W nocy budziłem się i przepraszam Pana Jezusa: "Jezu, Ty wszystko wiesz i widzisz". Smutno mi, ponieważ wczoraj trwała bliskość Ojca Najświętszego, a ja niepotrzebnie piłem alkohol. Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu i dlatego biegnę do Domu Pana na 7:00, a w drzwiach świątyni usłyszałem słowa kapłana podającego tę intencję! Tam jednak chodziło o wyrzekanie się dla Pana i dla braci.

   Padłem w ławkę z proszeniem: "Tato! Tatusiu! Poprosiłem o wyzwolenie córki z lekomanii". Popłakałem się, a serce zalał smutek, bo dzisiaj jest wspomnienie św. Antoniego. Właśnie napłynął obraz  jego figurki z Dzieciątkiem. Tę figurkę zabrała, ponieważ bardzo ją lubiła.

    Eucharystia w intencji tego dnia, wzrok zatrzymało zdjęcie Jana Pawła II oraz kapłan przy ołtarzu. Przepłynęły zakony, dążący do świętości i ci którzy żyją tylko dla Boga: brat brat Roger (Taize), oddani ludziom. Pozostałem w ciszy z wołaniem: "Och! Boże! Jak jest dobrze u Ciebie ". Wróciłem do żony z lilią...

    Na dyżurze o 15:00 trafiłem do pacjentki z odjętą nogą (nikotynizm z miażdżycą), a nad nami był wielki obraz Pana Jezusa w koronie cierniowej. W drodze powrotnej odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia. W tym czasie z radia karetki płynęły słowa piosenki o tych, którzy nie dają się przekupić, pozostają sobą!

    Kręciłem głowę, a w pokoju lekarskim padłem na kolana kończąc koronkę. Bardzo lubię dalekie wyjazdy, bo wówczas mogę odmawiać moją modlitwę. Trafiliśmy do babuszki, która nas obdarowała, a po powrocie z telewizora napłynął obraz kapłana Murzyna z otwartymi ramionami. Była to Msza święta transmitowana z Wrocławia z ojcem Rogerem.

    Łzy zalało oczy, nawet siostra dyżurna zauważyła mój smutek, nie wiedziała, że jest to stan dążącego do świętości! No cóż to wymaga zostania sobą, wyrzeczenia się i samo unicestwienia (nałogi, pragnienie władzy, posiadania i sławy).

    W tym czasie Pan Jezus z "Prawdziwego życia w Bogu" (tom 4 strona 230) mówił: "Moje królowanie już się zaczęło w wielu sercach. Polubiłem te dusze (..) A każdy z was zostanie odnowiony miłością mojego Świętego Ducha (..)".

    Tak, ja jestem dla Pana - tylko dla Niego pragnę żyć! Cały czas trwała powaga serca, a nawet jego smutek. Popłynie moja modlitwa, a Pan dodatkowo wyjaśni intencję, ponieważ mamy tydzień modlitw o jedność chrześcijan. Właśnie z w/w przekazu (tom 4, str. 350 i 352) padną słowa:

"Kto z was, jako pierwszy uniży się, ugnie, by moja obecność się uwidoczniła?

Kto z was jest gotowy zniżyć głowę, by pozwolić ukazać się w mojej głowie (..)?

Kto wynagrodzi za lata waszego podziału (..)?

    W ręku mam opłatek od siostry z Janem Pawłem II i Monstrancją, a w ustach pojawił się niesamowity smak w czasie dzisiejszego postu (tylko o chlebie). Serce uciekło do żony, która tyle lat czuwa nad naszą rodziną.

    Na końcu dnia Pan pokazał mi na czym polega wyrzeczenie się samego siebie dla Boga i innych oraz dla sławy, chwały własnej, władzy, pieniędzy. Jakby na znak w telewizji trafię na Jerzego Jaskiernię z SLD, który przechodził bolszewickie pranie mózgu!

    Dopiero o 22:00 popłynie koronka do 5-u Świętych Ran Pana Jezusa, a właśnie w tym czasie pokażą relację o biskupie Czesławie Kaczmarku (szpieg Watykanu), który przyznał się w "do zdrady"...podczas tortur!

     PZPR obsadzała wszystkie stanowiska kościelne "patriotami". Wróciło aresztowanie prymasa Stefana Wyszyńskiego (25.09.1953 roku)!  Pokazano właśnie siostrę, która śledziła go, a teraz wstydzi się! Po modlitwie padłem w państwowe łóżko!

                                                                                                                           APeeL