Rano przy pięknych melodiach (z radia) musiałem przerywać pracę, ponieważ łzy zalewały oczy. Nie pojmie tego człowiek "normalny", bo mistyka to stała łączność z Bogiem Ojcem, Panem Jezusem i Duchem Świętym - mimo nędzy naszego ciała.

    Po wczorajszym poście - w intencji pokoju na świecie - bardzo smakował obiad, ale w moim zadowoleniu pękła proteza zębowa. Jakże kruchy jest nasz byt! A ludzie tak bardzo kochają to życie.

     Serce rozrywała rozterka z powodu konfliktu...

- ciała, które pragnie zachcianek, nieczystości, darów i pochwał

- oraz duszy tęskniącej z powrotem do Królestwa Bożego, a to wymaga dążenia do świętości.

    To wszystko przebiegało w sekundowych błyskach światłości Bożej, ponieważ grzeszymy każdym oddechem!

    Umęczony wczorajszym dniem na Mszy świętej wieczornej byłem "śpiący". Poprosiłem kapłana o wodę święconą, ponieważ kościelny nie nalewa i stale są fusy. Zarazem dałem świadectwo wiary 18-latkowi za którego była Msza święta! Po wszystkim grałem Panu ze łzami w oczach na akordeonie...jako nędznik niegodny łask, rozdarty w ciele i duszy.

    Od Ołtarza św. popłynie Słowo...

Św. Paweł wskazał na arcykapłana jaki jest Pan Jezus (Hbr 7,25-8, 6): "świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa (..) poprzez ofiarę Samego Siebie.

Psalmista wołał (Ps 40, 7-10.17): "Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę", a to jest moja wielka łaska. "W zwoju księgi jest o mnie napisane: Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.

Ewangelia: Mk 3,7-12 Pan Jezus wszedł na łódź, aby nie tłoczyli się wokół Niego, bo wielu uzdrowił i "cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.

    Po Eucharystii popłakałem się, a w tym czasie "patrzyła" stacja Drogi Krzyżowej "Pan Jezus zdejmowany z krzyża". Czytaj: zdejmujesz Mnie z krzyża, dajesz ukojenie. To wyraźne podziękowanie, tak jest zawsze.

    Pan Bóg mówi przez wszystko, ale ludzie tego nie potrafią zauważyć wielu ostrzeżeń, które mogłyby uchronić ich przed różnymi zdarzeniami, niekiedy łamiącymi los człowieka.

                                                                                                             APeeL