Nie miałem żadnego pomysłu na zapisanie wczorajszego świadectwa wiary, ale zobacz jak dokonałem tego...w prowadzeniu przez Ducha Świętego. To zarazem sprawiło, że dzisiaj będę mógł modlić się w intencji ("Za pokręconych").

    Po chwilce snu w radości jechałem na spotkanie z Panem Jezusem o 7:00. W tym czasie z płyty płynęła piosenka miłosna, a moje  serce zalewała radosna wdzięczność Bogu Ojcu, bo mam wszystko i jeszcze więcej...czyli łaskę wiary!

    Po wejściu na chór kościelny wzrok zatrzymał tygodnik: "Gość niedzielny" z tytułem na okładce: "W cieniu proroctwa"...pomyślałem, że trudno być prorokiem we własnym kraju. W środku pisma trafiłem na art. "Niedoceniony". Od razu wiedziałem, że jest to intencja tego dnia (było tam dużo zdjęć Jana Pawła II)... 

    Towarzysze "kasy i pracy" dobrze wiedzieli jakim zagrożeniem była ta "Iskra dla świata". Dlatego nasłano na niego zawodowego zabójcę Mehmeta Ali Agcę (Turka, terrorystę z Szarych Wilków). Chodziło o zmylenie tropu...skierowanie uwagi na islamistów. Zamach nie udał się dzięki Matce Bożej...łzy zlały oczy po napisaniu tych słów, a u mnie jest to znak Prawdy!

    Refleksja po obecnym napadzie na Jana Pawła II (ponownym zamachu). Watykan był celem Związku Bratniego małpującego wiarę katolicką. Przecież rewolucjoniści głosili i głoszą piękne zasady (przeczytaj Manifest Komunistyczny).

   Efekt tej władzy widzimy dzisiaj: sekretarze stali się biznesmenami (burżuazją), a tanki zamienili na banki..."pokaż mi, co masz, a powiem ci kim byłeś". To "masz" nie oznacza tylko forsy, ale stanowiska i to dla rodzinki do trzeciego pokolenia, firmy, mieszkania na pierwszym pietrze (teraz wille), piękne samochody, wczasy i "sławę" z głoszeniem swoich mądrości w posiadanych mediach.

   Dalej trwa poprzedni system, który był tworzony na wieki wieków...teraz są to "sami swoi" (kto nie z nami ten przeciw nam). To jest normalna wiara tyle, że w boga typu Kima lub Putina...z celem opanowania władzy nad światem ("gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród"). 

    W tym przeszkadzał Watykan, gdzie zrobiono desant czerwonych braci, a u nich najgorszy jest hołubiony, a wszelkie dewiacje popierane (to jest pokazywane u nas na Paradach Grzeszności pod przewodnictwem prof. Jana Hartmana). Tak powstała tam mafia pedofilska, której zadaniem było skompromitowanie następcy św. Piotra, a zarazem wiary katolickiej.

    Papież Benedykt XVI ujrzał to i porzucił swoje powołanie (zamiast oddania życia wybrał pisanie rozpraw teologicznych). Takie "królestwa" upadają, a Królestwo Boże jest wieczne (także na ziemi). Wiara upada, a to oznacza, że ponownie przyjdzie Zbawiciel, ale już w chwale..."jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony". Wybieraj, wystarczy "ptasi móżdżek"...   

    Na początku Mszy świętej powtarzałem z ludem..."moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina", a łzy zalało oczy, bo człowiek grzeszy każdym oddechem, a większość nie ma takiej świadomości.

     W tym czasie od Ołtarza św. popłyną słowa...

1. Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela, którego Bóg posłał, aby namaścił na króla Dawida z zaleceniem, aby nie patrzył jak człowiek (to, co widzi), bo inaczej widzi Bóg (serce). Na jego polecenie wezwano Dawida (mały, rudy, ale "miał piękne oczy i pociągający wygląd").

2. Psalmista wołała ode mnie w Ps 23 (22), że: "Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego". Taka jest prawda z obietnicą, że "zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy". Nic się nie zmieniło od czasu tego zawołania przez podobnie powołanego...

3. Św. Paweł dodał, że kiedyś byliśmy ciemnością, a o tym, co działo się po kryjomu wstyd mówić! Teraz jesteśmy światłością w Panu...z jego zaleceniem:<<Zbudź się, o śpiący i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus>>.

4. Na ten czas Pan Jezus uzdrowił niewidomego od urodzenia...

    W nauce padną słowa o apostazji, potrzebie szukania Boga i modlenia się w każdej sytuacji. Rekolekcjonista wspomniał rozproszeniach. To wszystko znam, ale dla zwykłych wiernych te rady są nieprzydatne, ponieważ nie wspomniał o Szatanie, mocy codziennej Mszy św. z Cudem Ostatnim jakim jest Eucharystia (Duchowe Ciało Pana Jezusa)!

    Nie dziwiło to nawet proboszcza, a ja dodałem, że Szatan szczególnie działa w kościele i to na Mszy św. do czasu zjednania z Panem Jezusem w Komunii Św.! Słodycz zalała serce i duszę, przepłynął cały świat niedocenionych...szczególnie w naszej wierze.

   Nie spodziewałem się tej nagłej pomocy w odczycie intencji modlitewnej, a to sprawiło odmówienie mojej modlitwy podczas meczu oldbojów w piłkę nożną...

                                                                                                                               APeeL