Wczoraj nie zachowałem czujności, bo tuż po posypaniu głowy popiołem zachciało mi się "miłości". Tak jest z zawołanymi, a co najgorsze z wybranymi (św. Piotr). W niedawnej rozmowie z kapłanem powiedziałem, że Szatan atakuje nas w wielkim sprytem i mocą...szczególnie czcicieli Matki Zbawiciela.

    Św. Jan od Krzyża mówi, że wielu jest wezwanych...czy jesteś wybrany? "Jeżeli jesteś wybrany, to czyń starania, bo bliżej jesteś zguby niż zbawienia! Porzuć wszystko, umartwiaj język, pilnuj myśli.

    Największa mądrość - umieć milczeć i nie zważać na słowa, uczynki i życie innych! Nie zważaj na cudze niedoskonałości. Mów mało i nie wtrącaj się w sprawy o które cię nie pytają. Nie rozpraszaj serca nawet na chwilkę. Nie sprzeczaj się. Najważniejszy jest pokój serca. W postępowaniu pytaj - jak zrobiłby Jezus?

    W kroczeniu drogą doskonałości musisz pokonać świat, szatana, ciało (zmysły). W pokonywaniu świata - musisz w swoich myślach zrównać wszystkich ludzi, dobra nie istnieją, nie wolno martwić się o jutro, nie gorsz się niczym i nie dziw (nie ma cię)"...

   Podczas pieśni "Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj sie nad poganami"...zmieniłem jej słowo. Eucharystia ułożyła się w postaci laurki, uniesienie duchowe trwało długo, zesłabłem i musiałem spać. W późniejszej pokusie wzrok zatrzymał poniższy obraz...

                                               Serce Pana Jezusa   

 

   Nie trzeba żadnych słów, bo wszystko mówi korona na Najświętszym Sercu Pana Jezusa. Ja od razu to odczytałem, ale gubi nas ciało fizyczne...kula u nogi nieśmiertelnej duszy pragnącej świętości.

   Dzisiaj przystąpię do spowiedzi, ponieważ nieczysty nie mogę zjednać się z duchowym Ciałem Pana Jezusa. Wiem, że to się stanie. Najlepiej jest przekazywać grzechy Panu Jezusowi przez kapłanów, którzy znają naszą duchowość. Tak się stanie, bo tacy rozumieją czym jest poczucie grzechu w sensie zjednania się z Panem Jezusem w Eucharystii.

    Właśnie przed Ołtarzem św. dano wielki wizerunek Pana Jezusa z Całunu. Popłakałem się po spowiedzi. Tylko nie mów mi, że powinna być ogólna lub spowiadanie się wszyscy wszystkim (błędny Neokatechumenat podsunięty papieżowi Benedyktowi XVI).

   Zacząłem odmawiać "pokutę" czyli koronkę do Miłosierdzia Bożego...chciałbym, aby to trwało do końca życia. "Boże mój! Tato! Tatusiu!".

    Na samej Mszy św. w serce wpadła pieśń błagalna do Boga Ojca, aby dał nam poczucie Swojej Obecności! Jeden raz to przeżyjesz i będziesz wiedział, bo opis zawsze sprawia zdziwienie...

    W moim uniesieniu duchowym przepłynęły czytania, a po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii) znalazłem się po wielką figurą Zbawiciela z Najświętszym Sercem i otwartymi ramionami...

   O 18.15 podczas towarzyszenia grającym w piłkę nożną odmówię modlitwę: za tych, którzy nie chcą paść na kolana (wczorajsza) oraz obecną za niszczących czystość...

                                                                                                                    APeeL