Po 36-godzinnym poście nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ale zerwały mnie straszne kurcze mięśni łydek. Taki napad miałem pierwszy raz - coś potwornego! Ból z tego powodu będzie trwał jeszcze do niedzieli. W śnie byłem w jakimś zakonie, gdzie była święta cisza.

    W kościele trwały rozproszenia. Poprosiłem Świętego Michała Archanioła o ochronę przed atakami złego, ponieważ podsuwał mi niechęć do prześladowców.

     Dzisiaj w Słowie św. Jan Apostoł powie (1 J 4,7-10): "miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga". Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mk 6,34-44) zlitował się nad wielkim tłumem, a wieczorem rozmnoży chleb i ryby.

   Przykro mi, bo "ławkowcy" wczoraj niemożliwie darli się pod naszym oknem. Łzy zalało oczy, ponieważ moją mocą i opatrznością jest Bóg Ojciec! Czego mam się lękać? Kto mi da najlepszą ochronę?

    Po długim poście dla Matki Bożej w intencji pokoju zły zawsze przeszkadza w spożyciu wspólnego śniadania! Psuje radość posiłku!

   Przypomniałem sobie uzdrawiacza (maga), który mówił to, co wiem: 

- u ludów prymitywnych wiedza i wiara idą w parze

- u mądrych tego świata przeważa umysł, ludzka mądrość

- tacy mają ciała oddzielone od dusz, a zarazem są lekarze tej ludzkiej całości. Lekarze całego człowieka.  Psyche i dusza współdziałają w łączności z ciałem fizycznym. Nie można tego oddzielić. Nawet koledzy psychiatrzy leczą tylko psyche i soma.

   Z  wdzięczności za zreperowaną maszynę do pisania grałem tacie na akordeonie, melodię spod palców. Zarazem odwiedziłem dziadka, który jedzie na miesiąc do domu opieki i bardzo boi się. Wykupiłem mu  zapisane leki, dałem zlecenie na zastrzyk i i podzieliłem się zarobkiem. To niewiele, ale wszystko.

    Z natchnienia Bożego córka chorego pokazała mi lek na kurcze łydek (Pridinol). Także pan pomaga, ponieważ podczas sprzątania samochodu żona umyła szyby, a przeciekający dach (dziura) zakleił preparatem sąsiad (w jednej minucie).

    Ten dzień duchowy skończy się płaczem na Mszy świętej w niedzielę podczas kazania o darach Boga Ojca. Ponownie trafię na telewizję Planete, gdzie będą słowa łaskach Boga Ojca z największą: wykonywaniem Jego Świętej Woli.

    Trafię też na modlitwy do Boga Ojca, koronkę i litanię. Tam będzie inny wizerunek Boga Ojca. Zadziwienie wywoła także zatrzymanie wzroku na wizerunek Boga Ojca z Biblii, którą czytała żona...

   Ja mam wielkie cierpienie, ponieważ łaska wiary sprawia to, że jestem obcy wśród swoich! Mam to znosić, być pokorny, posłuszny w Bożej służbie.

    Większość szuka Boga, jakichś niesamowitych zjawisk, a to tylko nasz Tata: raz karci, próbuje, woła, "udaje", że go nie ma ("chowa" się), tak jak ja przed dwuletnim wnuczkiem. To nasz ojciec, tata! Tatuś!

    Sam możesz zobaczyć pomoc zatkaniu małej dziurki w dachu przez którą lało się wzdłuż przewodu elektrycznego! Wejdź teraz na dach, kup uszczelniacz, szukaj tego! Taki Jest tata! Natomiast maleńką dziurę w piłce, w dętce reperuje tata ziemski!

                                                                                                               APeeL