkłuwano szpilki w przeguby obu dłoni w tych samych miejscach

- oraz wychowująca dziecko, które skopano. Dałem im zaświadczenia i pouczyłem.

    Młody człowiek, pijany, rozbita głowa, rozpacz rodziców. Nagle poznałem intencję modlitewną, a wróciło też cierpienie Matki Bożej po zaginięciu 11-letniego Jezusa.

    Podczas transportu chorego przejeżdżaliśmy obok figury Matki Zbawiciela...to pola, koniec wsi, a na rozstaju dróg stał krzyż z Panem Jezusem ze stojąca pod nim Matką i Apostołem Janem. Czy może być większa rozpacz matki niż po śmierci zabitego dziecka?   Przypomniała się pieśń o Matce, która stała pod krzyżem!  Jak Pan to układa?

   Przepłynął świat zrozpaczonych matek...

- Liban, rozłożone w rozpaczy ręce matki nad zabitym dzieckiem

- Getto, gdzie wychudzona matka z dzieciątkiem trzymanym na rękach...aż krzyknąłem z bólu

- matki porwanych dzieci dla okupu w Afryce, w obozach pracy, zabitych w napadach, na wojnie, w kopalni, katastrofach. To cierpienie nie ma końca.

     Napłynęła zarazem osoba żony rozpaczającej z powodu braku syna!

                                                                                                                         APeeL